życie bez mężczyzny dla kobiety jest katastrofą

emocjonalną , fizyczną i psychiczną

sama sobie winna

tak. to katastrofa. powiedzialabym ogromna trauma dla kobiety. nie zartuj sobie. co za brednie!

Ja właśnie odszedłem od kobiety,bo mialem już dosyć jej ciaglych obelg,poniżenia itp.minelo 3 tyg.a ona prosi o powrót,ale juz jest za późno,nich zyje sama ze swoim charakterkiem.

Chyba żartujesz?

kobieta niemal zawsze temu zaprzeczy , ale nie wiem po co , by oszukiwać siebie samą ? natury się nie da oszukać drogie panie

21.48 od takiej kobiety też odeszłabym.

21.54 jeszcze krótko zyjesz

gość dziś po menopauzie da się żyć ;)

kobiet woli nawet naprawiać mężczyznę niż go nie mieć wcale i są na to dowody nawet naukowe drugą sprawą jest to , ze kobieta dostaje świra , gdy wokół niej nie ma osoby totalnie odmiennej od niej emocjonalnie , która to osoba , ma na celu ją zaspokoić i się od niej różnić , nawet wtedy , gdy ma ją nieźle wku**** , co ją często pobudza i nakręca do działania

22.01. uważam, ze zycie bez mężczyzny to nie katastrofa! menopauza tez nie ma z tym nic wspólnego. jednak za krótko zyjesz. :-)

dziś 22:09 ja tak mam :( to prawda

22.11 popieram, katastrofą to jest większość facetów

Największą katastrofą jest spotkać w realnym życiu smerfa marudę.

Największą katastrofą jest spotkać w realnym życiu mężczyznę

mi tam facet nie jest do niczego potrzebny. No może do naprawy spłuczki tylko

22.14 to czemu sie nie leczysz? normalne kobiety są stabilniejsze emocjonalnie

kobieta jest w stanie zaprzeczyć samej sobie i to się nazywa odruch obronny , tylko po co ? zbudowała sobie świat np. jakiś marny , bez faceta , a gdy tylko nadarza się moment , gdy można o tym wspomnieć , to broni uparcie swojego zdania , że faceci dla niej nic nie znaczą itp i to tylko na podstawie swoich doświadczeń , a nie stanu realnego itd

Mi teź niepotrzebny codziennie sobie sama czochram bobra i mam niezły odlot

Odkąd jestem z facetem moje życie królewskie legło w gruzach

kobieta jest w stanie zaprzeczyć samej sobie i to się nazywa odruch obronny , tylko po co ? zbudowała sobie świat np. jakiś marny , bez faceta , a gdy tylko nadarza się moment , gdy można o tym wspomnieć , to broni uparcie swojego zdania , że faceci dla niej nic nie znaczą itp i to tylko na podstawie swoich doświadczeń , a nie stanu realnego itd piertolisz jak potłuczony i do tego nudny jesteś w uj

w polsce jest tak, że kobiety są służącymi facetów. To straszna katastrofa, że dziewczyny postanawiają zadbać o siebie i myśleć o sobie, że wolą być szczęśliwe.

nudne to jest pier******* jak to dobrze być bez niego

no dobrze autorze, masz ujka, szczasz na stojaco, a co jeszcze wartościowego wnosisz dla świata, kraju, powiatu choćby, życia kobiety- nie mówię tu o matce, która niejako musi ciebie przynajmniej tolerować, czy pani ze spożywczego, która na tobie zarabia?

dziś tak jest, i to prawda. Każda ZDROWA kobieta potrzebuje faceta, nawet ta która tłumi to w sobie ( wiem coś o tym) niestety pod względem emocjonalnym, biologiczym, duchowym.

Każda ZDROWA kobieta potrzebuje faceta ale do czego- nawet do rooochania większość facetów się nie nadaje. Ja rozumiem, ze kilka- no może kilkanaście procent jest fajna- do zycia, do łozka, itd, ale reszta po co w ogóle zuzywa tlen?

dziś dorośnij.........szkoda słów

zanim zaczniesz dowalać mi (autorowi) to podejdź do lustra , spójrz na siebie i powiedz sobie do niego , ze facet musi mieć jaja i od tego zacznij , zanim innym dowalisz

No to ja jestem chora, bo nie potrzebuję. Ba, powiem więcej, odrzucam tych, którzy do mnie startują, bo NIE POTRZEBUJĘ faceta. Ani do seksu, ani do naprawienia spłuczki. Jedno i drugie załatwiam sama, lepiej niż facet. Emocjonalnie facet jest mi zbędny, nie potrzebuję cudzej kontroli, zakazów i nakazów, wiecznych wymagań i fochów. Biologicznie? Nie chcę mieć dzieci. Duchowo? Zdefiniuj, bo nie rozumiem.

Tego kwiatu to pół światu.Po co prać i usługiwać.Nie są potrzebni na stałe