Czy waszym zdaniem takie rozmowy są sztuczne na poczatku znajomosci?.

Jeśli lubie czytac ksiazki i wiem, ze facet z ktorym sie spotykam tez, a teraz mi mowil, ze nie wzial za granice polskich ksiazek ,a nie ma neta, wiec mu sie nudzi. To polecilam mu jedna ksiazke i napisalam, ze mnie wciagnela i jest z glebszym przeslaniem wiec mu polecam jak wroci. Waszym zdaniem takie polecanie ksiazek to nie jest kreowanie sie na jakas zbytnia intelektualistke? Chcialabym z jednej strony miec jakis temat z nim do rozmowy, a zdrugiej strony nie chce zeby to wyszlo sztucznie jakbym sie przechwala jaka to jestem madra itd..

up

Lol :D

Polecenie książki nie świadczy o mądrości raczej.. a poza tym lepiej zrobić wrażenie osoby mondrej niż głupiej nie sondzisz? :)

No niby nie, ale ja po prostu nie chcialam zeby to wyszlo, ze mu chce zaimponować na sile. Ze chce sie mu przypodobac czy cos w tym stylu, dlatego zastanawiam sie czy to nie wyszo troche nienaturalnie?

gość dziś A gdy rozmawiasz ze znajomymi czy kolegami z pracy czy ze szkoły to nigdy nie ujawniasz swoich gustów w obawie, że są zbyt wygórowane i że możesz zostać źle odebraną albo skrytykowaną? Np. że jesteś nazbyt głupią co do czytania tak wyniosłego dzieła? ;) bo to o to chyba chodzi.. nikt mądry nie wstydzi się swojej mądrości :) więc Ty też się tego nie wstydź.. bo nie ma czego :D Jesteś wolną osobą, nie skupiaj się na tym jak odbiera Ciebie świat tylko bądź po prostu sobą ;) No chyba, że chłopak ma problemy z iq a Ty nie chcesz go dołować.. no to tak, polecenie zbyt ambitnej książki może sprawić, że pomyśli że się wywyższarz.. albo jeśli w ogóle jakiejś książki, choć w tym wypadku radzę Ci go olać ;):)

09:25-przed nimi ujawniam, no ale my sie znamy jak lyse konie i to jakos tak naturalnie wychodzi samo z siebie