Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Święty Mnich z Tybetu

pod względem snu czuje się miliarderem

Polecane posty

no kurde bo preciez jak sie ma mnostwo pieniedzy to ma sie tez mnostwo pracy a ja sobie spie do ktorej chce, mmmmm jestem dzisiaj w takim błogim stanie, że sobie sprawy nawet nie zdajecie, jak ja kocham zimę jak jest ciemno ❤️.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzis spalam do 5 rano yay:-D ile mialam dzis czasu na obijanie sie i granie na kompie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad masz te pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz zajefajnie, więc faktycznie, w jakimś tam sensie jesteś wygranym milionerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ajj, teraz to już pieprzysz, no .... pracą jest cierpienie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słucham jak cierpisz i co jest tego przyczyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja i hałas? Ciężko stwierdzić kiedy piszesz prawdę i poważnie, a kiedy lecisz po bandzie na full fantasyland. Wiesz dlaczego depresja i hałas mi nie pasują, bo przy depresji nie masz z niczego radości, a Ty ciągle sie czymś jarasz: perkusją, grami, jazdą na rowerze, jedzeniem itd itd. A hałas, no własnie przeciez sam walisz w bębny, słuchasz głośnej i agresywnej muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawdę to najbardziej jaram się samym sobą, bo nie mam na siebie złego wpływu, dla samego siebie ja czuje, że jestem geniuszem, i nie obchodzi mnie jak postrzegaja mnie inni ludzie. A depresja jest spowodowana sytuacją życiową... Niby jest dobrze, tylko że ja jestem człowiekiem, którego denerwują najbardziej te nieistotne rzeczy jak np spłuczka od kibla gdy sąsiad spuszcza kibel, ktory mieszka pietro wyzej... Tak mialem jak kiedys mieszkalem u siebie w bloku. A dzisiaj np gdy rano mnie ktoś budzi, czy gra telewizor... Ja jestem sową, najlepiej się czuje gdy na dworze jest ciemno, a w ciągu dnia czuję się jak trup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A depresja jest spowodowana sytuacją życiową... Niby jest dobrze, tylko że ja jestem człowiekiem, którego denerwują najbardziej te nieistotne rzeczy jak np spłuczka od kibla" .... Tylko że mi to wygląda bardziej na nerwice, rozdrażnienie. No i widzę w Tobie dużo planów na przyszłość, zapału, radości z różnych rzeczy, a tego nie uświadczysz u osoby z depresją. No ale dobra nie jestem ekspertem inie wydaje diagnozy, tylko swoje spostrzeżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niee, moim planem jest brak planów. To co u mnie jest to marzenia, a to co pisalem ze wroce do polski pojde do szkoly to pic na wode, bo ja jak wyjade do anglii w styczniu to tak naprawde nie wiem co się będzie działo... To jest ciężki temat, bo tak jak wolę tutaj w Polsce mieszkać niż w Anglii, tak w Anglii mam muzykę... Mam przyjaciela, co ma pokoj zawalony plytami winylowymi i plytami cd, moj gitarzysta gra co weekend koncerty i pomagam mu np naglasniac festiwale czy dostaje wloty vipowskie na koncerty, i to nie tylko, reszte pominę... chodzę tam codziennie po pubach, gram muzykę, poznaje muzyków, no wiesz, coś się tam dzieje, co ma wpływ na moją przyszłość i lepszą terazniejszosc. A w polsce ja jestem sam jak palec, mam niby z kim wyjsc i sie spotkac, ale wiecej mnie ludzi zna w anglii niz w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, to co teraz opisujesz to dwa inne światy, w Polsce i Anglii, ale pomyśl jak masz fajnie, że masz takie dwa światy, w jednym życie na 100% a drugim mozesz sie wyciszyć. Masz taką super możliwość wyboru. Nawet choćbyś miał tam tylko wyjechać na miesiąc i podładować akumulatory. A o te plany to chodziło mi jak pisałeś, że pisałeś że znowu w styczniu masz tam wyjechać, że chcesz się rozkręcić muzycznie (perkusja, gitara, coś tam nagrywać) czy nawet te Twoje kulinarne hobby. Na marzeniach wszystko się zaczyna i dzięki nim mamy motywacje do działania i życia, cel do osiągnięcia. Wiesz kiedy człowiek jest "martwy", jak już nie potrafi marzyć i nie ma żadnego marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie miałem być w polsce do końca września, ale dałem się wrobić, i mam bilet już na styczeń kupiony. Ehh może mam nerwicę, bo tak teraz się zacząłem denerować kim Ty jesteś, że tak do mnie piszesz... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następny P***B się pojawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ehh może mam nerwicę, bo tak teraz się zacząłem denerować kim Ty jesteś, że tak do mnie piszesz... usmiech.gif" ... tzn. jak piszę do Ciebie, o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż się uśmiechnęłam, szczególnie że dziś to słyszę kiedy mam taką zaoraną psyche. A no i dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dużo wszystkiego już się nałożyło, a najbliższe dni jeszcze dołożą. Nie chce o tym pisać, bo raz, że to dodatkowo rozdrapię, a dwa w necie nie chcę tego robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem Mnichu, jesteśmy internetowymi przeciwieństwami, Ty taki "ekshibicjonista" ;) a ja wręcz odwrotnie. No i w ten sposób równowaga w przyrodzie zachowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To smacznego, rozumiem, że kupiona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×