Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Molestowanie, metoo, moda czy rzeczywistość ?

Polecane posty

Gość gość

Czytając komentarze pod tekstami dotyczącymi molestowania kobiet odnoszę wrażenie, że większość nie traktuje tego tematu poważnie. Jakie jest Wasze zdanie także uważacie, że to mało istotne, śmieszne, żenujące czy lanserskie ? A może to jednak poważny problem, który zamiatany pod dywan sprawia, że kobiety czują, ze mówiąc prawdę narażą się na ocenę lub wyzwiska ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puchacz Rolny Nigdy nie sądziłam, że napisze na tym forum, słowa: "dzięki za ten post, przywracasz wiarę w mężczyzn.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Puchaczem, niestety nie jest to tak do końca czarno-białe. Niektóre kobiety uznają za molestowanie stwierdzenie „świetnie wyglądasz”, a kulturalna propozycja wspólnego wyjścia na przysłowiową kawę jest odbierana niemalże jak gwałt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało stanowczy Pewnie jako mężczyzna prawiący komplementy i serwujący zaproszenia na kawę, wiesz co mówisz ;), ale chciałabym uniknąć skrajności w temacie.:) Jestem świeżo po lekturze "wyznania Martyny Wojciechowskiej", myśle że tak silnej kobiecie trudno jest się przyznać do słabości i braku reakcji czy tez bezsilności w takiej sytuacji, przeczytałam też komentarze pod tekstem i jestem przerażona...poziomem wypowiedzi, lekceważeniem, zwyczajnym chamstwem, nawet trudno mi nazwać co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko silnej trudno się przyznać. To nie jest powód do chwały. Mnie to spotkało kilka razy i nie mówię tu o głupich tekstach tylko o wykorzystywaniu przewagi. Czy komuś mówiłam, przyjaciółce i ona mi. Ciężko z tym walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puchaczu, ja też na poważnie z tym przywracaniem, masz świadomość, że Twoje zachowanie mogło ranić i nie tłumaczysz się, że to właściwie nic takiego. To ważne. Większość facetów uważa, że kobieta powinna być wdzięczna za taki rodzaj adoracji i to swego rodzaju komplement z wyższej półki. A jak tak nie uważa to pewnie głupia albo lesba, no i jak zwykle przesadza bo co się jej niby stało, przecież nikt jej nie zgwałcił.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:09 Masz racje, ciężko, co więcej jeżeli dziewczyny, kobiety próbują o tym mówić dostają wiadrem pomyj w twarz. Często od innych kobiet, także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskyzjarmuzu
Popadasz w skrajności autorko. Jest coś pomiędzy traktowaniem takiego zachowania jak "komplement z wyższej półki" a traktowaniem prawie na równi z gwałtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powoli zamienia się w reakcję łańcuchową. Przed chwilą dowiedziałem się że zablokowali popularne forum NEOgaf z powodu oskarżeń jego właściciela o molestowanie seksualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
whiskyzjarmuzu Popadasz w skrajności autorko. Jest coś pomiędzy traktowaniem takiego zachowania jak "komplement z wyższej półki" a traktowaniem prawie na równi z gwałtem. x Niestety nie zrozumiałaś kontekstu, chociaż poruszony przez Ciebie wątek też jest ciekawy. Jakbyś mogła to chętnie posłucham "co" jest pomiędzy ? Czasem pomiędzy jest wyłącznie "czas" od czegoś trzeba zacząć i na czymś skończyć. Nie chce zadawać pytań z tezą, ale uważasz, że stwierdzenie mężczyzny "tylko cię obmacalem czy próbowałem zmusić do uległości" ALE przecież cię nie zgwałciłem jest ok i to ja popadam w skrajności ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:36 Skrajności zawsze są niewłaściwe, chociaż stwierdzić tego, że właściciel wspomnianego forum nie jest winny nie możesz? Może to jednak powszechniejsze zjawisko niż mogłoby się na pozór wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskyzjarmuzu
Użyłam skrótu myślowego. Już wyjaśniam. "Pomiędzy" są kobiety, dla których molestowanie, czy jakieś niechciane umizgi, nie są niczym przyjemnym, ale też nie stanowią problemu, który może mieć wpływ na ich psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony nie jestem do końca przekonana o tym, czy to na pewno konstrukcja psychiczna kobiety powinna być czynnikiem rozstrzygającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadużycia zdarzają się w obie strony, czasem mężczyzna wykorzystuje swoją przewagę i w sposób mało elegancki "zaleca" się do kobiety, która jest jego podwładną (etc.). A ta nie ma wyjścia, a właściwie ma same kiepskie: zwolnić się, znosić to, albo próbować gdzieś donieść. I takie sytuacje są chore, powinny być piętnowane społecznie. I druga sytuacja, kiedy robotnik budowlany krzyczy za kobietą "ale dupa, ale bym Cię..." a ta potem kilka miesięcy chodzi do psychiatry, bo ma traumę pourazową. Reasumując, poruszony przez Ciebie temat jest niezwykle złożony i trudny. Ciężko jednoznacznie stwierdzić gdzie zaczyna się problem, a gdzie mamy do czynienia wyłącznie z niewinnym, acz głupim i mało smacznym, żartem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Użyłam skrótu myślowego. Już wyjaśniam. "Pomiędzy" są kobiety, dla których molestowanie, czy jakieś niechciane umizgi, nie są niczym przyjemnym, ale też nie stanowią problemu, który może mieć wpływ na ich psychikę. x Fascynuje mnie podejście kobiet/ dziewcząt, które doświadczywszy prawdziwego molestowania z naruszeniem nietykalności cielesnej i godności osobistej, potrafią umieścić je w kategorii nic przyjemnego, bez wpływu na psychikę. Trudno uznać, że uzależnienie np "wstępu na uczelnie", awansu w pracy czy kariery zawodowej od określonego zachowania kobiety nie ma wpływu na jej życie całokształtnie. Tym trudniej to zrozumieć im młodszej i bezbronnej osoby, to dotyka. Mam nadzieje, że różnice w podejściu dotyczą niedookreślenia słowa "molestowanie" a nie bagatelizowania problemu, który jest udziałem wielu kobiet i wymaga jasnego przekazu "brak zgody". Postawa Puchacza jest wzorcowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskyzjarmuzu
"Fascynuje mnie podejście kobiet/ dziewcząt, które doświadczywszy prawdziwego molestowania z naruszeniem nietykalności cielesnej i godności osobistej, potrafią umieścić je w kategorii nic przyjemnego, bez wpływu na psychikę." x Znam takie przypadki. Serio uważasz, że wszystkie powinny czuć się jednakowo skrzywdzone? Przecież wiesz, że świat tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Trudno uznać, że uzależnienie np "wstępu na uczelnie", awansu w pracy czy kariery zawodowej od określonego zachowania kobiety nie ma wpływu na jej życie całokształtnie." x Fakt, trudno. O tym też już pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reasumując, poruszony przez Ciebie temat jest niezwykle złożony i trudny. Ciężko jednoznacznie stwierdzić gdzie zaczyna się problem, a gdzie mamy do czynienia wyłącznie z niewinnym, acz głupim i mało smacznym. x Hmm, niewinny żart, ja to nazywam chamskim zachowaniem leszcza, ale z tego powodu nie popadałabym w przesadę. Chamstwo jest było i będzie, nie musimy na niego reagować, podobnie jak nie reagujemy na kupę psa na chodniku. Niby wszyscy powinni sprzątać, ale czasem zdarza się w nią wdepnąć i z niesmakiem próbować przetrwać sytuację.:) Problem zaczyna się tam, gdzie ktoś wykorzystując zależności, jakiś rodzaj władztwa na osobą zmusza ją czy naraża na zachowania, których ta osoba sobie nie życzy. Tak oględnie i delikatnie rzecz ujmując. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Problem zaczyna się tam, gdzie ktoś wykorzystując zależności, jakiś rodzaj władztwa na osobą zmusza ją czy naraża na zachowania, których ta osoba sobie nie życzy. Tak oględnie i delikatnie rzecz ujmując." x Teraz kiedy rozwinęłaś myśl, wiem o co Ci chodzi. I ja się z tym zgadzam. Bywa natomiast, o czym zresztą pisał też MS, że kobiety przesadzają oceniając sytuację. ;-) To podobnie jak z kompetencjami wychowawczymi nauczycieli. Kiedyś bili linijką po łapach i wszyscy to tolerowali, dziś kiedy podniosą głos, wychodzą w oczach niektórych na zwyrodnialców. Rzecz w tym, żeby nie dać się zwariować i nie popadać w skrajności. I ja tylko o tym... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takie przypadki. Serio uważasz, że wszystkie powinny czuć się jednakowo skrzywdzone? Przecież wiesz, że świat tak nie działa. x Wiem i nie wymagam tego ani od świata ani od tych kobiet. Poruszyła mnie reakcja ludzi "pod wyznaniami" kobiet, które czują się skrzywdzone i dla których stanowi to problem rzutujący na ich psychikę, a którym odbiera się do tego prawo, przez negacje, lekceważenie, obrażanie lub inną równie miłą formę wyśmiania wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bywa natomiast, o czym zresztą pisał też MS, że kobiety przesadzają oceniając sytuację. oczko.gif x No cóż, głupota i nadgorliwość nie mają płci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Poruszyła mnie reakcja ludzi "pod wyznaniami" kobiet, które czują się skrzywdzone i dla których stanowi to problem rzutujący na ich psychikę, a którym odbiera się do tego prawo, przez negacje, lekceważenie, obrażanie lub inną równie miłą formę wyśmiania wątku." x Rozumiem Cię, też uważam, że to straszne, ale znam realia. We mnie też nie ma zgody na takie zachowania, takie, czy inną przemoc, która szerzy się zwłaszcza w internecie, pod wygodną przykrywką anonimowości. To jest pewnego rodzaju cena za postęp. A dziś już nie ma możliwości by zawrócić. No i to temat na inny temat chyba. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest pewnego rodzaju cena za postęp. A dziś już nie ma możliwości by zawrócić. No i to temat na inny temat chyba. oczko.gif x Zawsze myślałam, a może się łudziłam ;) że wraz z postępem wskoczymy na wyższy lvl świadomości i rozwoju, a tu niestety.;) A temat interesujący, zwłaszcza, że zaczyna wymykać się z dotychczasowych ram "anonimowość - net" i zaczyna funkcjonować na salonach, co powinno a jednak nie budzi niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×