co to za tabletka?

Witajcie, moja współlokatorka ostatnio ostro pokłóciła się ze swoim chłopakiem. Po kilku godzinach znalazłam na wykładzinie przy łazience niebieskawą/chabrową tabletkę z "wytłoczoną" cyferką 5. Martwię się co to za lek (nie chcę żeby zrobiła coś głupiego). W aptece farmaceuta nie umiał odp, a farmaceutka zasugerowała, że może być to tabletka antykoncepcyjna. Przekopałam mnóstwo zdjęć, ale identycznej nie znalazłam. Kształtem i wielkością przypomina np. no-spę albo ketonal. Jest okrągła, wielkość 7mm, kolor niebieskawy, wypukła - powlekana i ma na jednej stronie wytłoczoną cyfrę 5. Czy ktoś może mi pomóc?? Bardzo się martwię :( Z góry dziękuję za pomoc!

ta 5tka to prawdopodobnie mg substancji czynnej. Wydaje mi sie ze Spamilan był niebieski w 5mg. To lek na lęki.

W opisie leku widnieje informacja o podziałce i wytłoczonych symbolach E i 151 także to chyba nie to :(

moze zrob temu zdjecie? mam stycznosc z lekami na co dzien, wiec moze cos bede wiedziec

http://imageshack.com/a/img924/4396/MfY1Wr.jpg Tak wygląda. Z drugiej strony jest gładka.

A zachowuje sie dziwnie? Czasem amfetamina/ekstazy mają takie oznaczenia albo obrazki. Chociaż ja bardziej obstawiałabym na jakieś przeciwlękowe a ten numerek jako mg substancji czynnej. Poszukam w ksiazce i dam znac

Dziękuję bardzo. Ciężko mi powiedzieć jak się zachowuje, bo nie ma jej aktualnie w domu. Nigdy nic nie wskazywało na to, że coś na stałe przyjmuje...

Troche słabo jak jej nie ma. Narazie do czego sie dokopałam to srodki psychotropowe dorazne, niestety doping i ekstazy :( Ale szukam dalej

Mi to bardziej wygląda na jakiś narkotyk,nie lek.Oczhwiścje mogę się mylić.

Domyślam się, że nocuje u koleżanki. W międzyczasie poprosiłam znajomą o rozpuszczenie "wici". Ma wśród znajomych lekarzy. Jedna z nich jest psychiatrą i stwierdziła "Nie wyglada na poważne leki typu relanium czy haloperidol. Nie kojarze tabletki w dawce." Więc już sama nie wiem co to może być...

Zapytaj dilera.

ad. "zapytaj dilera" - bardzo pomocne. Żart godzien podziwu, brawo!

Z dilerem akurat niekoniecznie był żart, ponieważ obstawiam, że to nie jest "zwykła" tabletka ;)

Poważnie?! Może to faktycznie jakiś lek na nie wiem.. demencje, Alzheimera albo coś w ten deseń? Większość opisów takich leków się pobieżnie zgadzała, z drobnymi wyjątkami... Z drugiej strony jeśli to jakieś świństwo, tłumaczyłoby to tą "wybuchową" atmosferę w mieszkaniu :(

Podobno jest to Jovesto. Opis się zgadza, także nie drążę dalej tematu. Dziękuję za wszelką pomoc :)