2 miesięczny niemowlak non stop wisi na piersi

Witam, mój syn potrafi wisieć na piersi przez 2 3 godziny bez przerwy. Nigdy to on nie skończył karmienia. Zawsze to ja muszę to zrobić a i tak po niespełna godzinie znów jest głodny. Dodam ze próbowałam podawać butelkę ale on nie chce. Próbowałam z Nan nie chciał, uznałam ze mu nie smakuje. Dałam Bebilon1 to wszystko zwymiotował. Dodam ze nieraz odrywa się od piersi i znów szuka i czasem się nawet przy tym bardzo denerwuje, a pokarm mam. A wcale jakoś super na wadze nie przybiera bo 150 gram na tydzień. Niewiem co mam zrobić. Może iść do doradcy laktacyjnego albo próbować ściągać i dawać w butelce?

Daj mu smoczek.

Do doradcy idz, dzieci na np przybieraja wolniej, za to najpierw rosna na dlugosc, wiec nie martw sie. Sprobuj na noc sciagnac pokarm i podac w butelce wieksza ilosc. Malcom w tym wieku jeszcze rosnie zoladek i nie moga wypijac duzej ilosci pokarmu naraz. Badz dzielna, to co robisz jest wspaniale. Skorzystaj z kazdej pomocy, doradcy, naucz sie sama oprozniac piersi, w razie potrzeby skorzystaj z laktatora. Trzymaj sie, bedzie lepiej.

150 gram na tydzień do bardzo spoko przyrost.

Przyrost ok. Daj mu smoczek. Mój też tak wisiał dostał smoczek z tym że dopiero kauczukowy mu pasował bo bardziej miękki. Jak chce jeść to nie da sobie smoczka dać a jak chce tylko possać to się denerwuje przy piersi że mu mleko leci. Spróbuj nie zaburzy Ci to laktacji z pierwszym synem tak samo robiłam bo też miał silną potrzebę ssania.