Brak miesiączki i ból pęchęrza

Witam , mam 26 lat moje cykle zawsze dość regularne co 33-35 dni. Ostatnią miesiączkę miałam 9 września. Mija 47 dzień cyklu i nadal okres nie przyszedł. Współżyłam z mężem bez zabezpieczenia w 29, 36 i 42 dniu cyklu. Robiłam już chyba z 7 testów ciążowych różnych marek i wynik zawsze negatywny( dziś też jeden zrobiłam i to samo) 45 dniu cyklu byłam na badaniu krwi beta HCG wyszło <2. Lekarka powiedziała,że nie jestem w ciąży według tego badania, ale za bardzo mu nie ufa, a wy jak myślicie ? przez ostatni miesiąc również mam bóle pęcherza i przy wypróżnianiu bardzo mnie boli cały brzuch, wcześniej , czyli w 28 dniu cyklu brałam antybiotyk o nazwie Cipropol. Dodatkowo od wczoraj mam jakby brązowe plamienia, widoczne tylko na papierze toaletowym. Dodam jeszcze,że leczę się na przewlekłą szczelinę o***tu, która się zrobiła po operacji na hemoroidy którą miałam w lutym br. Biorę również IPP ( bo mam refluks żołądkowo - przełykowy) Jak myślicie co to może być ? Lekarka stawia na ciąże .Byłam na USG brzucha nie ma śladu po pęcherzyku ciążowym, a badanie moczu wykazały nieliczne bakterie i ślad leukocytów, ale lekarka powiedziała , że to nic takiego i to nie ma wpływu na brak okresu.

nikt mi nie pomoże ?

I co tam dzis? Miałaś już usg? A jak wyniki?

W usg brzucha nic nie wyszło, nie ma żadnego pęcherzyka ciazowego, ale może być za wcześnie, pecherz też w normie. Na wynikach wyszły nieliczne bakterie i ślad leukocytow ale lekarka powiedziała, że to nic takiego. Kazała się udać do ginekologa, ale strasznie długo się na niego czeka, nawet prywatnie. Miał ktoś coś podobnego?

Oczywiście dziś też zrobiłam 2 testy z apteki o różnych markach, jeden bardzo czuły i nadal dwie kreski.

To jak dwie kreski to czego ty chcesz bo nie rozumiem

Tez nie kminie

Sorry pomyliłam się nadal 1 kreska miało być

Autorko bardzo często takie objawy dają bakterie w moczu przy czym wcale nie musza być liczne a upierdliwe ze tak powiem ma chłopak rozum. Już nie rób testów to na prawdę szkoda kasy w ciąży nie jesteś. Kup sobie furagine czy coś w tym stylu i po 3 dniach powinno być lepiej

Skoro testy i beta negatywne, na usg nie ma nic to nie ma ciąży. Pewnie to skutki infekcji.

Brałam furaginę dłuższy czas i nic nie pomogło , wcześniej brałam antybiotyk Cipropol.

No to moze coś innego? Dlaczego wciąż twierdzisz że to ciąza?

Widzę ze na tym forum większość lasek jak szczyknie w brzuchu to zaraz ciąże widza ehh

Myślę, że to ciąża bo mogły mi się przesunąć dni płodne przez te antybiotyki i mascie i jak uprawialiśmy sex z mężem bez zabezpieczenia w tych dniach co pisałam co wyżej mogło potencjalnie dojść do zapłodnienia. Poza tym od dwóch dni mam mdłości i brązowe skrzepy o brązowy okres bardzo skapy, że tylko go widać na papierze toaletowym. Już mnie brzuch nie boli. I mam podwyższona temperaturę 36,9-37,1

Skoro masz skrzepy to jakiś problem ginekologiczny a jeśli to ciąża to poronilas. Od kiedy w dobrze rozwijającej się ciąży są skrzepy? X Podsumujmy: za i przeciw: Przeciw: testy beta usg negatywne Za: uprawiałaś seks Wniosek: sam seks nie wystarczy GAME OVER ZAGRAJ JESZCZE RAZ :D

W 45 dniu cyklu jakby była ciąża to beta z krwi musiałaby dać pozytywny wynik nie ma bata. Przestań się nakręcać

Tym bardziej nie może być mowy o jakichkolwiek objawach przy tak niskiej becie. Objawy przychodzą najwcześniej w 5-6tc a beta jest wtedy zdecydowanie wyższa

To samo moja dziewczyna ma była u ginekologa i przepisał jej invag i Jeszcze jakieś dopochwowe oraz specjalny płyn do higieny intymnej . Okres przeważnie miała co 35 dni ale czasami nie miała wcale przez miesiąc i też robiła testy ale po dwa bez przesady jak ty siedem . Wyszło że jest zarażona chlamydią i takie objawy daje jak częste bule pęcherza braki miesiączek pieczenie przy stosunkach a nawet bezpłodność i i wykonaj cytologię powinna wykazać

Ja juz dawno bym wykluczyla ciąże, ale lekarka rodzinna mi powiedziała, że to może nie być wcale wiarygodne na początku i jest jeszcze za wcześnie na jej wykrycie. W sumie to sama nie wiem co robić, do ginekologa mam wizytę dopiero 23. 11, więc to prawie miesiąc. A do tego czasu chyba umrę z niepokoju. Macie jeszcze jakieś pomysły co może mi być?

problemy hormonalne -tak bywa. rodzinna bez sensu nakręca cię -test mógłby się mylić ale nie beta. A zresztą powtórz betę to będziesz pewna!

Chyba masz rację w następnym tygodniu powtórzę betę i będzie wiadomo na 100% czy jestem w ciąży czy nie.

Co ty masz z ta ciąża. Dziewczyny robią nieraz w 26 dniu cyklu i im wychodzi pozytywna a tobie wyszła negatywna w 45 dniu cyklu. Na ch..... to chcesz powtarzać? Kolejna z korba na punkcie ciąży. Boże widzisz i nie grzmisz

Byłam dziś u ginekologa, dał skierowania na badania ( morfologia, badanie moczu, tsh i prolaktyna z testem mcp). Zrobił cytologie i usg dopochwowe. Powiedział, że mam małą nadżerke z którą na razie nic nie trzeba robić i mam lekkie zapalenie pochwy dał maść pimafucort oraz wyszło, że mam za grube endometrum i dał na to duphaston. Ogólnie powiedział, że to pewnie zaburzenia hormonalne. Miała któraś z was coś takiego? To znaczy, że mogę przechodzić w menopauze?

Wygląda to na zapalenie pęcherza. Niestety często bez antybiotyku ani rusz. Ja miałam 14 dniową terapię, nie pamiętam nazwy, kazałą mi gonekolog zmienić płyn do higieny intymnej. Na wyjścia kupiłam sobie coś https://biobidet.pl/przenosny_bidet_gruszka , jak sobie wyrobiłan nawyki to i przestały się objawy pokazywać.

Ja brałam furagine i nic nie pomogło poszłam do przychodni i dostałam antybiotyk cipronex i do tego kazała mi pić no spe forte i pomogło

Bóle pęcherza u mnie przestały tylko mam nadal takie dziwne na dole bóle brzucha, jakby skurcze a to podobno od polipow które lekarz na ostatniej wizycie mi zdiagnozowal. Mam dwa jeden 3mm, drugi 5mm. Okresy po duphastonie przez 2 miesiące były regularne a teraz znowu nie. Poza tym mam za wysoka prolaktyne i biorę na to parlodel. W ostatnim czasie dużo przybrałam na wadze, mimo tego że zawsze miałam nadwagę i ważyłam dużo, to jednak się Trzymalam i ważyłam +/-2 kg ale tyle samo. Teraz w ciągu roku przytyłam 15 kg. Ginekolog powiedział, że jak nie schudne to przejdę menopauze, bo mam takie zaburzenia hormonalne, że estrogenu mam za mało, bo zmienia się w jakiś hormon co oblepia endometrium (zapomniałam nazwy). Próbuję zrzucić wagę ale nic nie daje. Macie jakiś pomysł?

Mi na szczęście przeszło po urofuraginum max, po tygodniowej kuracji wszystko wróciło do normy. Ale męczyłam się z tym trochę bo zapalenie pęcherza lubi wracać.