Cy powinnam dać mu czas czy powinnam sobie go odpuścić?

Poznałam pewnego chłopaka w pracy mało ze sobą gadaliśmy ale kiedyś doszlo do sytuacji że spotkaliśmy się przypadkiem i zaprosił mnie na ognisko i czasami do mnie pisał ale nie jakoś często. Na i w końcu chciał się ze mną spotkać ale nie doszło do tego spotkania przeze mnie a później nie odzywal się do mnie przez 3 tyg co mnie zdziwiło jednak jak się odezwał w końcu się spotkaliśmy no i był też alkohol i całowaliśmy się cała noc ale do niczego nie doszło. Po czym kolejne spotkania jakoś odwlekał jakby chciał się spotkać ale coś było na rzeczy. Więc spytała się go wprost czemu tak jest i on mi powiedział że miał dziewczyne 3 miesiące i dopiero dwa tyg temu się z nią rozstał i on nie chce narazie wchodzić w jakieś większe relacje. Więc odpowiedziałam że dla mnie to nie jest problem bo możemy się czasem spotkac na piwo pogadać popisać i że go rozumiem . Narazie nie mamy ze sobą kontaktu od dwóch dni nie on się nie odzywa ja też nie chce bo nie chce się narzucac ale bardzo mi się podoba i czy mieliście taką sytuację albo podobna i uważacie że może coś z tego wyjść ale po prostu powinnam mu dać czas ? Czy lepiej żebym sobie go odpuściła.

Ja bym odpuściła, bo z doświadczenia wiem, ze jak facet mowi, ze nie chce związku nowego, tzn, ze nie chce. Gdybys mu sie podobała, to by na pewnie dążył do ciebie, nie milczał tyle czasu. Myśle, ze jestes młoda, ale z czasem nabierzesz troche doświadczenia i sama będziesz wiedziała jak odczytywać pewne znaki.

Jak ci zależy to działaj, korona ci z głowy nie spadnie.