Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy utrzymujecie blizsze kontakty z osobami ze szkolnej ławki

Polecane posty

Gość gość

z podstawowki czy liceum.Czy tylko czesc nic wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci bliżsi znajomi powyjeżdżali i kontakt właściwie się urwał, dalszych też bardzo rzadko widuje w tym roku spotkałem tylko trzy osoby z którymi chodziłem do szkoły, wymiana kilku zdań w rodzaju co słychać? czym sie teraz zajmujesz? itp z jedną koleżanką z lo wymieniliśmy się aktualnymi numerami tel i właściwie na tym koniec. Chyba ani mi ani tym osobom nie zależy na odnawianiu i utrzymywaniu kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z niektórymi tylko się witam na ulicy, jak ich przypadkowo spotkam. Z jedną koleżanką z liceum mam sporadyczny kontakt smsowy. Mam 26 lat, z niektórymi znajomymi ze szkoły miałam jeszcze kontakt w czasie studiów, ale później ja wyszłam za mąż, ustatkowałam się, a oni tylko chleją i po imprezach latają, mieliśmy coraz mniej wspólnych tematów i rozleciały się znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dwie przyjaciolki sa wlasnie z tamtych lat. z jedną chodziłam do zerówki, podstawowki i szkoly sredniej, a z druga chodzilysmy do podstawowki. jestem z nimi tak jakos gleboko zwiazana, przez to ze razem dorastalysmy i znam je z tych bardzo dawnych, dobrych lat. Znamy sie jak lyse konie i to mi odpowiada. za to nie moge jakos takich przyjazni nawiazac w pracy i nawet na studiach, tzn mam dobry kontakt z tymi ludzmi ale to na tyle, jakos nie umiem sie z nimi zaprzyjaznic tak jak z tymi moimi przyjacilkami, z ktorymi mamy wspolne jakby podloze. a reszte ludzi z podstawowki i szkoly sredniej to jak niekiedy spotkam na ulicy, rzadko bo daleko mieszkam, to rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno mi utrzymywać kontakty z ludźmi z podstawówki czy liceum bo mieszkam 400 km od rodzinnych stron. Jednak jak kogoś spotkam, mieliśmy tez taki mały zlot klasowy, to czuję jakby czas stanął w miejscu i w ogóle nie dzieliły nas lata od szkoły i odległość (a mam 35 lat). Ludzie z dzieciństwa i wczesnej młodości już zawsze bedą dla mnie bliskimi i zawsze będą się dobrze kojarzyć, bo łączę ich ze swoimi dobrymi latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam ponad 210 km od mojej rodzinnej miejscowosci, a wczesniej mieszkalam blisko 300km i jakos utrzymywalam kontakty zmoimi przyjacoilkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:37 I rownież znajomości nawiązane później, nawet już te ze studiów, nie mówiąc o tych z "dorosłego" życia , to marne kopie tamtych przyjaźni i sympatii. Ach, byc znów dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwia
Nie i nie mam zamiaru.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bo dzis wracajac do domu na ulicy minelam sie z kolezanka dosc bisko bylysmy w podstawowce a po 15latach takie suche czesc. I wzielo mnie na wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jedną. Razem chodziłyśmy do zerówki, podstawówki, gimnazjum i liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×