Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieszkanie z teściami

Polecane posty

Gość gość

Wolelibyście mieszkać sami z żoną /mężem i dzieckiem, ledwo wiążąc koniec z końcem czy mieszkać z teściową i jej rodzicami? Powoli zaczynam mieć jej po dziurki w nosie. Ona cały dzień gra, w nocy śpi po 2-3 h bo ma turnieje, nawet w tygodniu! Zasypia do pracy bo ciągle zarywa noce dla gier. Nic nie robi w domu, nie sprząta, nie gotuje. Wrzuci pranie wypierze i to gnije w pralce. Ja (w ciąży) staram się sprzątać regularnie dom, łazienkę. Piore regularnie, wszystko robię za nią a ona ma wieczne pretensje. Ciągle tylko chce mieć święty spokój i chce grać. Jedyne o czym myśli to kredyt na nowe zeby albo nowa twarz a w domu jest grzyb i cieknacy dach. Chcę iść do pracy zaraz po urodzeniu żeby przynosić do domu pieniądze i go remontować ale przy jej podejściu jestem bardziej skłonna pierd...nac to wszystko i niech sama sobie z tym radzi. W jej pokoju jest taki SYF, że nie ma miejsca na podłodze. Wszędzie góry ubrań, szafy powypychane brudnymi ubraniami, bajzel nie do ogarnięcia. Mąż lajza. Nic nie potrafi z nią zrobić. A jak ja do niej idę pogadać to szybko się unosi i nie ma tematu. Co zrobić? Jestem już zmęczona sprzątaniem za wszystkich. Tu nikt nie jest nauczony porządku. Nikt nie sprząta po sobie. Mój mąż to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolałabym wynajmować, a mieszkałam z mężem przed ślubem, wtedy byś zauważyła ze to brudas i bedzie liczył, ze sama wszystko będziesz sprzątać itp:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz zostawić dziecko nia, czy tam jakaś obca kobieta, zeby zarabiać na remont domu obcej baby???:O dziecko powinno byc przy natce takie małe.. Prowo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prowo. Myślałam o wynajęciu M2 itp niedaleko żłobka. Mogłabym zrezygnować z samochodu sprzedać go, jeździć na kartę miejską po mieście i pracować na życie, wychowywać dziecko z mężem ale boję się, że będziemy żałować decyzji. Fakt, dobrze napisane że "zarabiać na remont obcej baby" żeby ona mogła sobie zrobić twarz. CHORE. To jest chore. Ona nigdy nie wychowywał ma swoich dzieci (mojego męża, jego brata) tylko za kolejnymi facetami się uganiala... Ona ma go.. Wno w głowie. Teraz spotyka się z jakimś bezrobotnym bez ręki, który tak jak ona całe dnie gra w jakieś gry online. Szok po prostu. Boję się, że nie poradzimy sobie sami, że mój mąż będzie miał mi to za złe że wyprowadziliśmy się z domu ale ja nie jestem w stanie prac za 6 osób! Bo wszyscy siedzą na ku... Pie i nikt nic w tym domu nie robi. Chciałabym przygotować pokoik dla synka ale wkurzylam się na nią dlatego nie włoże pieprzonego grosza w ten dom! MIAŁA POMOC MI SPRZĄTAĆ A WIECIE CO TERAZ ROBI PO CAŁYM DNIU GRY??? ŚPI!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktokolwiek jest lub był w tak beznadziejnej sytuacji jak ja? Nie radzę sobie z tym stresem i nerwami przez to, że wszyscy mają wszystko gdzieś a ja bym chciała tylko żeby był porządek w tym chorym domu i żeby każdy pomógł poprawić warunki mieszkaniowe :/ chyba za dużo chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zszokowało to, jak napisałaś, ze zaraz po urodzeniu, chcesz isc do pracy:/ i wkładać kase w dom teściowej. Współczuje ci, ze nawet maz nie rozumie, ze trzeba sprzątać i dbać, bo starej babie juz nie przetłumaczysz. Ja bym wolała wynajmować i miec spokoj. Czegoś tu nie rozumiem, dlaczego chcesz remontować ten dom, to nie odkładacie na cos swojego? A mieszkanie tylko tymczasowe, wlasnie, zeby zaoszczędzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie ten dom w którym teraz wszyscy mieszkamy (6 osób) jest teściowej a w zasadzie jej rodziców, którzy też tu mieszkają. Chcieliśmy remontować ten dom, ponieważ w przyszłości miałby być nasz. Jest jeszcze kawałek działki do tego więc nasze dziecko mogłoby z nami zostać lub wybudować się obok. Brat męża właśnie się buduje (wziął kredyt a jego dziewczyna jeździ za granicę, żeby dokończyć te budowę). Widząc to, że teściowa nic nie robi a wywiera większy nacisk na to żebyśmy dawali jej więcej i więcej pieniędzy to chcemy się wyprowadzić. Niestety my kredytu nie dostaniemy, ja za granicę nie wyjadę bo dziecko a mąż nie poradzi sobie za granicą, bez złośliwości to pisze... Więc zostaje nam wynajem i oszczędzanie pieniędzy. Teściowa chce od nas pieniędzy ale nie kupuje najpotrzebniejszych rzeczy więc nie raz i ja muszę coś dokupić. Od teraz nie kupię już nic, zupełnie nie mam zamiaru kupować. Wytyka że jestem obciążeniem ale to ja za nich sprzątam. Jedzenie kupuje sobie sama. Bo jestem w ciąży a ona jedyne co kupuje to boczek, ser, mleko i chleb. To wszystko w ciągu miesiąca. Na obiad zawsze ziemniaki i mięso. Żadnych warzyw, owoców, sałatek, surówek. Boję się, że kiedy rodzice teściowej odejdą ona zacznie sprowadzac do domu swoich kochanków. Szkoda mi dziecka. Najbardziej właśnie mi jego szkoda, bo będzie spał w łóżeczku między hałdami jej brudnych lumpów i porozwalanych mebli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I żeby nie było. Ja też gotowalam obiady na początku, różne dania ale usłyszałam, że gotuję jak "dla psa" więc przestałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wynajmijcie mieszkanie i dbaj o swój spokoj i dziecka. Po pierwsze, skoro żyją jeszcze dziadkowie męża, to teściowa pewnie nie jest staruszka, bedzie jeszcze żyła z wami byc moze wiele lat. Chcesz sie tak męczyć? Po drugie - kazdy, kto dziedziczy dom ma prawo do zachowku, co jesli brat męża upomni sie kiedys o spłatę swojej części? Chcesz remontować dom pieniędzmi i swoimi siłami, kiedy mieszka w nim tyle osob? Beda z tego korzystać i syfic, a ty sama zapierdalac, zeby nie utknąć w syfie? Twoj maz to jakaś ameba? Nie potrafi sie nauczyć sprzątać i szanować twoja osobę? powinnaś miec spokoj w ciąży i kiedy bedzie małe dziecko. Weź z nim pogadaj porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, stare osoby maja swoje głębokie przyzwyczajenia, nie zwracają uwagi, Że jest np wczesny ranek i inni śpią, hałasują od rana itp. Piszesz, ze życie teściowej to poza praca granie i szukanie faceta. Jesli sie spełnia twoje najgorsze obawy, to sie wykończysz. Brat sie buduje, a to czasem przewlekła sprawa, a jesli i im sie trafi dziecko i zostaną jeszcze w tym domu, to juz w ogóle pobojowisko. Masz tyle obaw, ze juz dawno bym sie wyprowadziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:57 masz w zupełności rację. Nie pomyślałam o części brata. Przecież może i tak być. Fakt, w ciąży powinnam unikać stresu a ja mam wrażenie, że tylko tym żyje. Mam nadzieję, że maluszkowi nic nie jest, zawsze staram się mimo wszystko uspokajac i myśleć o czymś pozytywnym. Boje się, że po urodzeniu dziecka przeżyje koszmar. Pierwsze dziecko, znikąd pomocy a wszędzie bajzel... Macie rację. Pogadam z nim. Dziękuję za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męża dziadkowie wstają o 7. Głośne rozmowy i tv na full to norma bo nie słyszą ale nie wierzą, że nie słyszą kiedy im się to mówi. Mówimy, że ciszej ale to nie działa. W domu nie ma drzwi w pokojach (jedne jedyne w łazience) i też musielibyśmy kupić. Mam wrażenie, że mój mąż to pi...a jakich mało. Nie potrafi powiedzieć nikomu nic do słuchu. I nie chodzi o nie wiadomo jakie kłótnie. Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu i w żadnej sytuacji nie zdecydowałabym się na mieszkanie z teściami czy z rodzicami. Dorosły czlowiek = dorosłe, samodzielne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,ja mimo szczerych chęci nic z tego nie rozumiem. Jak osoba pedantyczna może mieszkać z tymi ludzmi i dzielić łoże z podobnym flejtuchem? Czy ty jesteś sierotą,nie masz swoich rodziców,zachodzisz w ciążę mieszkając w takich warunkach? jakie chcesz stworzyć warunki dla maleństwa? trzeba być chyba stukniętym by decydować się na potomstwo nie mając pojęcia jak będzie wyglądało wasze życie gdzie syf czuć na km i perspektywa wizyt ew.meneli tesciowej...Gdzie wcześniej mieszkałaś? chyba nie na centralnym?ogarnij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że czytając to można odnieść wrażenie, że ten dom to walaca się stodoła. Cóż, nie przewidziałam, że wynika takie problemy z teściową i reszta. Mylnie założyłam, że większość ludzi o ile nie wszyscy mają minimalne poczucie estetyki, że nikt nie lubi siedzieć w syfie... Mój błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×