Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy żona wydzwaniająca do kochanki męża upokarza sie?

Polecane posty

Gość gość

Dzwonię, pisze smsy. Nie radzę sobie z tym, w dodatku mąż ja naprawdę kocha. Nawet sie nie wypiera. Nie chce zostać sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak zostanie z tobą zawsze bedzie ja kochał. Co jest winna ta kobieta? Zostaw ja w spokoju. Ponizaszasz sie i ośmieszasz. Brak klasy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci ale takim postępowaniem niczego nie osiągniesz a zwłaszcza nie przekonasz do siebie męża. A do tej "Pani Nikt" (bo kochankę należy tak traktować)- nawet nie wydzwaniaj. Daj mężowi wolną rękę- NIECH ZADECYDUJE SAM: TY albo ONA. Nie pozwól sobie tylko na sytuację, że będzie "zabawiał się" z kochanką ale TO TY będziesz prała jego brudne gacie :P Nie pozwól sobie na to !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wciąż o niej myśli i tęskni. Zwykle udaje ze śpi wtedy o niej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha o k***a wolną rękę hahahah jap*****le hahahaha ogarniasz swoim pustym orzeszkiem że to on jest panem sytuacji i to ON robi co mu sie podoba. Myśl dalej że on wróci hahah nie ma takiej z***banej możliwości. Skończyłas się i nara. Mlodsza już na twoim miejscu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się mężowi nie dziwię, mieć taką kurwą żonkę to się może zabić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana! Już przybywam z radą. Najpierw opowiem Ci taką historię. Jest żona zdradzana i w końcu odważa się zadzwonić do kochanki męża. I co słyszy? "Pani nie ma prawa się wtrącać, my się kochamy!" Ty też prawdopodobnie byś to usłyszała lub coś w tym stylu. Dlaczego? Dlatego, że kochanki żonatych to bezczelne, aroganckie i wyzute z moralności i sumienia, a nawet elementarnej kultury ścierwa. Qooorvy bez honoru, które nie szanują świętości małżeństwa. Ale jest jeszcze coś. O tym samym małżeństwie i kochance wszyscy wiedzą, że małżeństwo byłoby razem, gdyby kochanica służąca mu za materac za nim tak nie latała jak lata. Widzisz, wygrasz wtedy jak zrozumiesz, że kochanka żonatego jest jak bura suka w rui. I dopóki nią jest, jest tyle samo warta. Ugania się za nim jak szalona. Tutaj jest recepta na wygraną. 1. Nie ustępuj. To Twój mąż, niech ta przybłęda o tym pamięta. 2. Odpocznij, zadbaj o siebie., 3. Zdrowo dbaj o męża. Kontaktuj się z nim czas od czasu, np. normalnie telefonicznie złóż mu życzenia imieninowe, itd. 4. Pamiętaj, że wy macie małżeństwo, czyli wielopłaszczyznową wspólnotę. Ona natomiast jedyne co ma to mocno zużyte siedzenie, które udostępnia komukolwiek. 5. Nie słuchaj tych idiotyzmów typu 'nikogo nie zmusisz do miłości'. Tak pewnie mówią inne właścicielki zużytych siedzeń :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:58 a żona służy nie tylko za materac a dodatkowo świadczy usługi kucharki i sprzątaczki, hahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to ja kocha mówi wprost zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do koleżanki wyżej. Rozumiem, że ciebie też mąż puścił w trąbę ? ;) Pamiętaj, że do tanga trzeba dwojga. Musisz być strasznie zakompleksiona, że winą za rozpad swojego związku obarczasz wyłącznie kochankę swojego męża, a nie jego. No tak on jest bezwolną marionetką i może go wykorzystać seksualnie każda kobieta. Masz pewnie nadzieję, że do ciebie wróci ? Możesz się przeliczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz zmusić chłopa do lojalności? to zawsze wybór,zostaje rozwód z winy i alimenty ,ale ty wolisz sprowadzać siebie do roli nie powiem jakiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ Nie, nie jestem Twoją koleżanką. Dlaczego? Ponieważ obracam się w kręgu osób na poziomie, do którego Ty nie dorastasz. :) Życzę Ci byś dużo i szybko urosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem ty już teraz jesteś sama. z mężem łączą cię tylko formalności. złóż pozew o rozwód z jego winy, ogarnij się, bo może czeka cię jeszcze szczęśliwe życie u boku kogoś innego. trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z dziś z godz. 20:14. A mi się wydaje, że jesteś jakąś zwykłą tłustą i brudną szmatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiedź z 20:19 jest ociekająca jadem i chamstwem bez powodu skierowanym w stronę osoby nieznajomej. Ten żenujący post odzwierciedla żałosny stan wnętrza osoby, która go napisała! Nikt nie jest w stanie tak uwidocznić prostactwa prostaka, jak sam prostak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zwykle jadka,tak to jest z babami,zaczyna się od małych wrednych złośliwości na końcu chamstwo i złe emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z dziś godz. 20:40. Trochę za dużo wypiłaś babo skoro tak bełkoczesz, że nie sposób zrozumieć o co ci chodzi szmato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanieczyszczacie planete ,najlepiej odpuścić i zająć się czymś miłym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadam na pytanie autorki. Jesli dzwonilas raz, żeby się przekonać kto jest po drugiej stronie to ok, jesli dzwonisz do Niej i probujesz wyzywac czy przekonywac ze jestescie szczesliwi lub ze On jest UJEM itp itd to upokarzasz się. Jeśli On mówi że tamtą kocha to tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do baby z 20:40. Alkoholizm można wyleczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durne baby, tyle wiecie co zjecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżdzę wokół jej domu mam obsesje chyba wysłałam kilka smsow zeby ja postraszyć ale nie odpisuje i lekceważy. Zadzwoniłam tez do jej męża . Mam wrażenie ze mi nie wierzy nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś głupia i upokarzasz się. Kopnij w doopę męża zamiast dręczyć jego kochankę. Po rozwodzie poczujesz się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze ze ona nie reaguje może byłoby lżej oboje mnie zlekceważyli mam dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy myślicie ze ja te SMS w ogóle nie obchodzą ? Czy je czyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najśmieszniejsze jest jak baba z przerośniętym ego co jej się wydaje, że jest jakąś hrabianką, bierze się za żonatego handlarza czegoś, np. butów. Nawet nie za dyrektora, nie za piłkarza, nie za lekarza, nie za prawnika, nie za biznesmena, tylko za lokalnego sprzedawcę... A on jej daje w prezencie raz na czas taką parę, która była już mierzona X tam razy. I git! Ona zużyta, to i zużyte buty na nią pasują!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maź ma mnie gdzieś jestem szczepień nerwów nie odzywa sie za ten telefon do jej męża. Ona pewnie uśmiechnięta a ja wariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto czy ty kochasz siebie? niedługo będziesz przypominac ośmiornicę z mackami,obudz się ze snu i zajmij swoim zyciem ,inaczej wszyscy będą po tobie deptać a ty będziesz piszczeć i szaleć,musisz odciąć się od toksycznego środowiska ,przeciez to żaden mąż,pewnie chcesz go dla kasy ,to nic nie poradze ,on leje na ciebie czyli nie kocha ,odwróć się od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, czyta, bo w głębi duszy jest większym kłębkiem nerwów niż ty. Ma więcej do stracenia, bo jak twój mąż wróci do ciebie, to ona znów zostanie odrzucona. Teraz z jej strony to być albo nie być. Trzęsie się jej tyłek, bo wiesz, tak przegra z tobą i opinią środowiska. I tak pewnie mają ją za puszczalską, ale tak będą ją mieli za przegraną puszczalską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maź chce do niej odejść ale ona ma męża i chyba nie chce od niego odchodzić a ja chce zatrzymać go w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×