Dziwne zachowania ludzi na facebooku. Jak to wytłumaczyć?

Opisze jedno z tych najbardziej niezrozumiałych. Kiedyś tam założyłem sobie pierwsze konto. Po jakimś czasie gdy już miałem dość, skasowałem je. Potem po paru miesiącach powróciłem, zakładając nowe konto. Jednak tym razem przy zapraszaniu znajomych... co najmniej połowa osób nie odbiera zaproszeń, a co poniektórzy nawet je kasują... gdy zapytam dlaczego to robię, oczywiście udają że nie przeczytali tej wiadomości i nic nie odpisują. Bo teraz odbiorca musi łaskawie ZAAKCEPTOWAĆ wiadomość. A jeśli nie zaakceptuje, to przecież i tak przeczyta. Bez sensu. Tak samo jakby ktoś poznał treść listu w ogóle nie otwierając koperty. Ale wróćmy do kwestii "znajomych". Co się dzieje, że nagle ci "znajomi" już nie chcą mnie znać, a gdy oni założą nowe konto na fb, to każdemu wysyłają zaproszenia i wtedy trzeba od nich je akceptować? Tym bardziej to dziwne, że wiele osób która same, pierwsze mnie do siebie wcześniej zaprosiły, na tym koncie odrzucają wysłane przeze mnie zaproszenia. Czy może myślą, że to ktoś się pode mnie podszywa, albo że mam drugie aktywne konto i nie chcą mieć mnie dwa razy na liście znajomych? To niech sprawdzą, że poprzednie konto już nie istnieje. O co tutaj chodzi? Też tak macie? Widzicie jak facebook ryje beret...

Bo może myślą że masz drugie konto i nie wiedzą że to pierwsze usunąłeś. W ogóle całe to fb to dno i wodorosty. Podziwiam cukierberga, że tak udało mu się ogłupić ludzi.

Też mnie to zastanawia.

Dlatego usunęła to g****o w UJ. Kto będzie chciał się odezwać że znajomych do mnie to na whatssap. Na fb wyścig o lajki. Dno

Dodam jeszcze, że niektórymi moimi znajomymi fb tak zawladnal że mają po 500 zdjęć na profilu. Jak jedzą, jak śpią, jak piją, jak imprezuja, szkoda że nie dają zdjęć jak sraja, i uprawiają seks...

właśnie dlatego usunąłem już dawno swój profil na pejsbuniu, bo nie będę się prosił, żeby jakis stary znajomy mnie zaakceptował

Albo meldują się co chwila że są w miejscowości x, w miejscu x itd :D