kobieta z wyższym wykształceniem praca biurowa a facet ze srednim

Pracownik fizyczny np spawacz hydraulik itp. Czy taki związek może się udac?

fantastyczne porównanie , pogratulować , otrzymujesz w nagrodę bukiet chryzantem ognistych stojących w wazonie na fortepianie !

Tak, ale pod warunkiem, że mąż od czasu do czasu wyrzuci śmieci, poodkurza, umyje podłogi i pozmywa. To jest sekret powodzenia relacji małżeńskich u kafeterianek.

Witam! Jesteme tu pierwszy raz, nie wiem za bardzo związkach. Uważam, że to powinno płynąć z serca a nie od zewnątrz, czy od libido. Mam wyższe wykształcenie i jestem razie samotna. Po prostu nie szukam na siłe nikogo. Mam inne ciekawsze zajęcia. Ogólnie to czytałam raz taki jeden artykuł o tym, że ci z wyższym wykształceniem czy prestiżem społecznym (jak zwał tak zwał) wybierają partnerów bądź partnerki z niższym wykształceniem bądź prestiżem społecznym. Niby sztuczny podział społeczny, ale jednak coś w tym jest.

ja mam wyższe wykształcenie, dobrą pracę a mój mąż ma wykształcenie zawodowe i pracuje fizycznie. Nie widzę związku pomiędzy wykształceniem czy pracą a tym czy związek się uda czy nie. To zależy czy do siebie pasujecie, czy się dobrze czujecie w swoim towarzystwie a nie od tego jaką szkołę się skończyło.

Pracowity człowiek to skarb państwa, rodziny itd . Praca fizyczna czy umysłowa,jest to stwierdzenie idiotycznego stwierdzenia natury - Jestem lepsza a ty gorszy, Używają owych sformułowań najczęściej po wyższym wykształceniu, tacy, którzy noszą tylki wyżej niż głowę (Bez obrazy i z całym szacunkiem do autora tekstu) co oznacza poważny błąd w pożyciu społecznym i ogólnym. Dlaczego w taki sposób postrzega się warstwy społeczne? :Głupi /Mądry ;bez szkoły /wykształcony. Każdy człowiek, który pracuje jest ważny i patrzebny o ile nie pracuje w złej intencji. Na zachodzie inżynier, który nic nie wymyślił przez rok lub trzy lata ustaje jego moc inżyniera i przechodzi w statut małego inżyniera raczej jako bezużyteczny obywatel w roli inżyniera. Zwróć uwagę, po co komu wykształcenie inżynier w przypadku braku miejsca dla tego rodzaju tytułu czy zapotrzebowania na pracę w roli inżyniera na taśmie fabrycznej.W szkole średniej w latach 80 wyglądało tak, że nauczyciel był po szkole średniej, ale ukończył wykształcenie pedagogoga. To proste. Poziom szkoły średniej wymagany jest na poziomie szkoły średniej a nie na poziomie szkoły wyższej, ale powiezie się nauczyciel swoją fantazją w obłoki a uczniowie się zwyczajnie pogubić mogą na wskutek wiedzy, która jest nie osiągalna w szkole średniej. Wspólny temat zawsze się znajdzie, ale ludzie mają wiedzę w smartfonie co ułatwia życie informacyjne, dlatego bez,, szkoły,, napotykając człowieka, możemy się zdziwić na wskutek wiedzy jaką posiadać może samouk. Warto czy nie. Rozważyć trzeba dwa aspekty. Kulturę osobistą oraz potencjał i aparycje.

pracownik fizyczny , jak nazywacie powszechnie 'hydraulik' ze średnim technicznym wykształceniem i po maturze ma najczęściej na dyplomie wpis: TECHNIK INSTALACJI SANITARNYCH , czyli : - nie tylko potrafi połączyć rurki miedziane ze sobą za mocą podgrzewania gazu i cyny , połączy ze sobą rurki PVC lub starą metodą gwintowania rur wykona instalacje Ciepłej i Zimnej Wody, Centralnego Ogrzewania , gdy wejdzie do Węzła Cieplnego nafaszerowanego elektroniką i automatyką to musi wiedzieć i widzieć , znać i rozumieć te rozbudowane układy wodne, rozkłada schemat ideowy i 'czyta' ze zrozumieniem ten schemat wodny lub hydrauliczny , oprócz układów wodnych C.O. ma do czynienia z układami wentylacji, klimatyzacji , klimakonwektorów, generatory wody lodowej, a także systemy P-POŻ oraz SAP , czyli tak zwany dzisiejszy 'technik sanitarny' musi posiadać ogromną wiedzę techniczną ! - i teraz popatrzmy dla porównania na kobietę z tytułem mgr. przed nazwiskiem , powiedzmy że skończyła jakąś tam psychologię lub kulturoznawstwo albo politologię itp. - gnije w biurze za 2300 PLN netto miesięcznie i wykonuje jakieś tabelki w Excelu a technik 'hydraulik' w tym Excelu wpisuje co kilka godzin pomiary temperatury oraz ciśnienia w węzłach C.O. lub wody technicznej i o czym z kobietą rozmawiać, skoro za cholerę NIC nie zrozumie , jakimi sprawami się zajmuje dzisiejszy 'hydraulik' ?

nie, osiągalna - ma być przecinek. Sorry za błąd. Dzięki

20:25 Słuszna uwaga o znajomości hydraulika czy zawodu podobnego z dziedziny nowej techniki, która otworzą sztaby inżynierów o różnym profilu wiedzy, ale hydraulik musi znać je wszystkie. Brawo bo to kwintesencja wypowiedzi do pytania. Czy warto?

20:06 no patrz pani, a psycholodzy ewolucyjni widza zwiazek.

Technik specjalista bije na głowę każdego magistra. Niestety, skupienie się nad tytułem zajmuje dużo czasu na zbędne rzeczy typu mecyje

W tych czasach spawacz hydraulik zarabia często wiecej od osoby po studiach. No i studia w naszych czasach tez nie zawsze swiadcza o wysokim IQ bo jesli ktos ma kase i troche czasu to moze je skonczyc teraz praktycznie kazdy

Zreszta kiedys magister to moze bylo cos, jeszcze ze 20 lat temu. A teraz magostrow jest pelno. Może studia techniczne albo medyczne, ewentualnie prawnicze jeszcze cos tam znaczą, a reszta to jest tylko dla papierka i tytulu magistra, ktory i tak nie zawsze sie oplaci. Teraz sa takie czasy, ze prestiz malo znaczy, liczy sie kasa i dochodowe zawody, wcale nie uwazam, ze np. taki spawacz musi byc mniej inteligentny. Czasem taki ktos jest wrecz bardziej zaradny skoro wybral dochodowy zawod, szczegolnie za granica

Nie ma sie co podniecać, w biurach czy urzędach czesto zarabia sie marnie, a studia nie świadczą o inteligencji. Jesli odpowiadają inne aspekty, to wykształcenie juz nie bedzie przeszkoda.

No wlasnie, teraz praca w biurach i urzedach w Polsce sa marnie oplacalne... Chyba, ze w duzym miescie. Moze jedyny plus jest taki, ze to lzejsza praca od fizycznej, ale zarobki nieciekawe..

Tytuły do lamusa, ponieważ jest to przestarzały system . Taka prawda

Co to znaczy z wyższym wykształceniem bo nie rozumiem?Pojęcia względne nauce?

Super naród, gdzie wszyscy stawiają na wykształcenie. Ja jestem po gimnazjum oraz rok zawodówki czyli skończone mam tylko gimnazjum. Kierunek gastronomia. Dwa lata pracowałem jako samodzielny kucharz. Pare lat w różnych corpo a teraz pracuje jako spedytor międzynarodowy (praca biurowa) Po co mi wyższe wykształcenie? Po co jest jakakolwiek szkoła, skoro po zwykłym gimnazjum mogę iść do pracy gdzie zechcę, wystatczy, że ma się trochę oleju w głowie. Jak będę chciał to pójdę na szofera limuzyny a jak będę miał ochotę to pójdę pracować w kebabie. Ale niestety nadal sam...