Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powiedziałam prawdę 6l corce o mikolaju

Polecane posty

Gość gość

Byliśmy w niedziele w Gościach była tam 9 letnia dziewczynka która powiedziała moje córce ze mikołaja nie ma i prezenty pod poduszkę kupoja rodzice. Wczoraj córka z ogromną powagą zapytała mnie czy to prawda ? Mialam jej kłamać? Wy tłumaczyłam ze był kiedyś teraz go zastępują rodzice itp. Teraz sobie myślę ze jednak może powinnam poczekać z ta wiadomością? Córka juz pewnie nie będzie czekała na prezenty pod poduszka w wigilię pod choinka. Mi jak mama powiedziała prawdę miałam do niej ogromny żal ze tak późno wyznała mi prawdę. Co myślicie na ten temat? Wasze dzieci dalej wierzą w mijolaja? Ile mają lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co roku były skarpetki ozdobne na prezenty wypełnione cukierkami oczywiście przez mikołaja. Córka wieczorem wyglądała przez okno... A teraz? Zniszczyłam ta magię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jeszcze jej przekaż dokładnie, jak ją spłodziłaś, że tatuś wkładał k/u/t/a/s/k/a do p/i/p/e/c/z/k/i mamusi i wykonywał przy tym ruchy posuwiste, przecież kłamać jej nie będziesz! :) jaka żenada, wystarczyło dzieciakowi wytłumaczyć, że mikołaj istnieje i mieszka w Laponii, co jest prawdą, a skoro tamta 9l.atka nie wierzy to do niej nie przyjdzie, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakas ty wulgarna i prostacka. A potem miziasz sie s u k o ze nikt nie chce twoich tygrysich mizian q r e w k o p.rdo.lona. Niech cie szlag trafi SUQO BROKEN!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken goowno wiesz o zyciu, nie masz nawet pracy, o facecie czy kobiecie mozesz tylko pomarzyc wiec w podskokach wypier.dalaj z takich tematow! won!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie poza telwizją nie spotkałam się z takim dylematem, sprawa Mikołaja wśród dzieci to tajemnica poliszynela, nie ma cudów, żeby 6-letnie dziecko nabierało się na to widząc kilku Mikołajów dziennie w okresie świątecznym i każdego z inną mordą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam, ze lepiej dowiedziec sie tego w domu niz od np. katechetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgonia lat 30
To Mikołaja nie ma?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic No1
Tak w temacie - uważam, że zrobiłaś najlepsze, co mogłaś zrobić. Niezależnie od komercyjnej gęby święta, można założyć, że ten człowiek faktycznie żył, bo na to są dowody. Ta sytuacja to dobra okazja do porozmawiania z córką o pozytywnych cechach charakteru tego człowieka, jako przykładu do naśladowania. Możesz z tego zrobić całkiem niezłą inspirację dla małej na przyszłość. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma. Jest dziadek mróz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja byłam w tym wieku, to wiedziałam, że nie ma, po prostu zabawniej było udawać, że jest. Dzieci nie są aż tak naiwne jak wam się wydaje, na jakimś poziomie zdają sobie z tego sprawę, to raczej zabawa, fantazja, w której podtrzymanie zaangażowani są rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość dzieci wie - jeśli ktoś się nabiera to maluchy 2-3-letnie, później dochodzą własne obserwacje. Dzieci wbrew pozorom dobrze rozróżniają rzeczywistość od fikcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój syn majac 10 lat wierzyl w Mikolaja :d Obecnie sam stwierdził, ze jest za duzy by Mikołaj do niego przychodził.. Mikolaj przychodz do tych , którzy w niego wierza, a dla innych rodzice kupuja prezenty :P Tak jak w Narnii.. po osiagnieciu pewnego wieku stala sie niedostepna dla dwójki starszego rodzenstwa.. byli za stary na ta magie :P Dorosli sa cyniczni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o 16:57 Kto to jest broken? Nie przeklinaj do mnie, bo ja nie przeklinałam. Taka prawda, wyjawiła 6latce że Mikołaja nie ma, bo nie będzie kłamać. Równie dobrze może powiedzieć jak powila swoje dziecko, przeciez nie będzie kłamać. Dla mnie masakra, odebrać dziecku taka magię jak Mikołaj w tak młodym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje 19 18 nie powinnam jej jeszcze mówić prawdy. kupie jej to o czym marzy i włożę pod poduszkę. I udam ze nic nie wiem na ten temat. Ale czy tym sposobem jej nie zranie? Juz nie wiem co myśleć, czuje się okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaskaffgs
Mój syn lat 7 to cwaniaczek i od 2lat nie wierzy, ale magia zawsze do Niego wraca jak na tydzień, dwa przed świętami włączę mu "Ekspres Polarny" sama kocham to oglądać. On cwaniakuje, ale po tej filmo-bajce wierzy! Akurat do świąt....... Choć udaje, że nie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:30 ja też gdy to oglądam (uwielbiam tą bajkę) to wierzę, bo chcę, a mam 22lata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 30 Jak tłumaczyłas synkowi? Skąd się dowiedzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:25 Wloz prezent na Mikołaja pod poduszkę, udaj rano zdziwioną i powiedz:, patrz coreczko, Mikołaj jednak istnieje i był u ciebie! Wystarczy, żeby powrócić wiarę w jego istnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki Mikołaj? Jaki dziadek mróz? Przecież prezenty przynosi GWIAZDOR!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci większość częśc swojego dnia spędzają na zabawie w wyobrażanie sobie, udawanie różnych ról, odgrywanie udawanych scenek i oglądaniu nierealistycznych bajek np. o gadających psach - gdyby nie miały poczucia rzeczywistości to w końcu trafiłyby do psychiatryka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19,18 Tu nie bylo skonczona idiotko mowy o tlumaczeniu i POSUWANIU MATKI, jak to ujelas, tylko o Mikolaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ekspres polarny - cudowna bajka. Córka ja oglądała 3 razy i chyba wróciła jej wiara w mikołaja ;) nie będę tego psuć. Na Mikołaja włożę jej prezent pod poduszkę i udam głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, że Express Polarny pomógł :) On zawsze działa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ciągle się zastanawiam jak niektórzy mogą tak okłamywać swoje dzieci. A później że dzieci nie potrafią zaufać rodzicom... Mój syn ma 8 lat, nigdy mu nie wciskałam tej bajeczki o Mikołaju bo i po co? Nieraz nawet pomagał mi wybierać prezenty dla rodziny, dobrze wie od kogo naprawdę prezenty się dostaje. I zawsze co roku ich wyczekuje i zawsze chętnie pomaga robić prezenty dla bliskich, pomaga je pakować. I ma z tego radość. Wiara w mikołaja nie sprawia że dziecko dzięki temu czuje że święta są lepsze. Lepsze są właśnie wtedy kiedy dzieci przykładają się do obdarowania prezentami bliskich, widzą ich radość kiedy ci bliscy dostają prezenty od dzieci i mają radość kiedy sami od nich dostaną prezent. Ja się cieszę że nie okłamywałam dziecka, przynajmniej nie ma do mnie żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00 45 Ja właśnie czułam okropony żal do mamy ze mnie oklamywala byłam na nią wręcz wściekła ale o tym już pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:28 ...a ja czułam żal, że powiedzieli mi PRAWDĘ. Zdecydowanie (wtedy) chciałabym jeszcze po-żyć w tej słodkiej nieświadomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ciągle się zastanawiam jak niektórzy mogą tak okłamywać swoje dzieci. A później że dzieci nie potrafią zaufać rodzicom... Mój syn ma 8 lat, nigdy mu nie wciskałam tej bajeczki o Mikołaju bo i po co? Nieraz nawet pomagał mi wybierać prezenty dla rodziny, dobrze wie od kogo naprawdę prezenty się dostaje. I zawsze co roku ich wyczekuje i zawsze chętnie pomaga robić prezenty dla bliskich, pomaga je pakować. I ma z tego radość. Wiara w mikołaja nie sprawia że dziecko dzięki temu czuje że święta są lepsze. Lepsze są właśnie wtedy kiedy dzieci przykładają się do obdarowania prezentami bliskich, widzą ich radość kiedy ci bliscy dostają prezenty od dzieci i mają radość kiedy sami od nich dostaną prezent. Ja się cieszę że nie okłamywałam dziecka, przynajmniej nie ma do mnie żalu. xx Widzisz, a ja " okłamywalam " swoje dzieci i nie maja do mnie zalu.. Ba ! potrafia mi zaufac :) Równiez same przygotowywały drobne prezenty dla dziadków, widziały jak wybieram czy pakuje prezenty dla męza.. Uważam, ze zabralas dziecku cos bardzo cennego : wyobraznie :) I poczucie uczestnictwa w swiątecznej magii.. Te uczucie gdy otwierasz prezent i jest to dla ciebie absolutna niespodzianka lub spełnienie zyczen wyrazonych w liście do Mikolaja :) Twoje dziecko dokladnie wiedzialo, co jest w paczce, przeciez same wybrało i zapakowało ja.. Gdzie tu wzruszenie, zaskoczenie radośc ? Jestes bardzo @ przyziemna @ osoba, nie potrafiąca wniesc do zycia ani troche koloru..To chyba kwestia wiary, naszej wrazliwości na inne postrzeganie swiata, na wychodzeniu na przeciw pieknym, nieoczekiwanym momentom stworzonym z naszej bogatej wyobrazni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy jesteś pewna że w tym "poczuciu magii" dzieci autentycznie wierzyły w Mikołaja jako w realną postać? Bo równie magiczna jest np. zabawa w księżniczkę - gdy dziecko doskonale wie, że nią nie jest a to tylko zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×