Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż ma w głowie siano

Polecane posty

Gość gość

I męczy mnie tym strasznie. Niczym się nie interesuje, cokolwiek powiem to robi aluzje do seksu, np mówię, że dostałam zniżkę to on na to, że pewnie robiłam komuś za to loda. Jest taki wredny i uszczypliwy. Pracuje fizycznie, w domu tylko pije piwa, nawet kilka sztuk dziennie, codziennie. Ciągle tylko przegląda komputer, nie ma żadnych zainteresowań ani niczego ciekawego do powiedzenia. Mam go już dość :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I oczywiście przed sślubem był inny? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze taki był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie Ty znalazłaś taki "męski egzemplarz"? hehe Wyszłaś za takiego za mąż ? No tak, kobiety "łapią na męża" kogokolwiek, żeby nie być samą a potem wielkie rozczarowanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie pije na trzeźwo jest je"bniety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie był o wiele inny, ale się starał. Teraz ciągle pieprzy jakieś głupoty aż mnie zażenowanie bierze. Gdy byłam zakochana to jego słabe wykształcenie nie stanowiło problemu do tego on bardzo się starał żebyśmy rozmawiali na poziomie. Teraz on zamiast mózgu ma chyba fiuta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego się nie stara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może dotarło do niego, że ma pół żony tę połowę nastawioną na branie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja niby od niego biorę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie wdawaj się rozmowę z "mężczyznami" stąd jest tu kilku frustratow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
równie dobrze można by zapytać, co dajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to tak, kółko wzajemnej adoracji pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A żona ma w głowie plewy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jęki deperatek, które łapały na męża "kogo popadnie" i teraz mają pretensje do całego świata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem już totalnie zmęczona jego zachowaniem, głupotą. Co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiurem
Droga zono dokładnie mam tak samo i to przez prawie 30 lat samolot frustrat itd Ja juz nawet nie mam siły na cokolwiek sama siebie dawno przestałam siebie rozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu Chryste wszytko mogę zrozumieć brak zainteresowań to, że pracuje fizycznie, brak wykształcenia - jak jest dobrym człowiekiem to można wybaczyć, albo wspólnie popracować nad związkiem, ale jak mąż może "żartować"/insynuować o własnej żonie, że robiła komuś innemu loda?!On normalny jest? Jego ojciec też o swojej żonie mów w ten sposób? To w ich rodzinie normalne? Przecież to obrzydliwe, a nie śmieszne. Jak ty to znosisz, że on cię bez szacunku, jak ścierkę traktuje, własny mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To opisz jaki był przed ślubem. Też pił kilka piw dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w łóżku chociaż dobry jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ślubem był abstynentem, a w łóżku jest dobry, ale nie mam ochoty na seks ze śmierdzącym piwem chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, musisz jakoś nim wstrząsnąć, zrobić awanturę czy coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiurem
To nic nie da Awantura najgorsze są ludzie bez zasad nie wytłumaczyć im ze robią zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takiego sobie wybrałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a macie dzieci? jak jest taki beznadziejny to może pomyśl o rozwodzie i ułożeniu życia od nowa bo to brzmi naprawdę nieciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma w głowie siano? To pewnie dlatego, że dla autorki na głowie stawał :( Jak stanie na nogach, to siano wróci na swoje miejsce, tj. w buty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy faceci jak ten którego opisuje autorka topiku na dłuższa metę pasują do prymitywnych wulgarnych Karyn bez wyższych potrzeb. Taka kobitka której w głowie tylko faceci, zakupy, dbałość o podobanie się innym, imprezki, do tego zero refleksji nad światem, sobą pasują do takich egzemplarzy. Autorko, nie zazdroszczę męża, ja bym przy takim typie męczyła się jak cholera. A dobry seks to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż mnie strasznie męczy, nie mamy o czym rozmawiać, a te jego ciągłe aluzje do seksu są obleśne i żałosne. Nie mogę mu nieczego powiedzieć bo zawsze rzuca jakiś wredny komentarz celowo żeby mnie zranić. Nie jest to facet z którym mogę kulturalnie usiąść przy kawie i porozmawiać o życiu bo ciągle schodzi na temat k***sów,********* itd. Rzygać mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, wszystko wskazuje na to, ze DOKONAŁAŚ NIEWŁAŚCIWEGO WYBORU. Ale ale... Przecież nie musisz z nim być pod przymusem kary śmierci czy zostania bezdomną. Istnieje coś takiego jak możliwość wzięcia rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
narzygaj mu w kieszeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy dziecko, syn ma 4 latka. Nie jest to takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×