Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

2latek

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam dwuletnie dziecko i 3 miesieczne. Z uwagi na to,ze całymi dniami jestem sama z dziecmi,a niemowle wymaga ciągłej opieki mój dwulatek jest często pozostawiony sam sobie. Sam się bawi,często widzę,ze mu się nudzi i chciałby pobawić się ze mna. Przykro mi z tego powodu, ale przez cały dzień coś robię. Jak nie obiad to pranie, a to karmienie niemowlaka, przewijanie. Jak niemowle śpi to jak mam chwile to coś z nim robie ale niejednokrotnie było już tak,ze zabawę przerywa nam placz dziecka :/ czy któraś z Was ma podobna sytuacje,jak sobie radzicie? Ja po całym takim dniu z nimi za przeproszeniem padam na pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taka sytuacje, mlodsze ma 4 miesiace. Tez padam na pysk. Syn juz sie troche przyzwyczail, ladnie zreszta bawi sie sam. Odpusc czasem sprzatanie, ja sama tez czasem sprzatam zamiast sie zajac synem tak jest ze czesto nie wiem w co rece wlozyc, syf sie robi na okraglo, prania jest gora... Mnie szlag trafia jak to widze, wieczorem ogarne a rano jest sajgon od nowa. Czasem siadam i placze. Ale z drugiej strony dzieciaki mam piekne i zdrowe, lubia sie, jak nie wyrabiam to sa tez bajki, tak to biore mala do lezaka lub na mate lub od biedy ja trzymam i bawimy sie z synem, czytamy. Nie skupiam sie az tak na niemowlaku jak kiedys na synu. Corka tez potrzebuje przytulac sie, pospac w spokoju... Ale radzi sobie ok, jest grzeczniutka:) z czasem robi sie coraz latwiej. A jak Twoje starsze dziecko reaguje na mlodsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co na początku była masakra. Jak wróciliśmy ze szpitala to jak małe płakało to on tak samo. I to wpadał w taką histerie,ze nie można było go uspokoic. Mąż musiał być ze mną w domu,bo w życiu bym sobie sama z nimi nie poradziła. Jedno nakręcalo drugie. Teraz jest lepiej,tylko szkoda mi starszego dziecka właśnie. Nieraz tak jak teraz młodsze śpi, to wstawilam pranie i pije kawę,bo też mam nieraz gorszy dzień i potrzebuje odpocząć. Dzisiaj jest taki dzień, chętnie bym to wszystko rzucila i stad wyszła, ale wiem,ze nie mogę. To taka niekonczaca się historia. 24 na dobę musze byc,bo nikt niczego za mnie nie zrobi. Wieczorem jak mąż przychodzi z pracy to zajmuje się starszym,chodzą na spacery i się bawią. I tym samym starsze dziecko woli przebywać z ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sprzatanie to tak jak piszesz. Co z tego,ze posprzatam jak za chwile wszystko wygląda tak samo albo gorzej. 2latek ma teraz taki czas, ze wszystko chce sam. Np sam jeśc. A chyba nie muszę Ci pisać jak wyglada jego samodzielne jedzenie- wszystko w koło jest brudne i on cały. Na spacery z dwójką nawet się nie wybieram,bo musiałabym zostawić wózek z niemowlakien i biegac za starszym,bo chodzić na spacerach tez chce sam i idzie w swoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tak znerwicowana dzisiaj,ze szok. Są takie dni,ze wszystko się układa, mam nawet chwile czasu dla siebie,żeby się pomalowac,czy coś innego zrobić dla siebie, a nieraz chodzę pil dnia w koszuli nocnej i głodna albo jem byle co na szybko bo jedno i drugie płacze na okrągło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za szybko mu brakło mamy tylko dla siebie.. Mogłaś jeszcze z rok poczekać. Co to za chwalenie sie, ze "ładnie sie sam bawi". Dziecko w tym wieku woli byc zabawiane, mieć towarzystwo. A tak pewnie czuje sie niedopieszczony. Cos mu zostało zabrane. 2 latek to maluszek jeszcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam przedwczoraj gorszy dzien, syn nie poszedl spac w poludnie, chcialam go zostawic z mezem spiacego i isc z wozkiem na spacer, ale jak on nie usnal toj a nie moglam nic kolo siebie zrobic. Tak mnie to wkurzylo ze przeryczalam pol dnia. Moj maz ma taka prace, ze go nie ma od rana do 20 a w ciagu dnia ma przerwe 1-3 godzin, pracuje w 2 miejscach, tak jest od poniedzialku do soboty i ja jestem ze wszystkim sama, o wszystkim musze myslec i tez wlasnie nikt nic za mnie nie zrobi. Czasem nie ugotuje i cos zamawiamy, ale jak juz nie upiore to potem nie moge sie obrobic. U nas pierwszy miesiac byl straszny, syn wrzeszczal bez powodu i z kazdego powodu. Ale jest coraz lepiej. Tez mam wyrzuty sumienia w stosunku do niego, a jak poswiece mu wiecej czasu to w stosunku do corki. No ale wszyscy mowili ze latwo nie bedzie:) sa dni kiedy mam wszystko w nosie i jestem bardzo szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie popadajmy w paranoję,ze dziecko czuje się niedopieszczone. Mało jest rodzeństwa z 2 letnia różnica wieku? Najgorsze są początki. Trzeba jakoś rozdzielić uwagę na niemowlę i starsze a z czasem będzie coraz lepiej. Jeszcze trochę i będą bawić się razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety tak to jest jak ma się dzieci z małą różnicą wieku. Starszemu dziecko odbierana jest mama, która teraz jest zmęczony, złym robotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka - u mnie wygląda to tak,ze czasem pozwalalam niemowlakowi poplakac bo inaczej nic bym nie zrobiła. Musze zrobic przecież starszemu śniadanie, obiad, wyprać i ugotować. Jak starszy syn był niemowlakiem to bieglam na każde jekniecie. Noszony był często na rękach, teraz tak nie jest i chyba wyszło to i nam i niemowlakowi na plus bo przesypia juz całą noc a często jak się obudzi to leży sobie w łóżeczku i się rozgląda albo bawi zawieszonymi nad nim zabawkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 9.44 a 3 latek to nie potrzebuje mamy? A 6 latek? To wlasnie dobrze, ze dziecko sie umie samo bawic, cwiczy wyobraznie, wymysla dialogi, scenki. Ze mna tez sie bawi. Ale ja nigdy nie poswiecalam mu calego dnia. Ja teraz widze zmiane na plus. Przestaje byc takim typowym jedynakiem. Zaczal sie otwierac na inne dzieci, zrobil sie opiekunczy, uczy sie poczekac 5 minut na mnie, na swoja kolej, rownoczesnie staram sie tez niektore jego potrzeby zaspakajac od razu, zawsze go przytulam i karmie natychmiast jak mowi ze chce, uczy sie mowic prosze i dziekuje i na to tez zawsze reaguje od razu, pomaga mi sprzatac, przynosi pieluche. Dla mojego dziecka to lepiej ze ma rodzenstwo bo byl niesamowicie rozpieszczony. My tez nie odsunelismy go w zaden sposob od siebie, po prostu dodalismy drugie dziecko i ta uwaga jest teraz dzielona a nie przerzucona na niemowle. Poza tym z takim tokiem rozumowania to to drugie dziecko jest na straconej pozycji zawsze, bo nigdy nie bedzie mialo mamy tylko dla siebie, zawsze bedzie starszy brat. A przeciez jest tak samo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka- jestem przemeczona to fakt i odbija się to także na moim malzenstwie. 100% czasu poświecam dzieciom i obowiazkom domowym. Jak mam chwile to robie coś dla siebie a wieczorem po prostu jestem zmęczona i idę spać. Nie ma w tym wszystkim czasu poświęconego dla męża i to błąd,którego konsekwencje juz odczuwamy. Inaczej jest też ja ktoś ma pomoc z zewnątrz. My z mężem sami zajmujemy się dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lub 6 latek jest w przedszkolu. Nawet te 4 godziny czy 5 to juz czas by na spokojnie pray niemowlaku chocia obiad czy pranie zrobić i potem wspolnie po odebraniu dziecka z przedszkola moec czas na zabawy :-) mam 4 latka i nie jest rozpieszczony, umie czekac na swoją kolej i wie co znaczy prosze i dziękuję czy przepraszam. Teraz jestem w ciazy, a on sam pyta kiedy juz bedzie mial brata. To zupelnie inna sytuacja 4latek a 2 latek i niemowlak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radze zsynchronizowacdrzemki-bedziesz mogla delektowac sie cisza lub zdrzemnac z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:51, zaczekaj moze az urodzisz. U mnie po 4 miesiacach jest w miare fajnie i coraz lepiej... Znajoma urodzila z 6 letnia roznica i starsze dziecko od porodu do teraz czyli 2 lata jest caly czas bardzo zazdrosne. Mysle ze autorka nie zalozyla tego tematu zeby sluchac zlotych rad mamy jedynaka, ze trzeba bylo zaczekac. Tobie sie teraz wydaje ze lepsza wieksza roznica, ale w kazdej sytuacji znajda sie minusy i to w duzej mierze zalezy od dzieci. Zycze Ci oczywiscie, zeby wszystko ulozylo sie super. Ja np nie chcialam czekac az starsze pojdzie do przedszkola, zeby nie przynosil mi chorob do noworodka, chcialam tez zeby z czasem zapomnial ze kiedykolwiek byl jedynakiem. No i dzieciaki beda prawie rowiesnikami, mam nadzieje, ze dzieki temu beda zgranym rodzenstwem, chociaz to pewnie nie ma az takiego wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.37 święte słowa. Teraz się "pomeczymy" a potem dzieci mogą mieć ze sobą dobry kontakt ze względu na małą różnice wieku. Choć "pomeczymy " to za dużo powiedziane, bo pewnie u mnie jak i u Ciebie są lepsze i gorsze momenty. Kazdy wiek dziecka niesie ze sobą jakieś problemy. Założyłam wątek po to,aby wymienić się doświadczeniami z osoba z podobnymi problemami, coś sobie doradzić, wesprzec się, a nie czytac,ze dwa lata to zbyt mała różnica. Tak chciałam i tak mam. Nikt nie mówił,ze będzie łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu wzielabym kogos do pomocy. Chociaz na 2h dziennie, niech opiekunka pojedzie z niemowlakiem na spacer (jemu wszystko jedno, kto go pcha w wozku spiacego), a Ty w tym czasie jestes tylko ze starszym. Robilam tak i polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka - Gośc z 11.37 jak wyobrażasz sobie zsynchronizowac drzemki dzieci bo nie rozumiem? 3 miesieczne dziecko spi kiedy chce i budzi się wtedy kiedy chce, także nie wiem jak mialabym to zrobić? Starsze może i tak, ale nie takie maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie nie wyobrazalam tylko tak zrobilam,gdy mlodszy mial kilka miesiecy a mam taka sama roznice wieku.pamietam,ze ok.13-16 spali obaj a ja mualam reset.jeszcze troszke i twoj maly tez bedzie mial stale pory drzemek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi drzemkami to jest roznie, ale mnie sie udaje ostatnio ich zsynchronizowac, bo gdy syn nie spi to mala ma problem ze spaniem i ucina sobie krotkie drzemki niestety. Syn spi mi czasem po 3 godziny wiec wtedy usypiam na spokojnie mala, dosypiam ja cyckiem i ona wtedy moze sie wyspac. Teraz ma ok 3 drzemek w ciagu dnia, w tym ta jedna dluzsza jak sie uda. Na spokojnie sobie to powoli reguluj. Mam tak ze jednego dnia patrze na moje dzieci i wydaje mi sie ze nie moglabym byc szczesliwsza, a drugiego czuje ze mnie to przerasta:) do mnie mama przyjezda czasem pomoc, nawet pogadac, pobawic sie z synem lub polulac mlodsza i to jest duza pomoc, chocby psychiczna. Pomysl moze o jakiejs srudentce pedagogiki moze, zeby nawet 3 razy w tygodniu przyszla. Ja mialam taka jak mialam silne wymioty w ciazy, przychodzila sie bawic z synem 2 razy w tygodniu zebym mogla polezec troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×