Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

też Wam sie tak zdarza czasem?

Polecane posty

Gość gość

?Jestem załamana - dzis jechałam z dzieckiem samochodem i na banalnym rondzie nie zauwazyłam jak facet jechał z lewej i wjechałam przed nim :( Oczywiscie zatrabił, ja zdretwiałam ... Nie wiem co sie stało :( jechałam jak juz było ciemno - nie cierpie jezdzic po ciemku :( Dziekuje Bogu, ze nic sie nie stało..... Czy Wam tez sie cos podobnego kiedys zdarzyło... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać dopiero co zostałaś kierowcą, bo każdy wie, że podczas jazdy jest taki "martwy punkt" gdzie nie widzisz w bocznym lusterku, czy nie masz kogoś z lewej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie o to mi chodzi, chodziło mi o to, ze gosc byl juz na rondzie - miał pierwszeństwo ja go nie zauwazyłam :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zdarzyło mi się. Pamiętam 2 razy: raz wjechałam za szybko, raz się zgapiłam. A ostatnio jechałam dużo ponad dopuszczalną, wyprzedzałam tira i źle oceniłam odległość i szłam na czołowe z tirem. Obydwaj mnie strąbili i włączyli długie światła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka: dodam, ze zrobilam prawko 6 lat temu po czym za kolko wsiadłam własciwie 3 miesiace temu. No i nie cierpie jezdzic po ciemku - dla mnie to tragedia. Tez Wam ciemnosc robi roznice? Tak sie tym zestresowałam, ze az mna zaczeło trzaść, do teraz niemoge sie uspokoic. chyba rzeczywiscie nie powinnam jezdzic :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna rada to byc skoncentrowana, nie rozpraszać sie. Patrz na znaki, myśl tylko o bezpieczeństwie, kiedy prowadzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zdarzyło mi się niedawno. Wyjeżdzalam z jednokierunkowej, stanelam na "stopień", rozejrzalam się...I dałabym sobie rękę uciąć, że było wolne-z obydwu stron. Ruszyłam skrecajac w lewo...I wtedy usłyszałam przerazliwy klakson i samochód dosłownie pół metra od drzwi pasażera. Na szczęście gość zdążył wyhamować, a mi serce zmarło. Chyba nigdy się tak nie przestraszylam jak wtedy. Gość pewnie pomyślał, że specjalnie wjechalam wymuszajac pierwszeństwo, że spieszy mi się na drugi świat itp, a ja naprawdę nie widziałam tego samochodu. A dodam, że mam prawo jazdy kilkanaście lat, mąż i brat mówią, że jestem bardzo dobrym kierowcą...zresztą nie jeżdżę tylko od domu do pracy, ale też wyjeżdżam do innych miast. W sierpniu sama przejechalam 640 km (w jedna stronę). I generalnie uwielbiam prowadzić samochód. A mimo wszystko zdarzyła mi się taka sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*"na stopie" słownik w telefonie przekręcił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze kazdemu sie zdarza. Jestesmy tylko ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A we mnie by dziś przypiepszul jak stanelam do skrętu w lewo i przypuszczałam auta z przeciwka. Dobrze ze zawsze patrzę w lusterko. Widziałam ze jedzie szybko i nie zwalnia. Zaczęłam trabic i poszedł bokiem w ostatniej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×