Nigdy nie korzystałam z parowaru proszę powiedzcie jaki kupić

Przyznam się ze nigdy nie korzystałam z parowaru. Córka jak była mała to gotowała. Jej w takim garnku na parze . Chce kupić jakiś dobry parowar ale jaki? Oczywiście nie taki za 500 zł tylko max 300zł. I powiedzcie jakie potrawy w nim przygotowujecie i ile zajmuje wam to czas? Wyjaśnijcie wszystko bo ja nie mam o nim pojęcia

Widzę ze nie tylko ja nie używam tego sprzętu :)

cóż. na mój gust potrzebna jest para może byc taka jak z czajnika tyko że nie w czajniku. jakby zagotować wode po d cisnieniem jak w szybkowarze a potem to rozczelnić do wiekszej objetości to...nie wiem co sie stanie. w szybkowarze woda wrze a więc zamienia sie w parę w wyższej temperaturze a zatem mozliwe że po rozczelnieniu woda musiałby sie schłodzic żeby zacząć parować

jeżeli wygladałoby to w taki sposób to kwestia kilkunastu minut jest opracowanie sposobu wyzyskania z tego jakiejs energii w ten czy inny sposób

myśle że bez żadnych kombinacji zyskiem byłoby ogrzanie dodatkowej objętości przeznaczonej na potrawy poprzez bilans cieplny. dzieki temu powstałoby coś na kształt piekarnika. potem gdy woda schłodziłaby sie do 100 stopni zaczełaby parować

nie mam pojecia. gdzies mam podrecznik fizyki z gimnazjum zanim sie piertolne spac to poczytam i ci wyjasnie

Lepszy jest garnek do gotowania na parze, taki z trzema nakladkami. Parowar duzo pradu ciagnie a w takim garnku (mam kuchenke na gaz) duzo sie zmiesci, szybko ugotuje, mniejsze rachunki a i garnek za 100zl juz kupisz. Mam parowar ale go nie uzywam, duze to i tez zagraca kuchnie, zle sie myje. Garnek z nakladkami wloze do zmywarki i problem z glowy. Zdecydowanie polecam garnek

oczywiście moznaby tu kombinowac z jakimis hybrydami a nawet pokusić sie o wyzyskanie energii piezoelektrycznej wyłożenie powierzchni obydwu połaczonych w ten sposób naczyń jakimś piezoelektrykiem. w zasadzie moznaby nawet wyzyskac z tego energie mechaniczną przy czym obydwa naczynia spelniałyby w tym samym czasie swoją funkcje. połaczyłoby sie jje jakimś zaworem cisnieniowym. w zasadzie to mozna z tego zrobić nawet statek kosmiczny albo karuzele kwestia pomysłowości i determinacji

ewentualnie desperacji

nie mam pojęcia jak to wyglada w liczbach. podobno z przemian fazowych mozna uzyskac sporo energi przy czym jest tam kilka zagadkowych kwestii róznych dziwnych stałych których nikt nie wyjasnia co mnie wkoorfia izniechęca do lektury

przy czym te ustalenia dotyczące stanu skupienia też w sumie takie powierzchowne. nie wiadomo jakby sie miały w otoczeniu jakiegos żrącego gazu np. a kwestia środowiska to kwestia kosztów zjawisk jakie tam występują.