Marzenie o śmierci

Jedyne czego chcę to śmierci. Tylko strach przed bólem związanym ze zrobieniem sobie czegoś trzyma mnie przy życiu. Mam prawie 23 lata, nigdy nie miałem dziewczyny i nikt mnie tak naprawdę nigdy nie kochał. Matka całe życie powtarzała, że jestem nikim, w końcu w to uwierzyłem.

Gadanie.

to ten od rr/u/c/h/a/n/i/a co napisał że jego zycie nie ma sensu bo nie ma jak poroochac :(

To nie tylko to. Brakuje mi jakiejkolwiek formy bliskości. Raz uprawiałem seks w życiu i jeden dzień w życiu czułem się komukolwiek potrzebny. Czuję że moje życie to jedna wielka pomyłka .

Bardzo Ci wspolczuj****ardzo. Jeszcze nadejda i dla Ciebie sloneczne dni, wierz w to poki zyjesz. Nie rob sobie niczego zlego, lepiej pomysl jak sprowadzic dobro do swojego zycia. Badz dzielny i silny ;)

Stary mam tak samo, aczkolwiek miałem więcej kobiet. 22 lata, brak chęci do życia.

Nie trzeba być dzielnym i silnym, aby żyć. Wystarczy mieć równo pod sufitem.

z powodu braku dziewczyny i seksu?

Ja nie miałam faceta do 27 roku życia. Przykro, ale to nie koniec świata. Ty masz jeszcze czas żeby ułożyć sobie dobrze życie.

Oprócz tego jestem DDA (matka)

Sexu nie. Dziewczyny bardziej. Po co mi sex bez miłości, nie o to tu chodzi. Chce mieć dla kogo się starać, zmieniać. Nie lubię być sam a jestem i to przykre.

Też jestem DDA i bardzo słabe mam życie, ale myślę, że nie warto z sobą kończyć. Wszystko może się zmienić.

Życie bez bliskości jest c*****e

Nie mam zamiaru ze sobą kończyć, jetem po jednej próbie i wystarczy. Przyjąłem do wiadomości, że nikt się mną nie interesuje i żyje z tym. Byłem dziś na grobach i smutno mi, mie mam się do kogo przytulić, porozmawiać. Gowniane to życie..

20:54 - A ja się z tym nie pogodzilem - autor.

To pogodz się. Lepiej nie będzie.

Nigdy

to przekleństwo zucone przez matke musisz je złamac moca imienia jezus

21:29 I tak jestem zdolowany, nie musisz jaj sobie ze mnie robić.

Ej

Przytulam Was:)

Myślę codziennie o śmierci,nieustannie. Chodzę regularnie do psychiatry, mam przepisane lekarstwa,po których tylko przytyłam i nic nie pomagają. Wzięłam L-4, nic nie pomaga,dwa miesiące choruje,nie jestem w stanie iść do pracy, umowy mi nie przedłużyli. Jestem bezrobotna.Psychiatra nie chce wystawić dalszego zwolnienia. Zastanawiam się czy nie wybrać się do innego.

Po co ci zwolnienie jak jesteś bezrobotna?