Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Na rozdrożu

Polecane posty

Gość gość

Witam potrzebuje rady...z moim mężem znamy sie od liceum starał się o mnie od pierwszego dnia jednak zaczelismy byc razem dopiero w klasie maturalnej juz wtedy byłam pewna że to facet dla mnie na całe życie i myślałam że ja dla niego też...zamieszkalismy razem w czasie studiów z mojej inicjatywy seks był ale sporadycznie mąż twierdził że boi sie wpadki starałam się to zrozumieć kiedy dojrzelismy do posiadania dziecka udalo nam sie juz w pierwszym cyklu i dalej do konca ciazy seksu zero po porodzie maz pomagał mi zabiegał ale przerazala mnie mysl o kolejnym dziecku odtracalam jego zaloty przytylam po ciąży i wydawalam sie sobie nie atrakcyjna nie chciało mi sie o siebie zadbac zaczęliśmy sie od siebie odsuwac coraz bardziej kłócić i po takiej jednej klotni maz mi wyrzucił na spokojnie ze nie wie czy jeszcze mnie kocha czy jest juz ze mna tylko dla dziecka ze nie dbam o siebie i sie brzydzi spac ze mna uwierzcie mi poczulam sie jakbym dostala z liscia nie zrobiłam awantury nie histeryzowalam wzięłam sie w garsc w tym samym dniu cala sie wydepilowalam posmarowalam balsamem chociaż lzy naplywaly mi do oczu maz później zalowal swoich slow mowil ze powiedział tak w zlosci żeby zabolalo ale ja konsekwentnie wprowadzilam u siebie zmiany schudlam farbuje wlosy paznokcie zawsze zrobione i zawsze jestem wydepilowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na samym początku nie powiem zrobilo to na nim wrażenie ze tak sie staram zaczęliśmy częściej sie kochac chociaż teraz mysle ze robil to ze mna zeby zagluszyc poczucie winy za to co mi powiedział później znowu nastapila z jego strony rownia pochyla pierwsze co robi po wejsciu do domu wita sie z malym i to z nim rozmawia kiedy ja chce o czyms z nim pogadac to mowize nie moze bo przecież maly jest zakochany w synu postanowilam nie siedziec dłużej w domu poszlam do pracy ale on i tak nie widzi we mnie kobiety tylko matke nie ma miedzy nami chemii chyba wiele rozmow z nim przeprowadzilam padlo wiele gorzkich slow ale i tak nic one nie zmieniaja poprawa jest moze na tydzień później wszystko wraca na stary tor i maz nie zauwaza mnie jako kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze rzeczywiście jest tak ze juz to uczucie z jego strony sie wypalilo chociaż teraz on powtarza że mnie kocha ale ja juz w to nie wierzę jego slowa ciagle hucza w mojej głowie i juz nie jestem w stanie mu w to uwierzyć odsowamy sie od siebie caly czas sie klocimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy po 30 lat a ja czuje ze przegralam zycie czuje sie nie kochana i nie rozumiana przez najważniejszą osobe w moim życiu i chociaż kocham syna najbardziej na swiecie to nie mam klapek na oczach i oprocz niego widzę że mam tez męża i chce byc z nim blisko tylko co zrobić kiedy on nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz on spi a ja sie bije z myslami co dalej z nami będzie czy jest jeszcze co ratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem zrobilam i robie wszystko zeby bylo dobrze ale w nim nie widze w ogóle zadnej inicjatywy zadnej woli walki zeby wskrzesic to uczucie na nowo znowu je rozpalic i zastanawiam sie czy da sie jeszcze rozpalic zgliszcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli ktos będzie na tyle cierpliwy i przebrnie przez przeczytanie moich wypocin bede wdzięczna za rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mężatka z długoletnim stażem małżeńskim,u nas też po kilku latach oddaliliśmy się od siebie,próbowałam naprawić nasze małżeństwo,robiłam wszystko kolacyjki z winkiem,bielizna erotyczna,inicjowalam seks,był zachwycony! ale bardzo krótko,zrozumiałam że mnie nie kocha już,ale on twierdzi inaczej, sądzę z mojego doświadczenia ,że to co rozsypało się,pozbierać się nie da.zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odp tylko zastanawiam sie po co on mnie zwodzi dalam już mu zielone swiatlo powiedziałam że nie utrudnie kontaktu z synem jego oziemblosc bardzo boli to staszny bol kiedy mam go na wyciagniecie reki a wiem ze juz nie jest tak do konca mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie wierzylam w to że pojawienie sie dziecka weryfikuje uczucia a tu proszę bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam taka chwilę że zaczelam sie przegladac w oczach innych mezczyzn szukac potwierdzenia swojej kobiecosci w niezobowiazujacym flircie i to nie obeszlo mojego męża mocno kurcze chyba faktycznie czas pogodzic sie z losem tylko co zrobic trwac w tym postawic wszystko na jedna karte i odejsc? Nie wiem czy bym umiala zyc bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jestem uzależniona w jakis sposob od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalas zielone światło?sadze ze Twój mąż twierdzi że nie odejdziesz od niego,faceci tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wie ze nie odejde jeszcze mu powiedzialam że go kocham eh teraz śpi a ja bije sie z myslami po kolejnej juz klotni a mial sie starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutno sie to czyta..nie wiem,co ci doradzic autorko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra wyszalalam sie w zyciu i myslalam ze trafilam na faceta idealnego dla siebie ktory będzie mnie nosil na rekach ze będziemy dla siebie wsparciem i razem przejdziemy przez zycie z nim przezylam swoj pierwszy raz i uczylam sie milosci a tu takie rozczarowanie miłość jest przereklamowana tak jak małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×