moj facet twierdzi ze nigdy nie robil sobie dobrze

Witajcie, otóz mam taki problem. Moj narzeczony ma 32 lata i wmawia mi , że nigdy nie robił sobie sam dobrze tzn może ze dwa razy do roku. Dla mnie to nie jest normalne i czy wgl możliwe? w łózku u nas nie zaciekawie i martwię się , że właśnie może jest na odwrót, robi to na potęgę a mi mydli oczy proszę niech się ktoś wypowie

chyba zart

To chodź do mnie a z łóżka cię nie wypuszcze...

też uważam, że albo woli porno i wlasny uścisk dłoni, albo jest impotentem, albo woli facetów, ale boi się być wytykanym, więc udaje hetero, albo jest aseksualny. Współczuję, że tak ci się trafiło.

mało prawdopodobne, choć możliwe... spróbuj sprowokować do tego, żeby jednak to zrobił, tym razem przy tobie. zbliżycie się do siebie, a być może otworzy go to na bardziej szczerą rozmowę. jeśli faktycznie tak jest, jak mówi, to może zrozumiesz dlaczego tak jest. ale gdyby się okazało, że jest inaczej, to okaż mu zrozumienie - każdy może się tym krępować, bo w tym kraju piętnuje się tych, którzy się do tego przyznają. lepiej dać mu do zrozumienia, że dla ciebie to nic złego i akceptujesz g oniezależnie od tego, czy to robi, czy nie...

bardzo mnie to martwi, zastanawiam sie juz nad rozstaniem, mecza mnie te awantury o sex.. moze specjalnie tak mowi ze nie robil sobie dobrze , ze filmow porno nie oglada by udawac ze nie ma potrzeb i bym nie oczekiwala od niego czestszych zblizen