Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta nie dorzuca sie do wspolnych kosztow.

Polecane posty

Gość gość

Czy normalne jest że kobieta nie dorzuca się do wspólnych kosztów typu utrzymanie mieszkania, jedzenie, wyjazdy itp mimo iż mieszkamy razem już pół roku? Rozmawialiśmy nawet już na ten temat, ale ona mówi ze czasem coś kupuje np zakupy kilka razy w miesiącu jak jest sama w sklepie max może ok 100 zł na miesiąc. Poza tym jej argument to że musi wydawać na kosmetyki. Jednak mimo wszystko oczekuje że będę ją podwoził i zabierał z /do pracy, że w domu wszytko będzie typu telewizor nie 43 cale tylko cos większego bo koleżanki takie mają ( a ich mężowie o to zadbali), ze pojedziemy gdzieś do ciepłych krajów teraz, że czasem wyjedziemy gdzieś na weekend itp. Nie zarabiam mało bo ponad 10 tys, ale nie chwiałbym czuć się jeleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat daje tu bo siedzi tu najwiecej kobiet. Chyba najwiecej.. z gory dzieki za odp. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całą pensję wydaje na kosmetyki? Moim zdaniem jeżeli sama pracuje i nie macie dzieci to powinna się sama utrzymywać, dokładać się konkretnie do kosztów utrzymania. Jak są małe dzieci to różnie bywa, l4, mniejsza stabilność zatrudnienia - na ten okres mężczyzna powinien być przygotowany tzn że może być jedynym żywicielem rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy dzieci nie jestesmy malzenstwem, sama pracuje. Uprzedzajac sprzatamy razem dla przykladu, tak samo od czasu do czasu ja zrobie sniadanie lub kolacje, nie jest tak ze w domu nic nie robie, ale pracuje w korpo wiec w domu czasami jestem i po 19.00, takze nie zawsze na przygotowaie czegos do jedzenia mam czas, ale ja jem obiady w pracy. Wiec jakby stanie przy garach tez jej odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i kupuje w moim mniemaniu dosc drogie kosmetyki, markowe kremy, balsamy potrafiace za tubke kosztowac i 400 zl bo mowi ze takie jedynie jej pasuja i na takie nie ma uczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nadajesz się na partnera.Uciealabym od ciebie jak najdalej.Niewyleczalny chytrus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego ma utrzymywać kobietę, która nie jest nawet jego żoną? Rozumiem, że mogą nie dzielić kosztów po równo, ale mieszkanie, rachunki, jedzenie za 100 zł miesięcznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakos ta jego baba nie ucieka, i to ona go doi nie on wiec kto tu jest chytrusem??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesadny nie sa małżeństwem, mieszkają ze sobą pół roku. Nie, nie jest to normalne. A kto płaci za mieszkanie, media? Jesliu sam to opłacasz to sory ale jesteś jeleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooooo tak wielki chytrus, placi za wszystko pracujacej i mieszkajacej z nim dziewczynie i rzeczywiscie nachytrzyl na maxa. A ona sobie funduje kosmetyki za ponad 400 stowki opakowanie. :o Jakas nienormalna jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro robi i mówi tak jak opisales to jesteś oslem, wyczula i Cie wykorzystuje. Widziały galy co braly :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja płace i za mieszkanie i za media, dlatego Was zapytałem czy tu coś nie gra czy ja przesadzam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech.. no tak myślałem ze w necie ktoś uczciwie napisze , w sumie nie liczyłem na inne odpowiedzi..też i się tak czuje jak osioł i jeleń..no nic dzięki trzeba bedzie jeszcze raz poważnie porozmawiać, albo to zakończyć bo dobrze nie wróży na przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś jeleniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A weź ja kopnij... Jeszcze jakby ona kupowała jedzenie to ok bo wydawała by ten tysiąc ale tak. To typowy darmozjad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakończyć bo jeszcze złapie cie na dziecko! Nienormalna baba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat to pewnie prowokacja jakiejs kobiety Ale odpowiem Jesli to tylko dziewczyna a juz tak roszczeniowa, to po slubie bedzie tylko gorzej. Poza tym okazujesz sie pierdołą w tym związku.Czujesz, ze coś jest nie halo ale boisz sie Jej to powiedziec. Juz jestes jeleniem, sorry :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś ją kochał to nie założył byś takiego tematu. Zresztą to prowo jakiejś baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją, niech sobie dalej kupuje te kosmetyki jak sama będzie się utrzymywała, zobaczy na ile ją stać. Powiedz,że nie masz kasy an jedzenie itp, bo kupujesz aparat fotograficzny czy co s tego typu za 10 000 bo od innego bolą Ciebie oczy, bo to taka sama logika.Jeleń pannie zabezpiecza rykowiska, a panna kąsa tylko ładne kwiatki, tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeleń pannie zabezpiecza rykowiska, a panna kąsa tylko ładne kwiatki, tak to wygląda. " huahahahahahah nie słyszałam tego określenia, ale jest trafione w punkt, tak właśnie to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes jeleniwm bo to nie twoja żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwiazek i wspolne zycie to wspolna sprawa.Ktos napisał ze by cie rzucil.Kobieta w zwiazku to nie mimoza roszczeniowa ale partner Jestem w zwiazku partnerskim,ba mamy dzieci i tylko moje i wspolne.On zarabia sporo,ja nie.Nigdy nie klocimy sie o kase,ja robie zakupy i opłaty z NASZYCH pieniedzy! Partner wie ile wydaje i ile zarabiam!Mamy nawet wspolne konto choc formalnie nie jestesmy małzenstwam.Pracuje na 3/4 etatu i wiecej dbam o dom i dzieci.Ufamy sobie,na kosmetyki nie musze załowac ale tez nie szastam pieniedzmi.Pogadaj z dziewczyna bo to jest zły układ ,nigdy tez niedawaj jej dostepu do swoich pieniedzy poki nie zacznie ich szanowac i Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×