Mam 600 zł na życie

Dla 4 osób na jedzenie, bzdury dzieci typu kredki i inne p*****ly i kosmetyki. Mąż twierdzi że tyle wystarczy. Ekstra wydatki niespodziewane typu lekarstwa ale tylko dla dzieci płaci mąż. Byleby pół roku przetrwać i wracam do pracy. Co to za wydzielanie.

Masz rację, idz do pracy a nie siedzisz facetowi na głowie, ja poszłam zrzucamy się pół na pół i jest ok

Ale to chyba 600 zł tygodniowo? Bo na cały miesiąc to nierealne.

Zaraz ci tu napisza ze spoko,ze to i tak duuuużo,bo one to mialy stówe i wyżyły przez miesiąc i to na luzie. Moim zdaniem to b mało. No może jeszcze dwie dorosle osoby,jakby zacisnęły pasa to jakos by przeżyły. Wszystko tak po cichu zdrożało ze szok. Może daj te 600 mężowi i niech robi zakupy.

Nie rozumiem jak można pozwolić sobie na coś takiego żeby mąż mi wydzielał pieniądze. Nie wierzę w to?

Na ile osób te 600?

To jakaś paranoja.To wystarczy chyba tylko na suchy chleb !!! Jakaś ściema.Poza tym dostajesz 2×500+ skoro nie pracujesz.Ściemniaj mała.

ja wydaję na buty jednorazowo więcej a i za te 600 to nie ma wielkiego wyboru

i dałaś się zapłodnić 2 razy ? Cieszę się, że jestem sama. Zawsze możesz uciec i zostawić męża z dziećmi, niech on zajmuje się 2 dzieci, domem. Zrobi 30 obiadów, śniadań, kolacji, prań, za 6 stówek. Może się wyrobi a nawet zostanie mu dwa zł na koniec miesiąca na gacie z lumpeksu wynagradzającą jego pracę.

Niech daje Ci stówę kieszonkowego i sam wyżywi rodzinę za 500 zł, cwaniak jeden. Chyba w ogóle nie ma pojęcia, ile kosztuje jedzenie.

Wydzielanie? Cwaniak? Wiesz co to związek? To partnerstwo a nie facet daje a Ty kręcisz nosem, jak masz więcej to proszę bardzo daj. Nie napisałaś w jakim wieku dzieci i ile maz zarabia, bo jeśli ma tysiaka to się nie ma co dziwić a jeśli dzieci malutkie to wtedy też nie ma co się dziwić Tobie ale myśleć niedługo o pracy trzeba i działac

Skoro dzieci potrzebują "kredek i innych pierdół", to są w takim wieku że ty spokojnie możesz pracować... A jeśli z uzasadnionego powodu nie możesz, to mąż ci może naskoczyć, dochody w małżeństwie są wspólne i on nie ma prawa wydzielać c****eniędzy.

600zl na cały miesiąc na jedzenie? My wydajemy 1000 na samo jedzenie dla 3 osób. A leki, zabawki czy kosmetyki to już oddzielnie. Wszystko jest drogie, to w sumie wychodzi 150zl na tydzień.. Nie wiem jak można żyć za takie pieniadze. Chyba w pojedynkę tylko

Jeżeli nie karmisz piersią, to radziłabym iść do pracy i wtedy będziecie mieli na życie więcej. jeżeli natomiast karmisz piersią, to do pracy szykuj mężowi kanapki: chleb z gotowanymi kartoflami w środku informując go, że niestety na coś lepszego nie masz pieniędzy.

Ja na jedną osobę dorosłą i dwójkę dzieci (5 i 8) wydaje 700zl. A przecież dzieci jedzą w szkole i przedszkolu i co drugi weekend spędzają u dziadków.