Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa sie obraziła z powodu mojej ciąży

Polecane posty

Gość gość

Wydarla sie na nas, powiedziała, że jest za młoda na babcię, że powinniśmy poczekać z tym minimum 5 lat. Jest lekarka (internistka) i nawet stwierdziła, że może poprosić koleżankę ginekolog o rozwiązanie tego problemu. Jestem załamana, mój mąż mówi że jej przejdzie, ale ja nie chce sie więcej do niej odzywać i od razu mu powiedziałam, ze póki ona nie przeprosi nie będę z nia rozmawiać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, że masz taką teściowa?? To ile wy macie lat że tak nakrzyczała?? Jeśli to prawda to byłabym tak samo zła na nią jak ty. Była by u mnie skreślona do końca. Lekarka internistka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona za młoda a wy po ile macie lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż ma 31, ja 26 Teściowa 52

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wredna , egoistyczna i bez sumienia teściowa, własciwie autorko trudno takiego kogoś nazwać teściową , raczej pasuje miano potwora. Współczuję Tobie bardzo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może od razu dodam, że nie mieszkamy z nią, nie pomaga nam finansowo. Jesteśmy samodzielni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam ze to prowokacja ,ale przypomnialo mi sie gdy moj maz zadzwonil do swojej mamusi z dobra nowina (mieszkalismy za granica) a ona do niego TO CO WY TAM ODPIERRR.. A moja :zawiodlas mnie. No w szoku bylismy. Mialy niecale 50 lat,ale nie nie nie... To nie my bylismy az tak młodzi,to one mlodo zaszły w ciąże i szybkobślub brały a potem wcześniaka urodziły :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woowww , a ona ileż miała lat jak syna urodziła ? już zapomniała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to teściowa miała 21 lat jak urodziła twojego męża? i co, nie zrobiła swojej matki za wczesnie babcią? wytocz to działo na nią ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie zrobila, ale jej argument "to były inne czasy, ja mogłam studiować, pracować a dzieckiem zajmowały się babcie" no i właściwie to prawda, bo męża wychowywaly babcie, bo matka się wiecznie uczyła, potem pracowała. Tylko, że ja studia skończyłam, mam własną DG. Niestety to nie jest prowo, bardzo bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam bardzo podobna sytuacje. Tylko że ja miałam 18 lat i byłam w klasie maturalnej mąż 21 i na drugim roku studiów. Teściowa jak się dowiedziała myślałam że mnie zabije. Powiedziała że zmarnowałam życie jej synowi. Odrazu zaproponowała usunięcie. Moi rodzice też nie byli zadowoleni ale przyjęli to łagodniej. Pobraliśmy się po mojej maturze mąż dokończył studia ja też skończyłam studia. Mamy już dwójkę dzieci jesteśmy szczęśliwi. Dużo pomogli nam moi rodzice i dziadkowie. Mieszkamy na swoim, dobrze sobie radzimy. Z teściowa mam ograniczony kontakt tylko to co muszę. Mąż w sumie tak samo. Dziewczyny są zakochane w babci więc niech tak będzie. Gdyby tylko wiedziały co przeszłam przez tą kobietę. Przez te 12 lat nie usłyszałam słowa przepraszam. Myślę, że ona czuje że jestem do niej źle nastawiona nie wtrąca się nam w nic. Och te teściowe. Zawsze sobie myślę, że będę inna. Nigdy nie będę na siłę ingerować w życie moich córek. Tylko jeśli o to poproszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedza, współczuje. Ale powiem ci ze moja to tez jedza. Plus mam macochę - tez jędze. Mamy;) trzymajmy sie razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaa na bank internistka by zaszla w ciaze w wieku 19-20 lat,skonczyla studia i specjalizacje .I to w tamtych czasach.Slabe prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta dorna c**a ciągle o tej teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka mi zawsze powtarzała żebym nie ważyła się zrobić jej babcią przed 40. Sama wycięła taki numer swojej matce rodząc siostrę w wieku 18 lat. Babcią została w wieku 47 lat i wtedy zaczęła gadać,że jest za stara żeby pomagać przy dziecku:) takie to teraz są mamusie i teściowe,dodam ,że jej pomagały matka,teściowa i dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:47 A co to za wyczyn. Moja koleżanka, rezydentka właśnie na internie jest w 4 ciążý, a m 32 lata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdalia
Wogole sie nie przejmuj tym autorko,u nas cala rodzina meza sie obrazili,ze ja jestem w ciąży,maz ma 40,ja43lata,ze my chyba za starzy,niewiem,zaraz pewnie pojawia sie i tu slowa potepienia,ale zeby zrozumiec,trzeba to przeżyć,coz to nasze pierwsze dziecko,dodam,ze mam w d***e czyjes zlr opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 25 lat, z chłopakiem za granicą mieszkałam od 2 lat, zaszłam w ciążę, dzwonię do rodziców z informacją, odbiera telefon ojciec, mówię mu o sytuacji, a on - to dam ci mamę. To samo mówię mamie, dociera do niej informacja, a ona -muszę się zastanowić, dam ci do telefonu ojca. No i w tym dniu praktycznie nie było rozmowy, po prostu zastrzeliłam ich tą sytuacją, nie byli na to przygotowani, nie wiedzieli cieszyć się czy smucić, czy rodzice dziecka chcą tego małego szkraba, czy to maleństwo skomplikowało córce życie... Na drugi dzień już była zupełnie inna rozmowa z rodzicami, zaakceptowali dziecię, służyli wszelką pomocą, i akceptowali moje zdanie. I czy są gorszymi rodzicami i dziadkami bo nie wyrazili swojej radości na wieść o wnuku? Syn ma już 10 lat, drugi 7, jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, a rodzice [z obu stron ]cieszą się wnukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyzwyczają się. To jest wina poczucia zaskoczenia w nowej sytuacji i kwestia przyzwyczajenia. Co wy myślicie że w dawnych czasach kobiety nie odczuwały nieprzyjemności ze strony otoczenia z powodu ciąży ? Troche przecukrowujecie dawną rzeczywistośc. Prawda jest taka że wiekszość jest krzywo odbierana będąc w ciaży i tak było również 30 lat temu a nawet gorzej, tylko że ludzie po urodzeniu dziecka przyzwyczajają się, przestawiają na nowe tory i potem juz nikt nie pamięta o tym ze była ciąża. Jest dziecko, nowy członek rodziny i jest to potem już normalne jak codzienne słońce i księżyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykładowa sytuacja. Przeglądamy z mamą stare biało-czarne zdjęcia i skomentowałam 70-letnią ciocię i wujka że mają tylko jedną dorosłą córkę, bo pewnie nie chcieli mieć więcej dzieci, a mama mówi, że nie powiedziałaby że to to, bo wujek mieszkał u swojego ojca i tam w rodzinie rządził ojciec. Jak w młodości wujek z ciocią oznajmili temu jego ojcu o ciąży cioci to tylko usłyszeli "żeby mi to było ostatni raz.." I jak powiedział to tak się stało. Dzieci więcej nie mieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba byc idiotą zakompleksionym zeby wstydzic sie faktu zostania/bycia babcią/dziadkiem. Bo za mlodo?? Ludzie, teraz wszystko jest dla was za mlodo! Matka przed 30stka za mlodo, babcia przed 60tka za mlodo. Wezcie sie ogarnijcie, doprowadzicie do totalnego zaniku wiezi i funkcji rodziny. Nikt nie bedzie znal zadnych babc i dziadkow, bo ci dawno umrą, zanim narodza sie ich wnuki. Prowadzi to do absurdu, ze rodzicem najlepiej zostawac majac 40 lat, to wtedy babcie beda kolo 80tki, i sila rzeczy wnuki nie poznaja babci bo ta za pare lat sie zawinie do grobu. Zanika coraz bardziej cos takiego jak komorka rodzinna, gdzie poza rodzicami mialo sie w pakiecie dziadkow, a czasem nawet pradziadkow, ciotki, wujkow. Dzis to obciach, sa rodzice, dziadkowie w grobie, a o pradziadkach to tylko sie slyszalo co nieco od dziadkow, jesli w ogole udalo sie ich poznac zanim umarli, a wszelkiej masci ciotki i wujkowie to kumple, ktorzy chca zeby im mowic po imieniu bo nie sa tacy starzy wg nich samych, albo rodzice tak ucza bo tacy niby nowoczesni pomimo ze ciotkom i wujkom to nie pasuje. I tak rodzina kurczy sie do tylko ojca i matki no i rodzenstwa. Niedlugo obciachem bedzie tez do rodzicow zwracac sie per mamo i tato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie teściowej, że skoro uważa, że jest za młoda na babcię, to powiecie dziecku, żeby na nią mówiło "ciocia". U mnie to podziałało i fochy się skończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×