Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zraniony0000

Jak poradzić sobie po zdradzie

Polecane posty

Gość zraniony0000

Przyznam się, że jestem facetem lat 25. Postanowiłem napisać na forum kobiecym (przynajmniej tak było napisane w nagłówku) ponieważ chce poczuć ciepło od innych kobiet (mam nadzieje, że nie zostanę zbanowany). Będę starał pisać się bez szczegółów ponieważ nie mam już na nie sił. Do rzeczy! Jestem chłopakiem, który bardzo szybko i mocno przywiązuje się do zwierząt, przedmiotów i tym bardziej do moich partnerek życiowych. Kurde aż nie wiem od czego zacząć. Stworzyłem związek z kobietą (zaledwie 4 miesieczny), w której byłem zakochany po uszy. Dla żadnej innej nie poświęcałem się tak jak dla niej. Miała 23 lata, pasowaliśmy do siebie idealnie zainteresowaniami, charakterem, byłem jej pierwszym partnerem seksualnym. Było mi z nią na tyle cudownie, że nie obawiałem się wpadki, wręcz przeciwnie, ucieszyłbym się bo wiedziałem, że z tą kobietą chcę spędzić całe swoje życie. Planowaliśmy wspólną przyszłość. Nagle zaczęła bardzo dużo pisać z jednym typem, dzwonili do siebie, jak się potem okazało rozmawiali do 5-6 rano. Nie byłem w stanie nic zrobić, ona zapewniała mnie, że nigdy mnie nie zdradzi, że to tylko kolega bla bla bla, tamten ziomek także odmawiał kontaktu ze mną. W wielkim skrócie, nagle zaczęło się między nami psuć i zostawiła mnie. Potem dowiedziałem się (2 dni po rozstaniu) z bardzo pewnego źródła, że jak byliśmy razem jeździła do niego i k***iła się, wysyłała innym ludziom zdjęcia swojego nagiego ciała a także filmiki, w których robiła różne ciekawe rzeczy. Pomyślicie sobie pewnie, że jesteśmy osobami z jakiś patologicznych rodzin, otóż nie! Ja studiuję bardzo ciężki kierunek, ona była bardzo piękna, delikatna i nikt nie przypuszczałby, że zrobi cos takiego, że wiedzie podwójne życie. Kobieta ta zdradzała swoich poprzednich partnerów lecz była to zdrada poprzez pocałunek, myślałem, że w moim przypadku będzie inaczej skoro po tylu latach dziewictwa chce to zrobić ze mną to jestem kimś wyjątkowym. Rozum mówi mi, żebym to zlał, cieszył się, że trwało to tylko 4 miesiące, że następna będzie o wiele lepsza. Serce jednak nie daje mi spokoju, ciągle myślę o naszych wspólnie spędzonych chwilach, pamiętam tylko to co było dobre, z trudem powstrzymuje się żeby do niej nie pojechać i nie przytulić jej ale nie chce jej widzieć na oczy za to co mi zrobiła. Nic nie sprawia mi przyjemności, wszystko jest szare, nic mi się nie chce, żyję bo muszę. Myślałem, że w poznawaniu innych kobiet znajdę ukojenie lecz to nie działa. Czy macie dla mnie jakąś radę jak to zrobić żeby przestać żyć przeszłością? Czerpać przyjemność z najmniejszych czynności? Może skorzystać z usług psychologa? Nie piszcie żebym wyszedł do klubu, spędzał czas ze znajomymi bo wszystkiego już próbowałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic Tobie teraz nie pomoże, szkoda kasy na psychologa. Jeszcze parę tygodni i wrócisz do formy. To, że jest Ci teraz źle to normalny stan, nie walcz z nim. I nie idealizuj tej dziewczyny, to zwykła su**.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbadaj krew bo może Cię czymś zarazila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas jest najlepszym lekarstwem a ponadto jak dobrze radzi ktoś powyżej- zbadaj krew kolego (wirusy zapalenia wątroby HPV ,HCV są najgorsze!- bo nie do wyleczenia już). Nabierz dystansu do życia i w przyszłości najpierw dużo obserwuj, pomyśl głową a dopiero potem się zakochaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×