Ja jestem jego wymarzoną on moim niekoniecznie

Poczucie własnej wartości ma trochę za niskie, ale z tego co piszesz to dobry chłopak, ja trochę poczytałem w internecie o tym jaki powinien być prawdziwy facet, wyzbylem się kompleksow, i już mam piękną młodą i wspaniałą dziewczyne :-)

. Ale wiem na pewno, że upokarzania czy traktowania mnie źle bym nie zniosła. Nigdy typem masochistki nie byłam i toksyczne znajomości ucinałam od razu. A może to po prostu jest tak, że gdzieś czuję, że nie pasujemy do siebie z moim i dlatego mam tęsknotę za kimś, kogo ja wypatrzyłam. Nie wiem. Tylko przecież znowu, to że sobie kogoś wypatrzę nie oznacza, że on na pewno będzie do mnie pasował. Bo czym innym jest znanie kogoś powierzchownie, a czym innym głębiej i w relacji.

czemu on jest o ciebie zazdrosny?

bo ogólnie mam powodzenie

Jeśli jest się z kimś w bliskiej relacji i nie jest to relacja jednorazowa a wieloletnia powiedzmy, to zawsze ta zazdrość występuje . Jednak mądry człowiek wiedząc na jakiej zasadzie opiera się wyżej wspomniana relacja codziennie wybija sobie zazdrość o człowieka z głowy tłumacząc sobie - bo tak trzeba. To jest okropnie trudne, to tak jakby odebrać swojemu dziecku ostatni kawałek chleba i samemu też go nie zjeść a wyrzucić do śmietnika

autorko nie zostawiaj go

Dlaczego kobiety tak wszystko rozkminiaja. 1. Idealnego faceta nigdy nie spotkasz, więc twoje myślenie jest naiwne. 2. Zawsze się mówi dziewczynie mile rzeczy na poczatku, jak dzien dobry. Mile ale nic nie znaczy.

1. Nigdzie nie piszę o ideale 2. To już nie są początki, a on już przyszlość ze mną planuje i po jego czynach widać zaangażowanie. On wylewny nie jest, tych rzeczy mi nie mówił na okrągło

No piszesz że to nie jest mężczyzna Twojego życia. Powiedzieć o kimś że to mężczyzna życia można powiedzieć albo po kilkudziesięciu wspólnych latach (i to jest mądre) albo można tak o kimś powiedzieć pod wpływem zauroczenia które trwa kilka tygodni (i to jest glupie). Prawdziwa miłość bywa czasami nudna, szara i zwyczajna. Na pewno nie ma ciągle matylkow w brzuchu i niektórzy mogą poczuć że "to nie To."

Nie jest w Twoim typie i tego nie przeskoczysz.

13:21 wiesz, że Twoja wypowiedź sporo mi uświadomiła. Teraz tak jest, że się oczekuje, że po roku, dwóch, trzech się będzie pewnym tej drugiej osoby, ludzie się hajtają i nie maja problemów. Myślałam, że to ja jestem tak skomplikowana.

docen go

babie nie dogodzisz. bad boya nie bo sie boi (ale by chciala), czulego i zaangazowanego nie, bo jemu zalezy bardziej. baby nie powinny o niczym decydowac bo chcialyby wszystkiego i niczego jednoczesnie. niestabilne emocjonalnie i nielogiczne potwory

moze po prostu idioto on nie jest dla niej i tyle a nie ze nie lubi czulych i kochajacych. tak trudno proste prawdy zalapac?

chyba sobie nie wyobrazasz ze facet marzen kobiety ktory jest czuly i kochajacy ma jej przeszkadzac?

W celach rozeznania się w terenie, polecam dietetyka i trenera w wersji online. Więcej informacji można znaleźć nawww.igortreneronline.pl. Ja korzystam od kilku miesięcy i jestem bardzo zadowolona, bo zyskuję krok po kroku nie tylko piękną sylwetkę, ale też pewność siebie, której mi brakowało. A kto nie chciałby osiągnąć takich efektów i to w pakiecie?! :)

No wyobraź sobie,że są kobiety którym taki facet przeszkadza. Właśnie dlatego ,bo są przyzwyczajone do emocji. Mężczyzna który im tego nie zapewnia jest po prostu dla nich za mało męski i przez to nie kreci. Jest bardziej kolega niż facetem. Taka kumpelka z którą się chodzicie łóżka i która zapewnia to czego psiapsiola nie może czyli no opiekuńczość, tzw .męskie ramkę, obecność mężczyzny i tak dalej.

boze prawiczki przestancie z tymi chorymi teoriami. autorka napisala ze faceta docenia ale nie jest bardzo zakochana. nie ma tylko bad boyow i nie jest tez cos posrodku ale twoj chory umysl nie ogarnia ze nie istnieja tylko skrajnosci

Jestem taka zakochana ze spać w nocy nie moge

14.49 A ty co tak bronisz autorki ha,ha. Nie jestem ani prawnikiem ani mężczyzna. O dziwo jestem kobietą i znam wiele kobiet,które mają taki problem,bo zajmuje się tym z racji zawodu. Uświadomienie mnie,w którym miejscu napisala,że jej nie pasuje i NIC więcej. Ja skupiam się na całości wypowiedzi autorki, Ty na fragmencie.

Uderz w stół,to nożyce się odezwa :). Broni, bo sama tak ma :)

Nazywanie kobiet ludźmi to nadużycie.

mizoginow zegnamy

"Kocham go,ale nie jest tym mężczyzna"...WTF? Sama nie wiesz o co Ci chodzi kobieto i czym jest dla ciebie związek i miłość.

Widac za mało kocha

"moze po prostu idioto on nie jest dla niej i tyle a nie ze nie lubi czulych i kochajacych. tak trudno proste prawdy zalapac? " idioto jesli jej nie pasuje to niech nie mowi ze go kocha. ile sprzecznosci jest w tym co mowi tutaj, ze szkoda slow

Im bardziej facet się stara i mu ogromnie zależy tym jest mniej atrakcyjny a im jest trudniej dostępny tym bardziej interesujący. To prawda stara jak świat.

W związku z powyższym może autorce czasem brakuje tej niedostępności w nim?? Może jak by się z 3 dni nie odzywal albo wyjechał i by się zastanawiała gdzie jest to może by ja to bardziej ciągnęło do niego? Nie bronię autorki tylko tak mi się wydaje po prostu że może ten koleś jest zbyt przewidywalny dla niej...

czyli kierujemy nadal rozmowe na bad boya, ci to sa nieprzewidywalni. tyle ze niestety ona sie tego boi. NIE DOGODZISZ BABIE

boze jaki idiota. brak ci inteligencji zeby skumac ze faceci nie dziela sie tylko na bad boyow i tych wartosciowych? cos posrodku jest!