Ja jestem jego wymarzoną on moim niekoniecznie

nie wzywaj boga, bo ci nie pomoze. no kto jest po srodku? nie ma nikogo. wy baby zawsze chcecie miec ciastko i zjesc ciastko, czyli miec "czulego jaskiniwoca", czyli by mial cechy prymitywa by byl "meski" i do tego by byl ugrzeczniony, partnerski. niemozliwe t ojest, tylko w waszej wyobrazni tacy istnieja, zawsze jest cos za cos i w ktoras strone musza cechy czlowieka isc

poza tym mnie nie pouczaj i sie nie bulwersu jbo to nie ja mam problem sam ze soba i swoimi zwiazkami. masz problem wiec ucz sie od majdrzejszych ktorzy wiedza jak jest. a jak chcesz sama sobie zadawac pytania i na nie odpowiadac, bo inne ci nie pasuja bo lepiej juz do psychiatryka sie skieruj, bo masz rozszczep osobowosci. na stare lata to ludzie maja, gadaja do siebie, a ty juz dzisiaj

gadu gadu a niemcy sie zbroja...

odejdź i mu głowy nie zawracaj