przez byłego jestem zerem.

Nie mam komu się wygadać a musze to z siebie wyrzucić. Trzy lata temu przeszlam załamanie przez faceta, ktorego kochałam całym sercem (okazało się, ze mnie nigdy nie traktował poważnie, po prostu byłam nikim,a tam gdzie mieszkał mial juz inną). Długi czas po tym leczyłam sie na depresje, ale nic nie pomagało. Przez niego straciłam pewnosc siebie, nienawidzę się, jestem ohydna, jestem zerem, które nawet nie potrafi sie zabic. Od trzech lat nie mam z nim kontaktu zadnego, ale ciagle nie moge zapomniec, mimo tak wielkiej krzywdy. Powoli dochodziłam do siebie, az tu wczoraj dowiedziałam się, że bierze ślub. Coś co powinno po mnie spłynąć okazało się strzałem kolenym w serce. Załamałam sie znowu. nie mam sił. Kiedy mi to przejdzie? zadne terapie nie pomagały, a wychodzenie do ludzi to dla mnie tragedia, zaden mnie nie chce, bo nie jestem ladna ani troche. Mam dosc tego wszystkiego nie mam nikogo

Masz "ciepłą i dobrą" pingwinicę, Kubciu.

Dziewczyno, miałam podobnie. Musisz sobie uświadomić, że ON nie był Ciebie wart. Cierpisz na depresję związaną z odrzuceniem a uwierz mi, dla facetów nie warto się tak "spalać" i marnować zdrowia. Pozdrawiam i uwierz w siebie !!!

Kubciu, ty jesteś zakompleksiony, dlatego nie wierzysz w siebie i dlatego takie pingwinicę są w twoim życiorysie.

skoncz przejmowac watki innych, inwazyjny trolu z ciezka psychoza

A kiedy on bierze ślub ? To jest potwierdzone ?

potwierdzne ze bedzie slub w 2018

Będzie radość w mieście, frajer żeni się z tą, o której wszyscy miejscowi sądzili, że nikt wredne i brzydkiej baby nie zechce, ale nasi kierują się charakterem i wyglądem kobiety nie jej możliwościami ssania.

18.37 jak tam fantom ma się Kubciu? Psychoza twoja go stworzyła przecież.

Powiedz mi czy imię tego chłopaka nie zaczyna się na literę D ? Ps. Podobna sytuacja a wiem że działał na kilka frontów.

Kuba? Też na D;)

Autoterapia ci ponizej. Zacznij od tego https://charaktery.eu/artykul/trudne-rozstania-5-sposobow-by-dac-rade

Daj spokój czemu uważasz ,że Ty jestes zerem? Wiesz ja tez byłam zwiazana z facetem mieszkalismy w innych miastach i po 5 latach dowiedziałam sie ,że on całe te 5 lat miał inną kobiete. Wiesz co zrobiłam? zerwałam z nim kontakt zaczełam bardziej dbac o siebie realizować sie,spełniać marzenia. Bardzo sie zmieniłam i zyję dalej. A on? Juz wiele razy próbował nawiązac ze mną kontakt ,a nawet wrócić:) Za kazdym razem gdy sie do mnie odzywał zamiast robic mu wyrzuty i fochy byłam miła ale obojetna:) I twardo dawałam do zrozumienia ,ze miedzy nami koniec:) Próbował tak 3 lata :) Teraz ja jestem szczesliwa...a on? z tego co wiem nie bardzo:) Głowa do góry wez sie w garsc i bedzie dobrze:)

ma na imie na J niestety. ale ja nie moge o nim zapomniec. wiem, ze nie chce go nigdy juz spotkac, bo byl sie rozryczala jak mala dziewczynka, ale chyba cos do niego mam. jest mi wstyd sie do tego przyznac. jestem juz po jednej probie. nie mam juz sil

http://btcheat.com/?i=416565 Polecam Serdecznie.

Ale po co nam faceci? Kupmy sobie kulki gejszy kobiety :)

19049 a rąk spytam z ciekawosci, czy on wiedział jaki był powód urwania kontaktu przez Ciebie? Czy odcielas się bez mówienia mu ze wiesz o jego podwójnym życiu?

19:58 o tym, ze ma dowiedzialam sie z fejsa. zalosne troche. potem jeszcze raz sie spotkalismy w swieta, mimo, ze on byl z nią i ja o tym wiedzialam, ale strasznie pragnelam go zobaczyc. rozeszlismy sie bez klotni wtedy. po prostu on przestal po sylwestrze pisac i mnie zablokowal na fejsie co dla mnie bylo ewidentym powodem zeby juz nie szukac odpowiedzi dlaczego

Czy chodzac na terapie bralas medykamenty by moc klarownie myslec ? Czasami czlowiek do konca zyci jest skazany na medykamenty. Jaka terapie mialas ? Kognitywna? Behawioralna ? Psychodynamiczna ?

20:57 nie wiem szczerzerze jak "naukowo" ta terapia sie nazywa, ale to byla zwykla rozmowa z psychologiem. leki bram od prawie samego poczatku az przestalam prac z 4 msce temu, poniewaz zadnych popraw nie bylo. poddalam sie

Ile już lat go nie widziałaś? Zeni się z tą co Cie zdradził?

jeśli to ty E to masz fantazję

żadna E

miałam podobnie, oj bardzo podobnie. też za nic mi nie chciało przejść. w końcu odcięłam się od wszystkiego, zmieniłam całe otoczenie, kraj zamieszkania, poznałam maaasę nowych ludzi i powoli wszystko odeszło w niepamięć. wyj***** mam na tego lamusa :D chociaż...? chciałabym go spotkać, żeby zobaczył jak poszłam do przodu huhuhuhu :D

pisdką zarabiasz za miedzą ??

Mam podobnie sa okresy zr mam totalnie wyj****e na tego pajaca a czasem znow wraca I nienawidze go spowrotem do granic mozliwlsci ten stan wykancza mnie bo mam ochote wyrzygac sie wtedy swoim zyciem. Jakies rady jak sobie pomoc podobnie chcialam zmienic miejsce zamieszkania wyjechac jak najdalej ale jakby tego bylo malo przypaletala sie do mnie choroba. On nic sobie z tefo noeieie robi n ie widzi jak wielka krzywde mi wyrzadzil a ja przez niego nienawidze mezczyzn. Nienawixze go z calych sil serio mam nadzieje ze kiedys zaplaci za moja krzywde.

Jeszcze sie tym szcyci I z udawana skromnoscia przyznaje jak mu z tym ciezko na sercu ze musi dac losza kolejnej zbajerowanej lasce. J***c go tak naprawde c***a jest wart.

20:45 mam tak samo. Do tego dochodzi czeste załamanie jak tylko o nim cos uszłyszę. mam dosc

Sama decydujesz kogo wybierasz, kogo odrzucasz i to kim jesteś. A ty jesteś taką ciamajdą. Mieć deprechę przez jakiegoś dupka. Ręce mi opadły.

depresja nie wybiera. Ta choroba kumuluje sie nawet kilka lat wiec pewnie rozstanie z nim było taka igłą co przebila ten balonik