Jesteś dalej kochany, mój kochany

Ja to się już napokutowałem, nawet mnie nie strasz :-P M.

Idź do chętnie dającej na różne sposoby, jakie to złożyczenie? A że wrócisz skruszony to chyba tez nie jest takie straszne:P

pokuty nigdy za duzo... widzę, że my bez siebie żyć mozemy pisać głupoty, byleby pisać i ją/jego zająć trochę chora miłość, ale chyba miłość

Miłość jest dopiero jak dziewczyna połyka, to prawda :-)

...pierwszemu lepszemu tego nie zrobisz, nieprawda? :-)

dlatego kochany piesek ze mnie...ale szwgruufff mom co nie miara...

Prawda... że mam w ogóle z tym problem, akceptuję tylko w cycki :-( E.

No ale w cycki też leci na buzię, do ust w oko :-P M.

To jest do zaakceptowania jeszcze :-O E.

M. chociaż Cię kocham to jednak odchodzę, zostań sobie z podszywaczką E. Ps. Pamiętaj, zmień stan...bo w Twoim stanie...Całowałabym Cię po rękach bylebyś zrozumiał i zmienił swe namietności...E.

Ale ja nie chcę po rękach :-P M.

Przykro mi, po buziuchnie nie mogę... Kończymy, bo źle się to wszystko skończy!!! E.

Dobranoc M.!

Pa cześć do jutra, zadedykuj mi samogwałta jednego ;-) M.

samogwałt? nawet się nie waż! Boże, czemu ja Cię muszę dźwigać? Dobra, masz buzi

Masz już dość masturbacji ? Twój drągal nie domaga ? Ciagle w pracy się masujesz ? http://e-masturbacja.pl Mi pomogli pomogą i Tobie

Ela to że nie dawałaś mężowi jest na Twoją niekorzyść Ty możesz stać za rozpadem małżeństwa A jeżeli chodzi o wiare w Boga: są 2 powody dla których bierze się ślub kościelny 1) aby nie żyć w grzechu czyli chodzi o seks 2) żeby zaludniać ziemie czyli też chodzi o seks! Jeżeli para nie uprawia seksu nie musi brać ślubu a może mieszkać i żyć razem i nawet na golasa razem spać (ale bez seksu) i nie będzie to grzech! Rozumiesz?

Kto pisze te farmazony o jakiejś E. i M. Z tekstów wynika, że to jakaś nawiedzona, religijnie zmanipulowana baba.

No właśnie, kto cały czas pisze za tą E. i tego M. tu miesza... Teraz każda E, każda Ela, Ewa id. ma traume, jeszcze zeby ten ktos nie byl kojarzony w życiu prywatnym i z tego powodu nie miał nieprzyjemnosci... oj, dzieci...

Ale jest jeszcze coś: nieskonsumowane małżeństwo może dostać rozwód kościelny Więc nadal wszystko się sprowadza do seksu-przez niego lub dla niego bierze się śluby.

Kiedyś na Onecie pod horoskopami też jakaś p*****lnieta udawała, że pisze z jakimś facetem. I chyba też jakaś E. A ty, który piszesz o ślubie kościelnym to ci współczuję ciasnoty umysłu...

jeśli z kimś przebywasz non stop, non stop to seks się zdarzy, nienormalny jesteś człowieku? a poza tym ślub się bierze,ale nie tylko dla seksu...

To co napisałem wyżej to 100% prawdy ale jest jeszcze cos ale nie mam źródeł przy sobie aby potwierdzić to: wydaje mi się że w sprawie seksu nie ma równouprawnienia tzn.bardziej żona powinna dawać mężowi niż na odwrót Sprowadza się to do wytrysku nasienia mężczyzny poza pochwe żony co może być grzechem np.masturbacja czy zdrada.

Ja tylko przytaczam wyrwane z kontekstu nauki kościelne dotyczące seksu możecie nie rozumieć ogółu Czytałem i interesowałem się tym kilka lat temu.

niektórzy mają dość małżeństwa, ślubów, facetów...

6:37 tego jest za dużo żeby dokładnie opisać. Zasuwaj do księgarni i kup z 10książek o nukach kościoła dotyczących seksu! A nie opierasz swoją wiedze ze swojej wyobrźni.

Marian, Mariusz, Marcin, Muniek, Mirek, Mieczysław - imion na M. tysiace Eliza, Ewa, Elwira, Edyta, Elżbieta, Emila - imion, na E. wiele, wiele.. Religijność osób skromnych, pobożnych unikających życia w konfikcie z prawem Bożym, też znacząca, znacząca... co was obchodzi podejście kogos tam x do spraw tabu-sex z tego, co tu widać, to ktoś tam trwa w nieszczęsliwym małżeństwie, pozbawonym ikry, a może właśnie miłości... i stąd aseksualność i rownież stąd w końcu jeden z męczenników lokuje uczucia w innym człowieku i zobligowany konfliktem w sumieniu, trwa w jakimś chorym układzie, licząc może, że ten drugi pomoże się wyrwać z piekła dwuznaczności, ale widać nic z tego...miłość i w drugim bagnie, nie ma miłości, ale jest żywa kalkulacja uczuciowa, chyba wampiryzm uczuciowy. To tyle...

Tam, gdzie miłość, tam jest seks...no chyba, że właśnie ktoś jest aseksulany, za to musi mieć inną dewiację...

Tutaj jakaś pisała, że od 10 lat nie uprawiała z mężem seksu i była zdziwiona, że ją zdradził...

8.36 to nie ta...jak widać dużo jest takich osób