Nie mam szczęścia do kobiet :(

Na początku myślałem, że to kwestia wzrostu ( 170 cm) ale jak patrzę na pary mi znane to 90 procent takich facetów ma kobiety. Z twarzy jestem ok. Najgorsze to, że studiuję lekarski i nie mam czasu na poznawanie kobiet. Mam 25 lat i jestem na ostatnim roku, myślicie, że po studiach coś się zmiani na lepsze? Czy będzie gorzej? Tak bardzo chciałbym fajną kobietę. Jestem z bogatego domu, dobrze się ubieram, mam auto, stawiam z rodzicami dom dla siebie, no nie wiem jak znaleźć jedyną

masz hajs to znajdziesz fajną dziewczynę nie bądź bucem to wystarczy

170 cm to olbrzymi wacek

P*****l sie frajerze

23:43, tu autor tematu: nie jestem frajerem zkitrańcu

masz hajs to trafisz tylko taką co ten hajs wyda, nie znajdziesz dobrej kobiety, gwarantuje że trafisz jakąś chciwą kur/we która cie oskubie i jeszcze alimenty będziesz bulił, więc nie pokazuj że masz kase bo będzie po tobie

To spróbuj z facetami.

Stawiam dom z rodzicami? Jestem z bogatego domu? A sam do czegoś doszedłes bez pomocy rodziców? Jeśli szukasz dziewczynki na pokazowki to jesteś idealnym towarem. Jeśli szukasz kobiety na całe życie to sorry one to widzą ze to co masz dostajesz od rodziców. Powiem tak mam 26 lat i od 18 roku zycia zpier.... sam na swoj rachunek. Mam firmę kupę stresu, zepsute zdrowie od tego. Ale mam to doświadczenie i ta świadomość dzięki której kobieta przy mnie czuje się bezpiecznie. Nie dlatego że mam hajs bo nie mam bo nie stać mnie żeby postawić dom. Ale mam jaja dzięki, którym gdy upadne wstanę wezmę kobietę na ręce i przez trud życia pójdę dalej. Ty studiujesz utrzymują Cię rodzice, którzy na pewno Cię kochają ale ta zbyt duża miłością robią Ci krzywdę bo będziesz miał dwie lewe ręce nie tylko do pracy ale do życia i problemów.

Nie można mieć wszystkiego .

Uważam, że super jest ten mężczyzna co opisał swoją sytuację, on jest prawdziwym mężczyzną. Do wszystkiego doszedł sam ciężka pracą. Przy nim kobieta może czuć się bezpiecznie. Oby więcej takich mężczyzn :-) a Ty lekarz przyszły uzalajacy się na damskim forum.... Abym nie musiała się u Ciebie nigdy leczyć. Pozdrawiam Prawdziwego mężczyznę z 01:02 :-)

Nie wydziwiaj:O Co w tym zlego, ze rodzice pomagaja? zazdroscisz?

No własnie ja tam nie widzę Twojej zasadności... Robisz jakieś interesy żeby zarobić, a ja mam solidne wykształcenie, pewnie Cie znowu zdenerwuje, bo rodzice zapłacili mi 200 000 za niestacjonarny lekarski, także ten

Myślisz, że jako lekarz nie zarobie? To się zdziwisz bo lekarze wbrew temu co się mówi zarabiają krocie...

Znowu prowo na lekarza. XD