Decyzja mojego chłopaka, czy słuszna? Sprawa dotyczy mieszkania

Nasza sytuacja mieszkaniowa nie jest za ciekawa, ale nie jest też tragiczna. Mieszkamy w 2 w bloku z wielkiej płyty na 38m2 (2 pokoje). Mój chłopak dość dużo pracuje i zaoszczędził sumę, która spokojnie starczyłaby na większe mieszkanie. Swoją decyzją mnie zaskoczył, ponieważ kupił starsze mieszkanie w kamienicy, blisko centrum, które sam wyremontował, a teraz chce wynająć. Nie wiem, za ile uda mu się wynająć, ale nie sądzicie, że powinien raczej dążyć do większego mieszkania, niż inwestować na przyszłość. Cenię pomysł z wynajmem, ale nie sądzicie, że najpierw trzeba zadbać o to, w jakich warunkach się mieszka, a dopiero potem inwestować?

Mam kolege ktory zrobil dokladnie tak jak twoj chlopak. Z tym ze on wynajmuje mieszkanie wylacznie biznesmenom, ktorzy przyjechali na 1-3 dni na targi (Niemcy) i super na tym wychodzi. Sam mieszka w wynajmowanym mieszkaniu z zona i 2 dzieci, nawet nie ma nowych mebli (wszystkie uzywane kupione za grosze). Natomiast nie wiem czy ja zdecydowalabym sie wynajac mieszkanie rodzinie. To ryzykowne i przy jednym mieszkaniu nie ma az takich zyskow. Nigdy nie wiesz kto sie wprowadzi, czy bedzie placic czynsz, czy nie zdewastuje mieszkania i biorac pod uwage polskie prawo - czy sie kiedys wyprowadzi. Firmie, praktyce lekarskiej - jak najbardziej, bo to inwestycja na przyszlosc.

On myśli przyszłościowo a ty tylko o swojej d***e, tu i teraz ma mi być lepiej. Poza tym to jego oszczędności, zaoszczędź coś sama i powiedz że chcesz dołożyć do zmiany mieszkania.