Wyrażanie uczuć...

Jestem bardzo ciekawy co sądzicie o wyrażaniu uczuć... Wbrew temu o co posądzi mnie znacząca większość odwiedzających forum nie chodzi mi o tzw. dowody miłości. Nie będziemy do tego tematu mieszać seksu. Chciałbym wiedzieć - czy uważacie, że powinno się mówić ,, KOCHAM." Jestem dojrzałym facetem od 25 lat żonatym. Mamy dzieci i bardzo kocham moją żonę. Przez wszystkie lata bardzo często powtarzam mojej żonie, że ją kocham. Niemal codziennie od 25 lat mówię że jest piękna. Dbam o jej rozrywki, staram się pomagać w domu. Nasi znajomi twierdzą, że jesteśmy naprawdę wspaniałą parą. Jest jednak rysa na tym doskonałym szkle... Moja żona nigdy... ani przez te 25 lat naszego małżeństwa, ani trzy lata przed nim kiedy się spotykaliśmy ...nie powiedziała mi, że mnie kocha. W zasadzie wiem, że miłość to nie tylko słowa. Dla mnie jednak, brak tego komunikatu jest czymś dziwnym. Zupełnie nie rozumiem dlaczego moja żona nigdy nie mówi kocham....?

Oczywiście ze tak.

Czym skorupa za młodu nasiąknie, tym na starość trąci;)

to może być troszkę bolesne, ale pomyśl...nawet jeśli tego do ciebie nie czuje i dlatego nie potrafi tego powiedzieć to co z tego? ważne jest to, że stanowicie dobre małżeństwo a jej czyny dowodzą, że cię kocha. słowa to nie wszystko choć niewątpliwie są słodyczą dla serca, czasem bywają puste i obłudne ;)

to może być troszkę bolesne, ale pomyśl...nawet jeśli tego do ciebie nie czuje i dlatego nie potrafi tego powiedzieć to co z tego? ważne jest to, że stanowicie dobre małżeństwo a jej czyny dowodzą, że cię kocha. słowa to nie wszystko choć niewątpliwie są słodyczą dla serca, czasem bywają puste i obłudne ;)

Świetnie zdaję sobie sprawę, że słowa to tylko słowa... ale może nie tylko... Dlaczego kobiety potrzebują by je adorować na wszelkie możliwe sposoby...trzeba im mówić że się je kocha, że są piękne itp.. To przecież facet jest tym podobno najprostszym urządzeniem. To facet kiedy mów tak to u niego oznacza tak, a nie oznacza nie. Facetowi mówi się zrób mi tak i on robi dokładnie tak jak się tego od niego oczekiwało... I kiedy mu się mówi, że się go kocha... to dla niego jest sygnał że się go kocha ...takie zwyczajne proste urządzenie. Ja jestem takim urządzeniem... Zupełnie nie rozumiem Was kobiet... nie rozumiem mojej żony... jest przy mnie przytuli się, całuje się ze mną , kocha się ze mną, lecz nigdy nie mówi kocham...Więc o co tak naprawdę chodzi ? Kobiety powiedzcie....

doskonale cię rozumiem, człowiek nawet niemowa ma wyrażenie na określenie miłości ponieważ chce ją zwerbalizować. cóż...czy twoja żona nie jest aby bo przejściach jakiejś pierwszej wielkiej miłości? być może to sprawia, że nie jest już w stanie drugi raz tego wyznać. albo zwyczajnie, trafił ci się taki niewylewny gatunek...chociaż pierwsze słyszę o czymś takim a lat przeżyłam sporo. a czy mówi "kocham cię" do dzieci? :)

Nie będę tu snuć domysłów, co może być tego przyczyną bo nie znam uczuć twojej żony. Więc i wnioski mogłyby być błędne. Powiem tylko, że ja należę do osób niewylewnych w sprawach uczuć mimi że jestem kobietą. Są słowa które nie przechodzą mi przez gardło i nie wiem czemu tak mam. Nawet z przytulaniem mam problem, robię to jakoś tak sztucznie i na siłę, choć kocham. A pytałes ją o to dlaczego nigdy Ci tego nie powiedziała? Ona być może nie zdaje sobie z tego sprawy że tobie jest przykro z tego powodu.