Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wredny maz

Polecane posty

Gość gość

Jestem 36 lat po slubie i jest coraz gorzej.Od samego początku byly oddzielne pieniądze. On placil czynsz ja wyżywienie. Jak jemu brakowało. To ja bylam pod ręką. Ja natomiast nie mogłam. Miec w nim oparcia.Mamy jedno dziecko juz dorosłe. Kiedys stracil prace 2 lata nie pracował zaczelismy miec dlugi wieczne wyrzuty bo ja mam zmienic prace na lepsza . Jak. Ja stracilam prace to od niego słyszałam. Jak nie masz z czego zyc to rusz d**e do pracy.znowu jest na bezrobotnym a wieku 60 lat trudno i prace.Nic w domu nie robi tylko spi a ja po 9 godzinach w pracy nawet obiadu nie zrobi.Mam tego dosc wiecznie slucham że. Jestem wredna zlosliwa i mam pusty mozg.Przyjdzie monent że. Go zostawie. Nie mam siły. Nic do niego nie dociera nie wiem czy placi za mieszkanie i inne rzeczy. Nawet jak proszę o zawiezienie mnie to tez nie moge na niego liczyć. Chcialabyn zeby sie wyniósł. Mam go dosc doradzcie co mam robic bo mi sil brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że zdarzają się takie gbury jak mąż autorki, to nie znaczy, że każdy jest taki. Nikt ci nie broni nie brać ślubu, ale wrzucanie wszystkich do jednego wora nie jest fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Electric Samurai-oczywiście że śluby są dobre, dlaczego na podstawie tego przypadku oceniasz że śluby są złe ? A jak w jakiejś pracy jest mobbing i mało płaca tzn że trzeba nie pracować i leżeć na łóżku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ale jestesmy już. 36 lat po slubie .Poczatki byly troszke inne razem jezdzilismy na urlopy wychidzilismy na piwko.co sie stalo nie wiem jak mozna sie tak zmienic .Jego ojciec byl też. Takim samotnikiem nie utrzymywal chyba z 5 lat z nim kontaktu przed smiercia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ale jestesmy już. 36 lat po slubie .Poczatki byly troszke inne razem jezdzilismy na urlopy wychidzilismy na piwko.co sie stalo nie wiem jak mozna sie tak zmienic .Jego ojciec byl też. Takim samotnikiem nie utrzymywal chyba z 5 lat z nim kontaktu przed smiercia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cale zycie na kimś zeruje a to siostra zalatwi prace zona uzbiera na samochod tesciowa ugotuje obiadek a on nic od siebie nie da a jeszcze potrafi wszystko komentowac i mnie ponizac nie tylko przed rodzina ale takze przed obcymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×