Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

żyć dla ludzi

Polecane posty

Gość gość

Wielokrotnie spotkałem się z takim stwierdzeniem, ze aby zyć na 100%, dawać z siebie maksimum, trzeba żyć dla ludzi, przebywac w towarzystwie ludzi. Czy tak aby jest? Mam wrażnie że ja zamykam się na ludzi, że oczekuję że to ludzie się znajdą, ze mnie odnajdą. Wynika to z tego że całe życie kazdy napotkany mówił o mnie ze jestem nikim, że nie nadaję się do tego, tamtego. Czasem miałem dość ludzi , doświadczyłem agresji, przemocy fizycznej od ludzi. Odciąłem się, z biegiem czasu,stałem się nudnym, bez zainteresowań, narzekającym, użalającym się człowiekiem. Zostałem zepchnięty do życia sam ze sobą, miałem (i mam nadal) żal do ludzi, za to że mnie nie chcą, że odpychają. Do dzisiaj tkwi we mnie to "jesteś do niczego..". Poczucie wartości jest jakie jest, wcale go nie ma. W strzępkach. Mogę powiedzieć że cale życie nigdzie nie wychodzę , bo za paroma "zrywami" gdzie znów nie zostałem przyjęty, cały czas na to liczyłem. Teraz nawet mam wrażenie że użalam się, robię to nieświadomie. Często pakuję się w relację , gdzie wiem że ten ktoś mnie w poważaniu, a mimo to ciągnąłem te znajomości i się poniżałem, bo brakuje mi kontaktu z drugim człowiekiem. A teraz ? Jestem wrakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ludzie się Ciebie boją? Jak przeczytałam Twój wpis to wywołał u mnie lęk(?) Byłabym się,że zrobisz mi krzywdę skoro nie lubisz ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o to że nie lubię, po prostu doznałem dużo krzywdy od ludzi, a moze widzę w ludziach te obrazy z przed kilku lat... gdzie byłem dla ludzi nikim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne jest to co piszesz. Dlaczego Cię tak traktowali? Inaczej się ubierales? Nie wiem, a co na to Twoi rodzice? Miałeś w kimś wsparcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem po prostu nieśmiały, strachliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niefajnie, że byłeś tak traktowany. Czasu nie cofniesz ale tkwiac w przeszłości nie pójdziesz do przodu z podniesioną głową. Po przeczytaniu Twojego postu naprawdę nabralam strachu, że w końcu zrobisz komuś niewinnemu krzywdę bo ktoś kiedyś Cie gnebil. Gdzie rodzice w takich chwilach? Szkoda, że się nie interesowali. Ile masz lat? Co robisz w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem zbyt wrażliwy na krzywdę . Co robie ? niedlugo zacznę pracę, jestem samotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko powiedzieć po takich ogolnikach i doradzić. Może Twoja samoocena się polepszy gdy zaczniesz pracować, poznasz nowych ludzi. Powodzenia! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jest tak ze wiele ludzi mnie ignoruje, a ja sie kurczowo trzymam tych znajomosci chociaz nie ma w tym żadnej relacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ci ludzie cir nie szanuja to po co utrzymujesz z nimi kontakt. Oni wzbudzaja w tobie niskie poczucie wartosci a przez to ze sie tsk czujesz z kolei glniesz do byle kogo. Bledne kolo. Pierws3 co musisz zrobic yo odciac sie o d tych toksycznych ludzi.. wydaje ci sie ze.to.niemlzliwe ze bedzie gorzej kiedy bedZiesz sam ale odpowiedz sobie tak szczerze na pytanie czy aby na pewno tak bedzie czy aby na pewno samotnosc jest taka straszna niz przebywanie w takim towarzystwie..bo mi sie wydaje ze to tylko lek w twojej glowie a to ze przebywasz z kims nie pozbawia cie wcake tej samotnosci bo przebywasz wstod ludzi ktorzy sie z toba nie licxa gdybys faktycznie nie czul sie samotny to bys powiedzial to im co tu piszes nie musialbys szukac wsparcia po.forach. A tak zauwaz towarzystwo wcake nie rozwiazuje twojego problemu ani poprawia twojegp komfortu psychicznego. Ja ci dam rade sama kiedys mialam podobme przejscia. Przede wszystkim zacznij wierzyc ze nikt nie ma prawa cie tak traktoeac ze jestes wartosciowa osoba tak jak kazdy inny, staraj sie byc asertwyny na poczatek choc wiem ze nie jest to latwe kiedy tyle lat pozwalales innym wchodzic na glowe. Druga sprawa znajdz sobie pasje hobby ktore wypelni twoj wolny czas pochlonie cie na tyle ze mie bedzies czul sientak samotny a co za tym idzie rownie polepszych w ten sposob swoja samoocene. I nastpena szukaj nowych ludzi uwierz.mi mimo.tej beznadziei w okol jest jeszcze kilka zyczliwych osob I takich sie trzymaj tych zlych od razu odcinaj. NajwazniejsE popracuj nad samoocena to moze wydac soe trywialne ale znajdz w sobie xps co lubisz cos w czyms byc moze jestes dobry I to.rozwijaj zobaczysz jak wtedy zmieni sie twoje postrzeganie siebie i ogolnie tez swiata. Pisze to wszystko bo sama mam podobne doseiadczenia bylam na terapi I sa momenty ze wciaz zmagam sie z demobami przeszlosci ale teraz w zyciu nie.pozwalam na to by ktos zle mnie.traktowal. wiekszosx czasu spedzam sama I jest mi z tym dobrze nauxzylam sie tego chociaz.kiedya podobnie nie bylam w stanie wysiedziec nawet pol dnia samej. Takze.doskonale wiem o czym mowisz mam nadzieje ze cos te rady pomoga ci i ze wezmiesz je sobie do serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz mam calkiem podobnie jak.pisalam mimo tego ze stalam sie inna oosba I wcale sie za taka nie uwaAm by m byla bezwartosciowa poznalam pelno ludiz ktorzy we mnie wierza ktorzy widza we mnie wartosc. Ale mimo to.podobnie odcinam sie od ludzi nie chce kiec kontaktu z przeszloscia z tymi ktorzy mnie.oceniali obrazali czy po.prosti mieli mnie za nic. Osttanio.spotkal mnie kolega ze szkoly e moim rodzinnym miesxie I do mnie z tekstem czy wyladowalam juz pod mostem I czy skonczylam jakies studia. Chociaz tak skonczylam studia alkoholu nie pije prawie wcale.przez istatni rok nie pilam w ogole. Ale kiedys takie teksty byly na porzakdu dziennym jaunzwrocilam.uwage a on ze.no.cos tt zartuje ale jak mialoby mnie to bawic. Najgorsze ze.nie chce mi sie nawet udowadniac ze juz nie jestem yym smaym czlowiekiem kims komu mozns napluc na twarz. Mam serdecznie dosc ludzi nawet rozwazsm wyprowadzke daleko od moich stron.rodzinnych od wtoclawia.gdzie spedzilam 7 ostatnich lat. Po prostu chce zaczac wszystko od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyj dla siebie i dbaj o siebie. Czasy męczenników są sa nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpadłem na pomysł. Jako że nigdy nie umiałem tańczyć lub tez miałem opory zapisałem się na kurs tańca dla singli :) co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj kolejna osoba odeszła ode mnie, bo mówię prawdę. Jestem szczery do bólu. Wiem ze to źle że ludzie tego nie trawią. Ale ja taki jestem. Mam już tego dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co takiego powiedziałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że jeżeli mam być ignorowany to ja nie chcę takiej znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym wychodzeniem do ludzi to tez jest różnie nie każdy jest taki miły na jakiego się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuzynka wzieła ślub,a ja byłem sam na tym ślubie, kuzyn pewnie za niedługo też weźmię, wszyscy mają już kogoś, tylko ja jestem zawsze sam. Od zawsze. Nie nawidzę życia,nie na widzę siebie, nie nawidze tego cholernego świata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo nie jesteś jak każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mnie to boli że przez każdego jestem porzucany :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli, ale w końcu przestanie. Albo dzięki temu że poznasz kogoś kto Cię nie porzuci, albo przywykniesz do samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemoc w moim życiu, odcisnęła duże piętno na dalsze życie. Nie mogąc zmienić gimnazjum ze strachu bo przemoc była na porządku dziennym, uciekałem od ludzi - własnie z tego strachu. Nigdy nie zapomnę jak stałem sam przy oknie, w pustym korytarzu, a klasa gdzieś tam razem coś robiła. Nigdy nie zapomnę jak zostałem wyrzucony z grupy, jak zostałem wyrzucony z relacji. Gdzie na każdym kroku mnie prowokowano, śmiano się szyderczo ze mnie. Żałuję że wtedy nie zmieniłem szkoły, bardzo żałuje, gdyby nie te strach zapewne moje życie obróciło by się o 180 stopni. Ale poddawałem się temu strachowi, nie mogłem normalnie zjeść drugiego śniadania bo raz zostałem napadnięty na korytarzu, nie mogłem normalnie przebrać się w szatni ponieważ śmiano się na każdym kroku ze mnie, nie mogłem normalnie wyjść ze szkoły i dotrzeć na autobus. Myślę ze już wtedy moje zaburzenie relacji mocno się podwyższyło, samoocena spadła do zera, doszło do tego że bałem się chodzić do szkoły. Nie miałem żadnego serdecznego przyjaciela. Gdy chciałem z kimś porozmawiać słyszałem "co cię to obchodzi", "nie interesuje się". To samo działo się w LO. Nie miałem odwagi zmienić szkoły, zaczać nowe znajomości, gdybym to zrobił, nie był bym samotnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największym sensem życia jesteś ty sam.Największą tajemnicą jestes ty,nie inni.Więc przestan zamartwiac sie innymi.Zacznij szukać kim jesteś. Jacy byli przodkowie,jakie mieli historie,jak sie to stalo ze przyszlas/es na świat, jakie zdarzenia miały wtedy miejsce itd.Jam to odkryjesz kim jesteś dokod zmierzasz,to będziesz najszczesliwszym człowiekiem na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co Ci szczerze polecam? wolontariat. ja się zaangażowałam w robienie czegoś dla innych i raz, że poznałam tam NIESAMOWITYCH, empatycznych ludzi, a dwa - sporo się nauczyłam pracując z innymi ludźmi którzy mają różne problemy i którym ja mogłam zaoferować pomoc, coś od siebie. to niesamowite uczucie - dawać i widzieć, ile to przynosi radości innym. mogę śmiało powiedzieć, że jestem innym człowiekiem odkąd zaangażowałam się w wolontariat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolontariat próbowałem prawie zostałem pobity przez psychicznie chorego pacjenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera.. znowu nabrałem się na te gierki. Myslałem że poznałem dziewczynę (te same zainteresowania idt). To wszytsko ściema.. kolejna dziewczyna przestała się odzywać. Znów to samo. Ja juz nie mam sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oszaleje z tej samotności :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym chciał naprawdę uporządkować znajomosci musiałbym usunąc wszystkich to bez sensu... ja już nie wiem co robic...jestem załamany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystaw się narzeczonej wdowce, to polepszy ci się na 5 minut i ja znowu pokochasz na kolejnee 5 minut:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten u góry to jakiś pomyleniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×