Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po co zyjecie?

Polecane posty

Gość gość

Wiecie po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie wie po co zyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
By umrzeć w stosownym czasie będąc najlepsza ze swoich wersji:), każdego życie ma inny cel, moj juz znam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, chcesz kogoś zabić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość : Pogielo cie??! o/O Rozmowa jest o sensie zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby Ru chać dzeiwczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjemy, by umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby Ru chać Dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak zwierzatka: p******** wychowac potomstwo i umrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he, he, he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ja żyję ? Żeby wydawać pieniądze, kupować jedzenie i ubrania, jeść, spać, oglądać horrory na cda... a jeżeli zabraknie pieniędzy, to umrzeć z braku środków do życia. W życiu, wszystko się kręci wokół pieniędzy, jedzenia, ubrań i spania. Reszta to rozrywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie prosiłam na ten świat. Ruchać nie mam z kim, nikt mnie nie chce. Potomstwa nie chce mieć. Tylko żrę, sram, pracuję i śpię. Byle do śmierci. P*****le to życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznijcie modlic a bedziecie mieli radosc ale wam szatan nie pozwoli bedzie wam wmawiał ze to nie ma sensu ze boga niema ze nic moze ze to Bóg daje cierpienie lub inne głupoty ale prawda jest ze to szatan daje cierpienie i tylko Bóg potrafi od tego uwolnić tylko musicie isc do spowiedzi czyli uwolnic sie od grzechu i tym sposobem uwolnicie sie od szatana a reszte Bóg zacznie działac w waszym zyciu jak uznacie go za swego pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo życie jest cudowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po nic właściwie, żyje bo mnie powołano na ten z****** świat chociaż nikt nie raczył mnie najpierw zapytać czy kuźwa chcę :/ gdybym miała wybór to by mnie tu nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychowuje córkę z autyzmem. Właśnie w sobotę podczas ataku furii zepchnela mnie ze schodów... Nic mi się nie stało niestety... Tak to miałabym już święty spokój. Bo to co mam teraz to jest pieklo na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21:15 Taaa.... Też tak kiedyś myślałam. Kiedy tylko poproszę o coś Boga to zamiast odpuścić mi trochę cierpienia to dokłada, jakby fo to cieszyło. Niestety cierpienie mojego dziecka bardzo mnie zmieniło. Bo dlaczego Bóg pozwala na cierpienie niewinnych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:02 To może wreszcie uzdrowi moją córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak poszłam do spowiedzi to Bóg dał mi chorobę, a jak poszłam do spowiedzi po dłuższym czasue nastepny raz, to bóg dał mi ból utrudniający chodzenie, a miałam wtedy na głowie przerowadzkę. Jak poprosiłam jezuitów o modlitwę w tej sprawie, to bóg zabrał mi ból i dał mi inną dolegliwość ortopedyczną. Ilekroć idę do spowiedzi, spotyka mnie coś złego. Przez ok. 20 lat spowiadałam się 2 - 3 razy w tygodniu i dostalam za to tylko tyle, że jestem sama, przesladowana za cudze przestępstwa, boję się wyjść z domu i nie widzę innego wyjścia niż samobójstwo, a boga to kompletnie nic nie obchodzi. Tyle dostałam za wieloletnią wierność bogu. Spowiedź, sakramenty, czynione dobro wam niczego nie wyjedna. Trzeba być silnym, wrednym, mieć ludzi którzy was będą bronić, bo bóg wam NIE POMOŻE. Nigdy nie żyjcie dla boga, bo zostaniecie z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki bóg? Ogarnij się. Wyciskanie kitu a jełopy na kleczkach wyznają grzechy takiemu samemu grzesznikowi jak oni sami. Albo i gorszemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość - Bog nie jest zlota rybka od spelniania zyczen z powodu opowiedzenia o grzechach innemu czlowiekow (ubranemu w habit) w celu uzyskania odpuszczenia swoich zlych czynow. Jak mowia protestanci: Bog nagradza dobrych ludzi. Cos w tym jest. Natomiast katolicy uwazaja , ze jak zle postepuja i powiedza o tym facetowi w sukience, to i wszystko zostanie "odpuszczone".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic  No1
Żeby dobrze się bawić. Czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic  No1
@ "Bog nagradza dobrych ludzi. " Nie ma jednego udokumentowanego przypadku, by odkrycie przyczyny niewyjaśnionego ozdrowienia prowadziło do odkrycia jakiegokolwiek boga, wróżki czy magii w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×