Głośne uwalnianie przez mężczyzn bąków jest przejawem patriarchatu

Jak się okazuje idee feministki, niejakiej Ashleigh Ingle są wiecznie żywe. Kilka lat temu zasłynęła ona wystąpieniem na uniwersytecie na temat puszczaniu gazów. Według tej myślicielki ich głośne uwalnianie przez mężczyzn jest przejawem patriarchatu. Dziś w mediach powracają dyskusje o tych wiekopomnych ideach. Wszystko zaczęło się w 2013 roku na Uniwersytecie Toronto podczas konferencji feministek i specjalistek od gender. Wystąpiła na niej niejaka Ashleigh Ingle, która postawiła śmiałą tezę, iż głośne puszczanie bąków jest przejawem patriarchatu, a czyniący to mężczyźni „gwałcą” kobiety. Ingle dowodziła, iż: Przez głośne puszczanie bąków mężczyźni dopuszczają się pasywno-agresywnej przemocy, by pokazać swą dominującą pozycję nad kobietami, co podświadomie onieśmiela kobiety i skłania je do ograniczania popuszczania gazów publicznie. Przez to kobiety w oznace poddaństwa nie pierdzą tak głośno. To z kolei „wzmacnia kulturę gwałtu i przyczynia się do opresji kobiet”. Dalej Ingle wywodziła, iż rozwiązaniem nie jest nauczenie kobiet pierdzieć (określenie dosłowne – przyp. red.) głośniej. To mężczyźni powinni być zmuszeni by robić to ciszej. http://nczas.com/wiadomosci/w-oparach-lewackiego-hm-feminizmu-ostrzegamy-to-jest-niemozebnie-glupie/

Precz z patriarchatem!

Dobrze, że znalazła się osoba, która nie boi się o tym głośno mówić!

Co racja to racja!

Pi'erda idzie podpalić płomień jak przy starcie rakiety, dziura wypalona w gaciach gwarantowana.

a co jak puszcza cichacze?

Cichacze puszcza uległy.

Ashleigh Ingle , jako poskromianaczka intensywnych męskich pierdów nie bierze pod uwagę tego, że zdrowy i silny facet musi się porządnie wypierdzieć dla własnego dobra fizycznego i psychicznego, zatem nie ma co się wstydzić Panowie, w komunikacji miejskiej porządne wygazowanie powoduje, że nagle są miejsca siedzące i co mnie to obchodzi, że kobiety uciekły wołając : 'ratunku' lub podajcie maski przeciwgazowe i tlenu ! - facet wygazowany to facet zadowolony ! a do czego jest zdolna kobieta, która trzyma pierda pod spódnicą i obawia się wypierdzieć - sami zobaczcie ! https://www.youtube.com/watch?v=L3uaduwzo5s

Racja!

Skandal!

jak można tak nisko upaść i prowadzić badania naukowe na temat męskich pierdów? Też mi feministki od siedmiu boleści, w oparach pierdów chyba oczadziały. Podobno wczoraj tj. 1 grudnia był Światowy Dzień Puszczania Bąków. Teraz jest tyle dziwnych kierunków studiów, że można jeszcze rekrutować na Pierdoznawstwo na upadających uczelniach. Chętni się znajdą na pewno. Przecież to takie fascynujące. Badania naukowe i wywody " Czy poeta .... pierdział trzynastozgłoskowcem ? "

"Głośne uwalnianie przez mężczyzn bąków jest przejawem patriarchatu" *gazów Mam nadzieję, że wyjaśniłem tę palącą kwestię.

Ciekawa teoria.

Pan Marek Kotoński uczy, iż mężczyźnie przy kobiecie wolno puścić bąka, a kobiecie przy mężczyźnie nie. Dlaczego? Ano dlatego, iż (jak mówi Kotoński) kobieta jest ewolucyjnie przystosowana do opieki nad niemowlakiem, a niemowlak podobno potrafi puszczać dużo gorsze bąki od dorosłego. Więc kobieta jest, przez naturę lepiej przystosowana do znoszenia smrodu... A wy dzięki feministkom skończycie, jako stare wiedźmy s******e pod siebie w hspicjach, do których pies z kulawą nogą nie zajrzy. Albo oblewane kwasem, lub zarzynane przez semitów. Do tego to zmierza to całe lewackie wariactwo...

Śmierdząca sprawa.

Patriarchat jest straszny!

Precz z patriarchatem!

Zgłaszajmy mowę nienawiści !!! https://vshare.io/d/8f5b88c/