Czy sprzedałybyście papierosy ciężarnej?

Miałam dzisiaj taką przygodę w sklepie, w którym pracuję. Przyszła kobieta w ciąży i poprosiła o paczkę papierosów. Nie sprzedałam jej i zwróciłam uwagę, że truje swoje dziecko. Oburzona odparła, że nie kupuje tych papierosów dla siebie tylko dla męża i zaczęła mi grozić kierownikiem. Osobiście nie mam sobie nic do zarzucenia, ale tak myślę- czy jeśli wyśle skargę to mogę mieć problemy? Czy wy na moim miejscu sprzedałybyście jej te papierosy?

Oczywiście, że możesz mieć problemy. Nie Tobie oceniać i decydować kto ma palić a kto nie.

gość dziś No chyba jednak mi, bo potem JA jako podatnik będę płaciła na leczenie chorego dziecka... Bo nie wierzę, że te papierosy były dla męża.

Nie ma zakazu sprzedawania papierosów kobietom ciężarnym. Możesz dostać dyscyplinarkę.

Jesteś nienormalna kobieto. Jak byłam w zaawansowanej ciąży mój mąż złamał nogę więc ja robiłam zakupy i też czasem kupowałam mu papierosy, nawet piwo i jakby mi ktoś nie sprzedał bo jestem w ciąży to bym zrobiła dym.

Sprzedałabym. Klient jak każdy inny.

To były cieńkie papierosy, więc na bank nie były dla męża.

Mój ojciec pali superslimy więc niekoniecznie były dla niej. Mężczyźni też mogą takie lubić.

Autorka to debilka

Kobiety w ciąży póki co nie są ubezwłasnowolnione I mogą kupować co chcą. Kupiłam w życiu mnóstwo papierosów, a nigdy nie paliłam.

Mogłabyś zareagować gdybyś ją złapała na paleniu, ale dopóki nie widziałaś jej z papierochem w ustach to nie wiesz, dla kogo ona je naprawdę kupuje. Ja to w ogóle jestem przeciwna paleniu no ale.. wolny kraj

autorce bym nie sprzedała bo nie ma 18 lat

Postąpiłaś niezgodnie z prawem. Możesz mieć problemy. Mam nadzieję, że będziesz miała. Może się oduczysz wp*****lać w nie swoje sprawy.

"cieńkie" to na bank dla ciężarnej, one tylko "cieńkie" palą....

Mężowi ze złamaną nogą nie radziłabym pić piwa - to znaczne utrudnia proces regeneracji kośćca (ortopeda mi tak mówił). A autorka wymyśla jakieś głupoty: oczywiście że bym sprzedała, bo może zamierza wytruć mszyce w ogrodze ;-)

To piwa ,wina,wodki,wedliny chemicznej,szamponu z sls, i masy innych produkotow tez odmawial,moze zamiast pracowac w sklepie wstap do zakonu ,tam bedziesz glownievkierowala,sie sumueniem i wszyscy beda zadowoleni.

Klauzula sumienia w Biedronce no szok...

nie masz prawa nie sprzedać i możesz mieć problemy. Mało tego , nawet jakby sama paliła przed sklepem to najwyżej możesz sobie do niej pogadać bo prawo nie zabrania palenia kobietom w ciąży. To nie jest tak, że w tym kraju ty stanowisz prawo. Generalnie masz chyba problem z myśleniem :D

ale na jakiej zasadzie chciałas odmówic ciezarnej papierosów? Przeciez palenie w ciązy nie jest chyba prawnie zakazane? Poza oczywistoscia, ze b czesto sie kupuje innym papierosy, ja zwykle kupuje matce

Sprzedałabym, jest dorosła. Nie ma zakazu sprzedawania papierosów ciężarnym.

Nieuzasadniona odmowa sprzedaży towaru to wykroczenie. Grozi za to kara grzywny.

Było już to prowo. Bardziej sie wysil.

Nie paliłam, nie palę i mam dość rozumu aby w przyszłości nie palić, a papierosy od czasu do czasu kupuję dla takiego jednego pana z naszej ulicy. Nie tylko papierosy, ale i art. spożywcze, czasami jakieś ubrania [dres, skarpetki]. To znajomy mojego taty, kilkanaście lat razem pracowali, porządny człowiek ale przez długi został bez grosza. To jego córka doprowadziła go do tego stanu, wziął pożyczkę na zakup mieszkania dla córki, młodzi mieli spłacać, ale nie spłacali, komornik najpierw wszedł na jego pobory, potem na rentę. Teraz mieszka u swojej niepełnosprawnej siostry, ciężko im się żyje, odwiedza znajomych na naszej ulicy, chociaż te 2-3 paczki papierosów sprawią mu przyjemność? Ten pan nigdy nie nadużywał alkoholu, przez wiele lat nigdy nie widziałam go w stanie wskazującym na działanie alkoholu, ale od czasu do czasu palił.

Oczywiscie ze bym sprzedała, chyba że nie miałaby 18 lat to wtedy odmówiłabym. Co mnie obchodzi komu i co kupuje dorosła klientka. Ja na miejscu tej klientki poprosiłabym o rozmowę z kierownikiem lub wlascicielem i powiedziała o calym zajsciu i zapytała od kiedy kobiety w ciazy są gorszymi klientami.

Ja bym sprzedała. A co do cienkich papierosów- nie tylko kobiety takie lubią, znam mężczyzn co palą tylko te "wykałaczki". Nie Twoja sprawa co kto kupuje.

Oczywiście że tak. Co mnie obchodzi obca kobieta. Jeśli chce to niech truje dziecko.

Ja bym sprzedała. Zakazu sprzedaży ciezarnym nie ma. Poza tym, nie masz wpływu na to czy faktycznie zapali czy nie.

Jesli bylaby pelnoletnia to tak

Jak byłam w 6 miesiącu ciąży kupowałam wino dla siostry w prezencie więc...

to prowo chyba