Królowa123 0 Napisano Listopad 22, 2017 ciemny negatyw pokoju z którego wypadła jedna dzienna rzeźba mój negatyw ze mną wysypanym w różne kąty ta pusta moja małżowina pomnik na łóżku ach gdyby tak parę wieńców bibułowych garnków głogów i parasoli pod mżeniem nocy jeszcze ileś razy pozlepiam swoje kredy gipsy w coraz to gorsze formy i ślimaki a w końcu naprawdę wylecę ze skorupy wiec naprawdę pamiętajcie parasol Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach