Zniszczyłam sobie życie...

Cześć mam 19 lat i jestem w ciazy :( Jestem załamana niedługo matura a ja będę matką. Najgorsze jest to że ojcem nie jest mój rówieśnik tylko 43 latek :/ Spałam z nim kilka razy, myślałam że to miłość ale teraz nie wiem. Mówi że się nami zaopiekuje ale ja nie wiem czy tego chcę. On ma już syna z poprzedniego małżeństwa ale nie mieszkają razem. Ojciec dziecka nie jest bogaty, zarabia ok.2800 ma małe mieszkanie i stary samochód. Poza tym czasem jest agresywny, najczęściej po alkoholu albo gdy ma gorszy dzień. Poza tym jest cudowny, nasze życie łóżkowe nie jest super ale nie jest też źle. Najbardziej boję się że będzie bic nasze dziecko :( Jestem już w 6 miesiącu, mam duży brzuszek a nie raz dostałam bardzo mocno. Do domu nie wrócę bo tam jest podobnie, tu mam już pokoik dla dziecka i jestem na jego utrzymaniu. Poradzicie coś proszę :(

Słabe prowo

Bedzie lał i ciebie i dziecko. Gratulacje zj'ebałaś sobie życie

Jesteś niemądra!

Uciekaj od niego. Porozmawiaj z kims kompetentnym w szkole. Pomoga ci.

Mnie zaniepokoil wpis o przemocy. Jak to jest cudowny? Czlowiek ktory bije partnerkę? Musisz koniecznie porozmawiać z nim na ten temat. Jeżeli się nie zmieni to chyba nie warto się wiązać na dłużej, nawet dla dziecka.

Poleciałaś na starego dziada ?

To nie prowokacja, zakochałam się w nim bo był cudowny, delikatny mieliśmy świetny seks i dobrze się dogadywaliśmy. Przemoc zaczęła się na początku ciąży :(

widac ze pochodzisz z patoli, swojemu dziecku szykujesz ten sam los. Jeszcze sie nie urodziło a juz jest przegrane.

Uciekaj, jak najszybicej, jak najdalej. Jestes bardzo mloda, masz duze szanse zeby ulozyc sobie normalne zycie, nawet z dzieckiem (bedzie ciezko, ale sie da). Z tym typem, z tego co piszesz - zmarnujesz sobie zycie. Masz na to 100% szans. Na to ze sobie zmarnujesz zycie majac dziecko , ale bez starego dziada - najwyzej pol na pol, a nawet 30% do 70%, czyli wiecej ze sie uda (o ile przestaniesz robic glupstwa). PS. Plan B - jesli nie czujesz sie na silach, by byc matka, zastanow sie powaznie czy nie oddac dziecka do adopcji. To bardzo trudna, wrecz dramatyczna decyzja, dlatego dobrze sie zastanow.