Dlaczego to zrobiłeś?

U mnie do szczęścia droga daleka, ale to już z nim nie ma nic wspólnego..bo dotyczy mojego życia

Nie. Do tej pory dodałam tu dwa wpisy. Czasem z nudów i dla głupoty lubię tu sobie zajrzeć.

Mój też nie, kiedyś często pisałam na kafe, potem zniknęłam, wczoraj tu weszłam po tym jak go "spotkałam" niedługo pewnie zniknę stąd na stałe

Ten dystans przyszedl u mnie po bardzo długim czasie. Tak długi, że aż trudno mi samej w to uwierzyć. Daj sobie więcej czasu, po prostu.

Mnie nikt nie pobije 7 lat 9 miesięcy 28 dni;)

sam wepchnąłem Ją w łapy jakiegoś faceta :( choć kocham,pragnę,pożądam,wielbię....Jej uśmiech,głos,manierę,ślad po zabiegu,wszystko!Sam to uczyniłem!Brawo ja! :(

21:53 :( 27 lat ...

Uśmiechnij się na pewno wszystko się ułoży :)

Wow szacun...

27 lat? Kondolencje!!!

Dzięki :(

Jest takie trafne powiedzenie: nie przepływaj rzeki dla kogoś kto dla Ciebie nawet kałuży nie przeskoczy.

Opiszcie wasz najbardziej niemoralny sex...caly temat przeczytałam. Nie należę jednak do mądrych istot ;) Ja już stąd idę a wam... dobrej nocy życzę no i rozwodu z niechcianymi uczuciami.

Seks to moja prywatna sprawa a nie temat na forum

Jeśli Ci z nim nie wyjdzie...jestem

Długo żyłam złudzeniami że jestem dla Ciebie wazna w tej chorej sytuacji za długo...dobranoc

Z nikim nie jestem, chociaz On przyjedzie, chce mnie zobaczyc na zywo, nie wiem po co dzieli nas odleglosc, popatrzec mi w oczy? Bo juz mu powiedzialam ze to jest tylko spotkanie.

Tak chce Cie zobaczyc, pragnie tego, to widac.

Zabijaj ta najwieksza milosc w zyciu, w tym jestes dobry.

Z nim mi wyjdzie bo bedzie musial sie dlugo starac a jak nie, to do widzenia.

Zabijam nasza milosc od 27 lat, jestem mistrzem swiata w zabijaniu swojej milosci zycia.

W d***e mam siebie licza sie tylko inni dlatego olewam to jak moglbym byc z nia szczesliwy.

21.53 u mnie dokładnie tyle samo.Kocham bezgranicznie,nazwałam go przyjacielem bo tak było bezpiecznie ..

21:57 27 lat? To jest normalne? To musiala byc prawdziwa milosc,jak mozna za kims tesknic 27 lat:(

Można być w udanym związku,mieć wspaniałą rodzinę,życie i .... no właśnie,i :( nikomu nie życzę tej pustki...

00:10 - toś STARY DZIAD :P

Kwiatuszku,może to miłość Twojego życia,jeśli tak,to nie daj jej uciec,łap i trzymaj mocno!Ale jeśli,Twój piąty zmysł da Ci znać,krzyknie,uważaj ! Poczujesz,że to może być zagrożenie,odwróć się na pięcie i uciekaj co sił,nie oglądaj się za siebie...bo jeśli to miłość dogoni Cię sama a jeśli nie,niech idzie precz,przepadnie i wraca skąd przyszedł! :( uważaj Mała,dobrze?Taki,mój wierszyk na pożegnanie...

09.16 gilu,nie czas do budy :D ??

miłości nie da się zabić, można tylko i wyłącznie krzywdzić siebie. a tobie współczuję z tym "pożegnaniem".

A co mam robić???Ona nie może czekać w nieskończoność,znalazła sobie faceta,spotka się z nim,może coś zaiskrzy,na pewno zaiskrzy....Co mam gościa wyśledzić i zlikwidować,wywieźć w bagażniku do lasu,przewiercić kolana,kazać kopać dół????Nic Jej nie mogę od siebie zaoferować,prócz tego skrytego od lat uczucia,nic :( żal Ci mnie,mnie siebie nie!Jej mi szkoda,bo nikt tak jak ta osoba nie zasługuje na szczęście i dobrego faceta,nikt.