Czy kochanka jest lepsza od zony

Kochanka ma w sobie coś, czego brakuje żonie. Dlatego wcale nie jest tą drugą. To kochance się mężczyzna zwierza, rozmawia o swoich problemach. Seks też jest, ale gdyby miał w domu i dobry seks i rozmowy, nie uciekałby do kochanki. Zgodzicie się chyba.

Nie, nie zgodzę się. Jeśli już musimy obracać się w takich kategoriach i porównywać, to uważam żonę i kochankę za dobra komplementarne, nie konkurencyjne.

Kochanka w paru aspektach ma lepiej, ale w paru ma gorzej. I to zwykle ona zostaje na lodzie jak mężuś się znudzi kolejną kobietą.

To zależy jaka żoną jest... Ze mną mój mąż może pogadać o wszystkim i dobrze o tym wie. Często mi się zwierza z problemów w pracy i ogólnie. W łóżku razem na świetnie więc myślę, że nie musi sobie szukać kochanki. Uważam się za dobrą żonę i świetna kochankę. Ma dwa w jednym :)

W czym ma lepiej?

W czym ma lepiej? Zwykle jest tak, że kochanka więcej dostaje niż daje (mam tu na myśli wszystko - czułość, uwagę, zrozumienie, prezenty, spełnianie zachcianek itd.). Żona w takich związkach więcej daje niż dostaje (prace domowe, obiadki itp.). Ale to tylko pozory, bo facet mający żonę i kochankę tak naprawdę kocha tylko siebie. Obie kobiety są na przegranej pozycji.

oglądałam kiedyś film dokumentalny o prostytutkach. Mówiły że 90% dorosłych facetów nie jest zainteresowanych sexem, tylko mozliwością wygadania się o swoich problemach :D jakby żoną płacili 4 stówki za godzinę żali, to by pewnie wyparły naturalny instynky do ucieczki i tego słuchały

Kochanki są atrakcyjniejsze fizycznie.

ale z kochanką nie ma więzi emocjonalnej, jeśli się z nią jest tylko dla doskonałego ciała. Z małżonką jest ta bliskość i więź. No ale jak faceci zdradzają to pewnie nie ma i jest chłód

Kochanki to idiotki. Były, są i będą. I faceci też będą zdradzać, a że mają z kim, to koło się zamyka.

@up Bzdetowy, nielogiczny punkt widzenia :D

jak facet widzi zainteresowanie i błysk w oku kobiety to myślisz, że jej nie ulegnie. Za duża pokusa dla ego, nie tylko męskiego ale kobiecego też. Tylko, że kobiety mają trudniej w małżeństwie zwłaszcza jak mają dzieci, trudniej się wyrwać z kieratu i zabawić i stąd te żale i zawodzenie.

Tysiące takich tematów. A znacie sytuację, że to się kończy dobrze dla kochanki, że on odchodzi od żony po latach i żenia się z kochanką?

Ja chyba znam jeden taki przypadek. Ale oni jakimś sposobem wszyscy dobrze teraz ze sobą żyją. Zwykle żona nienawidzi kochanki, a kochanka nie chce mieć kontaktu z żoną.

ja znam przypadek ze facet odszedl do kochanki bo mial po prostu tak brzydka zone ze szok

A moj kochanek zonaty był zazdrosny o mojego męża. Różnie bywa.