Oskarżyć go?

Wczoraj był u mnie znajomy. Wpadł odebrać teczkę z dokumentami, którą przekazała mu przeze mnie, nasza wspólna koleżanka. Z grzeczności zaprosiłam go na kawę. Zgodził się. Wcześniej nie zwracałam na niego uwagi, ale wczoraj wyglądał świetnie. Pachniał fenomenalnie. Był dobrze ubrany, a spod koszuli widać było zarys mięśni. Rozmawiało nam się wyjątkowo miło. Patrzył na mnie z lekkim uśmiechem i czułam jak wręcz maca mnie spojrzeniami. Atmosfera zrobiła się gęsta. Chyba sam się wystraszył i w porę pożegnał się i wyszedł. No a ja zostałam sama z myślami o nim. Podniecona. No i stało się. Wibrator poszedł w ruch. Po wszystkim czułam niesmak i żałowałam, że tak szybko poszło, że jestem łatwa, działałam pod wpływem impulsu.I teraz pytanie do Was, czy mogę oskarżyć tego mężczyznę o samogwałt? W moim odczuciu zmusił mnie do niego, specjalnie tworząc erotyczne napięcie między nami.

tak,wibrator zostal oskarzycielem posilkowym...a po przeprowadzeniu niezbednych badan wyjdzie ze,masz grzyby,plesniawki i nadzerke oraz ogolny brak higieny... nawet radca prawny po maturze z wieczorowki zrobi z niego bochatera,ze ochronil swiat przed takim jamochlonem...

Ufff...nie skusił się na twoje wdzięki ? To to co z ciebie za kobieta , zero seksualności i w dodatku desperatka.

To już prędzej wibrator może oskarżyć ciebir. O wykorzystanie seksualne i potraktowanie instrumentalnie.

#meprawietoo #mechetnietoo

coaraz bardziej nedzne te tematy idz autorko pisac opowiadania na lekcje j polskiego :o