Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

córka nie odstępuje mnie na krok!

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny poradźcie coś bo ja już wysiadam psychicznie. Córcia ma prawie 9 miesięcy. Od jakiegoś czasu non stop chce być na rękach. Do tej pory dawalam rade bo spala w dzień dwie godziny więc wtedy robiłam wszystko w domu a resztę czasu jej poświęcałam. Ostatnio w ogóle nie śpi w dzień. Mąż cały dzień w pracy daleko dojeżdża. Ja nie mogę zrobić NIC. Tylko chce odejść na krok to uczepi sie nogi i płacze. Karmie ja sloiczkami, nie pozwala mi nic ugotować. Sama jem kanapki które zrobię z nią na rękach. Dom zapuszczony. Kręgosłup wysiada, nie jest l już taka lekka. Czasu dla siebie niw mam wcale no ale na to byłam przygotowana decydując się na ciążę. Ale tego że nawet nie mogę się umyć to już nie przewidzialam że tak będzie. Wsadzam ja w kojec to wrzeszczy tak że aż się zanosi. Ja już nie mam siły. Przepraszam za bledy ale pisze trzymając ja na rękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci tak mają. 2latka też będzie za tobą chodziła krok w krok i czekała kiedy tylko z toalety wyjdziesz. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie niebawem zmieni, kiedy zacznie chodzic. Ustaw tak kojec, zebys miala z nia kontakt wzrokowy kiedy gotujesz a jej daj drewniana lyzke i odwrocony dnem jako beben garnek, niech ma zajecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech wrzeszczy ale musisz być w zasięgu wzroku. Wiem. To jest trudne prawie niewykonalne a opłaci się dwa dni się pomeczysz i skuma ze nic jej nie jest kiedy nie jej na twoich rękach. Potrzebujesz stalowych nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojej nie noszę, tzn tyle ile muszę- raczkuje za mną non stop i ciągnie za spodnie, wstaje przy moich nogach, ale wtedy jak się wyraźnie domaga uwagi to siadam przy niej na podłodze, bo wiem że momentalnie załapie że jej krzyk daje noszenie. Usiądę chwilę, poprzytulam, połaskoczę i wstaję. W kuchni pozwalam jej się bawić plastikowymi czy gumowymi akcesoriami, albo stawiam jej krzesełko przy blacie jak coś robię i dostaje chrupki albo coś innego do podgryzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz dwa dni? Sprobuje tego chociaż na samą myśl już mam dreszcze. Ona tak się wydziera że zaraz sąsiedzi policje wezwą. Ehhh. No nic dziękuję za pomoc. Musiałam sie wygadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej butelkę wypełnioną pieniążkami lub wodą do zabawy i zakręć. Gdy wychodzisz do drugiego pokoju mówisz- poczekaj mama zaraz wróci i rób aku-ku...mów do niej cały czas.Mama robi kanapki z ogórkiem,a teraz je a teraz idp. Ją zostawiaj z zabawką lub garnek z łyżką ,butelki po wodzie i kartony po mleku.Oczywiście co dzień ten sam schemat przez miesiąc minimum i będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×