Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wytrzymać z tym gnomem jeszcze dwa lata?

Polecane posty

Gość gość
Tu autorka. Nie dodalo mi wpisów. A czasu na pisanie mam niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka. Myślę, że mąż ugotował mnie jak przysłowiową żabę. Był czas gdy razem sprzątaliśmy i gotowaliśmy. Potem zmienił pracę i pracował często w nocy. Byl zmęczony wiec go wyręczałam bo nie mogłam się doprosić pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maialam podobna do Ciebie autorko sytuacje,czekalam na ten moment ale cwaniak chyba wyczul i po 5 ciu latach zaplodnil ponownie.....w sumie 17 lat z nim zmarnowalam a teraz wreszcie 5 lat juz wolna.,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racje ma osoba, ktora napisała, ze wszystko czego sie dorobisz w czasie trwania małżeństwa, jest wspólne. Takze lepiej zadbaj o podział, ale nie wiem czy do tego nie jest potrzebna zgoda tego trutnia. Zdaje mi sie, ze mozesz nabyć jako odrębny majątek, ale tu tez moze byc potrzebna jego zgoda, ze tylko ty podpisujesz jako nabywca. Takze spoko plan, ale fakt faktem, jesli facet nie jest z tych co maja honor, to przy rozdwodzie pewnie upomni sie o polowe wszystkiego co macie:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Pomysł z samotną mamą mi się podoba. Poszukam i dowiem się też o tej rozdzielności. Fakt, że do małżeństwa nie wniosłam majątku ale cały kredyt na remont spłaciłam. Bylo tego 100000 tysięcy. Pracowałam na półtora etatu. Kupowałam jedzenie i wszystko do domu. Teraz wszystko na mojej głowie. Mam trochę oszczędności na moim koncie. Część zainwestowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dam się zapłodnić drugi raz. Nie pozwolę się dotknąć. Zresztą on ma zerowe potrzeby. Na poczatku było ok potem jak zaczął robić te noce to stopniowo libido mu spadało. Znosiłam to bo pewnie zmęczony. Ale na urlopie zamiast się kochać wolal popić piwo i pogillowac. Tylko jak się zgodziłam na dziecko to pilnował cyklu hak w zegarku. Po pozytywnym teście zainteresowanie znowu sadło. Widzę teraz jak przedmiotowo mnie traktuje. Nie będę tego znosić w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten chłop nie ma jaj, to jakim niby cudem miałby mieć potrzeby seksualne? Przecież on jest emocjonalnym eunuchem. A może to ukryty gej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale jak nie będziesz się chciała podzielić zarobionymi pieniędzmi to będziesz gorsza niż on, odcinająca go od wspólnych, małżeńskich środków, stosująca przemoc ekonomiczną. Zwłaszcza, że wyjątkowo wygodnie Ci instrumentalnie wykorzystywać fakt mieszkania z mężem, zamiast honorowo się postawić, odciąć i w następstwie wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam z nim zr względu na dziecko. Jest male, potrzebuje opieki, a tata wziął wychowawczy. Wyremontowałam mu mieszkanie, karmię tyle lat, opieram go i sprzątam. Jak dziecko pójdzie do przedszkola to mąż będzie musiał iść do pracy i z głodu nie umrze. Mieszkanie w które tyle włożyłam pracy jest jego wiec krzywdy nie będzie miał. Jaka przemoc? Ten człowiek mnie nie szanuje. Wczoraj synek miał wizytę u lekarza. Oczywiście musiałam iść ja bo pan tata " nie wie co odpowiedzieć jak lekarka zapyta". Pol roku jest z dzieckiem a nie wie o nim nic. Nakarmi tym co mu naszykuję. Ubiorze, zmieni.pieluchę i wykąpie. Nic synka nie uczy i nie czyta mu książeczek. Zoztawia go ze swoja mamą lub siostrą ( co mnie cieszy bo one się z synkiem bawią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za beznadziejny typ, współczuję ze musisz sie z nim męczyć, ja bym go nie zniosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie jest jego? A ty jeszcze żywisz i o wszystko dbasz w domu? Haha rob podział i to jak najszybciej? W sumie (chyba) mogłabyś sie starać o spłatę za ten remont, ale trzeba miec udokumentowane wszystkie wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory, ale oboje jestescie beznadziejni. Ty tylko mowisz o suchych faktach jak wyglada wasze zycie, kto ma jakie obowiazki i jaki wklad do malzenstwa. Jestes obliczona na maksa. podsumowalas liste zyskow i strat i stwierdxilas, ze jeszcze "sie pomeczysz". Slowem nie wspomnialas czy ty jeszcze meza kochasz, czy on ciebie, czy ci to okazuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam Twoją cierpliwość do tego lenia. Nie zgodzilabym się na jego wychowawczy. Oboje powinniście pracować, próbować dzielic opiekę, najwyżej wspomóc się niania. Ty pracujesz, utrzymujesz go i jeszcze w domu ogarniasz, a on? Leń śmierdzący. Goń dziada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.01 chyba jasne, że go nie kocha skoro chce odejść. Jak on niby może okazywać miłość? o urlopie zdecydował sam i nie brał pod uwagę zdania żony, w domu nic nie robi, dziecko tylko pilnuje by sobie krzywdy nie zrobiło, seksu zero. X Autorka : pracuje i zarabia na utrzymanie rodziny (w tym w nocy druga praca), sprząta w domu i gotuje, przygotowuje rzeczy dla dziecka bo inaczej tatuś nie da jeść ani nie ubierze, chodzi do lekarza z dzieckiem. X A jakby to mąż robił wszystko to co autorka, a żona ledwo dziecko ogarniała, to byście równo po niej pojechały, że leń i pasożyt. I tak to trzeba nazwać: on jest pasożytem. Nie może być tak że jedna osoba robi wszystko a druga nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy go kocham? Chyba już nie, choć gdyby zaczął się starać to może miłość by wróciła. Kochałam go bardzo dlatego ta ślepa miłość zasłoniła mi problemy jakie wnosiło wspólne życie. Nie widziałam jego wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może mąż ma jakąś depresję? Jeśli zmienił się po tym jak zaszlas w ciążę to depresja jest bardzo możliwa. I tak dużo mężczyzn zmienię się po narodzinach dziecka bardzo dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heloł, czyli, że co? Jesteś typowym kalkulatorem związkowym, wszystko dotyczące relacji podsumowane juz w excelu? Jesteś skłonna pozostać z mężczyzną, którego wybrałaś na męża wyłącznie jak relacja przypominać będzie korzystna dla Ciebie wymianę zysków i strat? Jak poświęci jeszcze więcej zasobów dla Ciebie? A później się dziwicie, że Poleczki na rynku matrymonialnym przgrywają rywalizację z Ukrainkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnakiem
15:32 zejdź na ziemie, Ukrainki wybierają majetnych, a przynajmniej zaradnych chłopów. Takiego jak ma autorka to Ukrainka juz dawno by pogoniła. Pojechaliście po dziewczynie, ze zimna ryba z excelem. Facet poszedł na wychowawczy (nie generuje dochodów), jego "wychowywanie" dziecka polega na podrzucaniu dziecka siostrze bądź matce; nie byłoby nic złego, gdyby dbał o dom i gotował (swojego czasu tata mojej przyjaciółki był bez pracy, w domu był błysk, obiad, tata piekł ciasta) i zajmował sie dzieckiem jak należy, ale tu tego nie na. Koles Pod płaszczykiem wychowawczego, zrobił sobie urlop (dodam bezpłatny). Skoro ona taka zła, to dlaczego cwaniaczek nie wciągnął jej po ślubie we współwłasność co do mieszkania i wciąż jest tylko jego? Dlaczego w ogole ty autorko wzięłaś taki wielki kredyt i spłaciłaś na remont, skoro nie widniejesz jako współwłaściciel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Istnieje jeszcze instytucja niani, gdybyś chciała odejść, to byś odeszła, a nie tkwiła w chorym związku tylko po to żeby mieć darmową nianię do dziecka. " Darmowa niania ???????? O_O Rozmawiamy o ojcu dziecka którego obowiązkiem jest współ opieka nad wspólnym dzieckiem ????? Czy mówimy o sąsiadce która robi przysługę ??? Niektórym z was sie chyba już czerep przegrzał od rozmyślania co by tu mudrego napisać, a wychodzi jakiś skandaliczny stek idiotyzmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafeterianki chyba nie wiedzą, jak facet po ślubie potrafi zdziadzieć... Jeśli zmiana była nagła, to może trzeba by go wysłać na jakieś badania? To naprawdę dziwne, że młody facet nie ma libido. Może to problemy z tarczycą? Może też udało by się spróbować terapii dla par. Jeśli wcześniej było Wam dobrze, to chyba warto spróbować coś poprawić. Myślę, że inaczej będzie CI trudno wytrzymać dwa lata. To cholernie długo, jeśli codziennie się męczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×