Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wytrzymać z tym gnomem jeszcze dwa lata?

Polecane posty

Gość gość

Mój mąż to totalna porażka. Libido zerowe, zbyt lubi piwo, zbyt pracowity też nie jest. Wiele by pisać. Many dziecko 1,5 roku wiem, że on je kocha ale ojciec z niego marny (tak jak i mąż). Jak dziecko się urodziło był o nie zazdrosny, nie miałam w nim wsparcia. Teraz ja pracuję, a pan tata na wychowawczym. Z tym, że dom na mojej głowie. Mieszkamy w mieszkaniu po jego rodzicach wspólnie remontowanym. Małżeństwo jest jedną wielką fikcją. Ale teraz nie mogę odejść bo pracuję na zmiany, nie oddam dziecka do żłobka bo nie ma takiego od 6 do 22. A taką mam rozpiętość zmian. Zresztą finanse też nie pozwolą. Po pracy ogarniam dom i dziecko, a nocami pracuję (rozkręcam biznes w Internecie). Jak będą z tego większe zyski to kupie sobie mieszkanie i odejdę. Ale teraz muszę go znosić. Jak dać radę i nie zwariować? Wiem, że zaraz będzie po co za niego wyszłaś, po co z nim masz dziecko. Wierzcie lub nie ale on się zmienił jak zaszłam w ciążę. O dziecko sam nalegał. Po prostu GBUR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie już na wszystko odpowiedziałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sama sobie odpowiedziałam? Muszę z nim mieszkać co najmniej dwa lata? Nie wiem jak to znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak rozkręcasz biznes i odkładasz na mieszkanie, to weź pod uwagę, że połowa twoich zysków i oszczędności będzie się jemu należała. Trochę cienki ten biznes plan od strony formalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Libido mu spadło i polubił piwo jak zaszlas w ciążę? Trochę dziwny zbieg okoliczności xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bądź uczciwa i odejdź teraz, niech mąż ma szanse na ułożenie sobie życia. A nie, że uczciwosć przekładasz nad własną wygodę (bo godziny pracy nieodpowiednie, dach nad głową jest) i instrumentalnie wykorzytujesz męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istnieje jeszcze instytucja niani, gdybyś chciała odejść, to byś odeszła, a nie tkwiła w chorym związku tylko po to żeby mieć darmową nianię do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka. Jaka darmowa niania? Dziecko jest jego, a jak pisałam jest na wychowawczym (sam chciał). Ja go utrzymuję. To, że ma uprane i ugotowane to się nie liczy? Ja też robię to za darmo. Eh gdzie ja szukam zrozumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie traktuj drugiego człowieka jak środek do celu. Odejdź teraz. Dasz radę, nie szukaj wymówek. Jakoś samotne matki sobie radzą, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jedną opcją żebyście się niepozabijali... Dziecka żłobek mąż do pracy ty ustal ze pracujesz na 1 zmianę mąż odtswi dziecko do o żłobka ty odbierzesz będzie kasa mąż napewbo jak pójdzie do pracy to będzie miał inne nastawienie ty zresztą też i dacie radę tę 2 lata a może okaże się że jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam możliwości pracy na jedną zmianę. Mąż traktuje mnie jak środek do celu. Jego cel to wygodne życie. Dziś dziecko budzi się na nocy już trzeci raz (ząbki). A on na moją prośbę by mi pomógł powiedział, że jest zmęczony. Niby czym? Mąż śpi w drugim pokoju, a ja z dzieckiem w sypialni. Sam się tam wyniósł jak synek się urodził i tak zostało. Na wychowawczy poszedł nie pytając mnie o zdanie. Podobno chciał budować relacje z dzieckiem. Jeśli budowanie relacji ma polegać na podaniu dziecku zabawek i siedzeniu przed komputerem. On nawet higienę zaniedbał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to tym bardziej już my o rozstaniu. Co to za opieką nad synkiem. Żadna. Lepiej się rozstać, znaleźć opiekunkę. Pieniądze które teraz dajesz na utrzymanie męża plus alimenty będą wynagrodzeniem dla niani. I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie pozostaje nicinnego niż zacisnąć zęby. A i uważaj, żeby mąż nie domagał się dla siebie zysku z Twojej firmy. Nie słuchaj tych pseudoszlachetnych porad, od tego jest ojciec żeby się dzieckiem zajmował skoro matka pracuje. A ostatni wpis o alimentach jako wynagrodzeniu dla niani żenujący, autorka musiałaby dostawać przynajmniej 1,5 tys alimentów żeby opłacić nianię co wątpliwe. Dwa lata to znów nie tak dużo, staraj się przez ten czas odłożyć jak najwięcej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bądź uczciwa i odejdź teraz, niech mąż ma szanse na ułożenie sobie życia. A nie, że uczciwosć przekładasz nad własną wygodę (bo godziny pracy nieodpowiednie, dach nad głową jest) i instrumentalnie wykorzytujesz męża " Ona wykorzystuje męża ? Dziecko ich jest wspólne. Helooooooooł Dziecko którego brzemie po rozwodzie i tak pewnie w większości spadnie na nią, a gość bedzie miał kawalerskie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest kwestia wygody tylko poważne ograniczenia techniczne których ona podobnie jak większość kobiet których na rozwód zwyczajnie nie stać przeskoczyć nie jest w stanie a walczy o to by w tym stanie być. Wygodne życie to mają faceci. Społeczeństwo nigdy nie będzie od nich wymagać tyle co wymaga od kobiet aby były cyborgiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - spiknij sie z jakas inna samotna matka i wdpolnie z nia wybajmij mieszkanie i wspolnie z nia dzielcie sie opieka nad waszymi dziecmi!!! To najlepsze rozwiazanie - malocwydasz na oplaty, obie bedziecie mogly wymiennie pracowac a i dzieci beda zadbane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dziś dziecko budzi się na nocy już trzeci raz (ząbki). A on na moją prośbę by mi pomógł powiedział, że jest zmęczony. Niby czym?" xxx A jak kobieta siedzi w domu z dzieckiem to od razu jest skowyt jaka to zmęczona i zarobiona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bądź uczciwa i odejdź teraz, niech mąż ma szanse na ułożenie sobie życia. xxx O czym ty piszesz? Facet ułożył sobie wygodnie życie, nie musi go zmieniać. Siedzi w domu, ledwo opiekuje się dzieckiem, poza tym nic nie robi, a żona go utrzymuje. I ty życzysz takiemu facetowi wszystkiego najlepszego? Następna kobietę wrobi w harówkę i utrzymywanie lesera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Społeczeństwo nigdy nie będzie od nich wymagać tyle co wymaga od kobiet aby były cyborgiem" xxx Kobiety w rzeczywistości same od siebie wymagają i wymagają też od innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie! Dlaczego jestescie takie wredne dla siebie a dla facetow takie poblazliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko współczuje takiego lenia w domu. Uwazaj bo ciezko pracujesz i albo sie wykonczysz albo ten leń kiedys wyciagnie łapy po Twoje pieniadze. Wez rozdzielnosc majatkową i zagoń go do ogarniecia domu, bo sama kiedys padniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goń dziada do pracy a jeżeli poszedł bez twojej wiedzy na wychowawczy to go nie utrzymuj. Albo niech się natychmiast ogarnie albo rozejdzcie się. Finansowo nic nie stracisz, nawet zyskasz alimenty. Facet na wychowawczym to dla mnie porażka, chyba że to przykrywka dla dobrego biznesu np. ale tj u Ciebie? niepojęte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana rozkrecasz firme a masz rozdzielność majątkowa? Bo po rozwodzie jemu nalezy sie polowa Twojej firmy. Chyba,ze udowodnisz,ze nie pomagał Ci itp. Ale to cięzko bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.45 ale jak kobieta siedzi w domu z dzieckiem to poza opieką ogarnia też ten dom i obiad gotuje. A wielmożny mąż pilnuję dziecka ale w domu zapitala żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.14 finansowo też straci, bo jaka niania będzie pracowała na 3 zmiany? Pewnie autorka będzie musiała znaleźć nową pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Nie lubię swojego faceta niechce z nim być ale muszę gdyż nie mam swojego mieszkania a na wynajem przy małym dziecku nie będzie mnie stać. Oszukuje mnie nie szanuje że dbam o niego o dom o dziecko...juz mam dość nie mogę na niego patrzeć. Dziecko ma rok i poczekam aż będzie trochę większe ja znajdę stała pracę i odchodzę...rozum iem cię doskonale. Trzymaj się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz przypominam o pomysle zamieszkania z inna samotna matka! Czemu olewacie ten pomysl? Przeciez to rozwiazanie jest najlepsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ta jasne. A ile to się słyszy narzekań, że przy dziecku nie da się niczego w domu zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:42 Bo baby gołodupce wychodzą za mąż żeby mieć się gdzie podziać a potem wielki płacz, i jeszcze robią sobie dzieci będąc na czyimś utrzymaniu i łasce. Nie pójdą na wynajem bo się łudzą że może jakiś przychylny sąd najlepiej przekaże im mieszkanie "bo mają dzieci" a jak się wyprowadzą to koniec marzeń i trzeba by rachunki płacić. Mało to się zna życiowych nieudacznic żyjących pod jednym dachem ze znienawidzonym mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż zmienił sie z dnia na dzien od tak? Dziwne. 1,5 roku spicie osobno? I przed porodem bylo normalnie?? Nie wierzę w takie bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×