Jak można mieć 35 plus lat i mieszkać z rodzicami

lub z matką, przecież to żałosne. Powinno być prawo że po 30 na zbity pysk wywalają leworęcznych albo ich z mostu zrzucać, pomijam szczególne wyjątki.

sam/a jesteś do d**y

Sku...E sam Cię zrzuce z mostu.

Ach ta zazdrość ludzka. Nie Martw się. Do 60 siatki może zapłacisz ten kredyt.

Można. Ale wtedy rodzice traktują cie jęk takie duże dziecko. Co tak naprawdę nikomu nie służy.

też tego nie pojmuję, ale niech kazdy robi co chce po prostu unikam takich osób, bo zdrowe na głowę to one nie są. Nie spotkałem jeszcze całkiem normalnej mocno dorosłej osoby mieszkającej z rodzicami

tak po prostu można żeby cię to bolało :)

Nie ma kobiety od robienia obiadków i prania i się złości autorek biedny, samotny :(

was pojèbało, do 30stki na garnuszku u starych, potem 20 lat pracy i wy chcecie emerytury ???? koorfa pojèbani ludzie

Na jakim garnuszku? A jeśli się pracuje i opiekuje starymi schorowanymi rodzicami to co? Źle? Puknijcie się w łeb egoisci. Gowno wiecie o życiu. zajmijcie się swoim życiem. Jesteście sfrustrowani widać, dlatego musicie komuś dokopać

było pisane pomijane WYJĄTKI, naucz się czytać magistrze od 7 boleści

można, mam 37 z hakiem, od rodziców nic nie biorę, a i dokładam, mieszkam z nimi, bo oszczędzam na operację oczu, której nfz nie refunduje, chociaż piękniej byłoby gdyby za to mogłaby kupić kawalerkę, mieszkamy razem, ale osobno, moi rodzice nie wiedzą ile mam lat, gdzie pracuję itd. tacy są! dzieci mają przez pomyłkę :P kredytu na mieszkanie nie dostanę, w naszym cudnym kraju to niemożliwe... rodziny nie założę, bo okazem zdrowia nie jestem, za bogata też nie, uroda średnia, a panowie są wymagający, oj bardzo...

NIE "panowie są wymagający, oj bardzo..." tylko WY kobiety, 1000 wymagań i to z kosmosu, 90% z was ma chorobe umysłową, 1kg makijażu aby oszukać na wyglądzie i złapać jakiegoś przybłęde, a potem fochy i wygodnictwo, gnijcie same z waszymi kotami idiotki

18:34 Szczerze, nie znam ani jednego przypadku, gdy dorosłe ponad 35 letnie dziecko ma partnera, albo dobrze płatną pracę, ale mieszka nadal z rodzicami w ich mieszkaniu. Albo to singiel z 1500 zł pensji, albo wraz z małżonkiem i dziecmi, ale nie mają kasy na własne lokum no i dziadkowie są potrzebni przy wnukach. A wspomagać i opiekować się rodzicami można mieszkając osobno. Poza tym co to za argument, czyli dopóki żyją rodzice nie można się od nich wyprowadzić i zacząć życie osobno? To bez sensu.

A dlaczego nie? Jeśli wspólnie utrzymuje dom z rodzicami albo mieszkanie, każdy ma własne pomieszczenie, w rodzinie panuje zgoda a 30latek nie kwapi się do małżeństwa to dlaczego ma sie wyprowadzać ?