Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zdradę zapomina się po latach?

Polecane posty

Gość gość

Nasze małżeństwo rok temu popadło w rutynę. Urodziłam mężowi wymarzonego syna, którego kocha nad życie, ale niestety, dopadła mnie depresja poporodowa, z której wychodziłam 3 lata, przez ten czas po prostu zaniedbałam małżeństwo. Męża w tym czasie uwiodła młodsza koleżanka z pracy, zawróciła mu w głowie do tego stopnia, ze postanowił wziąć ze mna rozwód, odszedł do niej. Związek ten nie przetrwał, po kilku miesiącach wrócił do domu i teraz prosi mnie, byśmy zaczęli wszystko od poczatku, że kocha tylko mnie i naszego syna. Zgodziłam się na jego powrót, staram się dla niego, on także się stara, ale ja wciąż mam w głowie to, ze on odszedł do tamtej kobiety, wciąż widzę ich w wyobraźni, nie daje mi to spokoju. Mam pytanie do osób, które zdradę wybaczyły i odbudowały związek: czy po latach zapomnę to, co się stało? Czy małżeństwo po takim doświadczeniu może być jeszcze lepsze niż przed i zdrada po latach przestaje mieć znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wybaczyłam, przez to nasz związek się uzdrowił, zdrada nie ma już znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychopacie wybaczylas ze gwałcil inne kobiety i pozostałe zboczone i zwyrodniale czyny wobec innych osob? Wyrozumiała jestes:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zDRADA TO NIE GWAŁT- NIE MYLCIE POJĘĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla psychopaty gwałt na innej widocznie jest zdrada narzeczonej:P a próba jej zabicia zatarciem sladow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada to jedyna rzecz której nigdy nie wybaczyłabym. Nigdy. Droga autorko jakbym miała takiego męża jak twój to wyskoczyłby z mojego życia z szybkością światła a jego klamoty za nim. Zostawił cię kiedy borykałaś się z depresją poporodową( a wiem jak to jest bo sama ją przechodziłam) powinien Ci pomóc a nie flirtować z koleżanką. Mówisz że go uwiodła :-) moja droga do tego trzeba dwojga , nikt go na siłę do łózka nie ciągnął, to dorosły człowiek ma swój rozum i wiedział co robi. Po co miał się zajmować żoną w depresji jak mogł zabawiać się z młodą nie przewidział tylko że młoda kopnie go w dupę więc nic innego mu nie zostało jak wrócić do żony. W końcu lepsza ta niż żadna. Liczy sie wygoda czyli micha na stół podana, szmaty wyprane. Dopóki będziesz zdrowa to będziesz dobrą służącą ale jak zdrowie zacznie szwankować to znów wymieni Cię na młodszy model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po zdradzie związek moze być lepszy niż przed, bo ludzie uświadamiają sobie, jak się kochaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychopata wypowiada sie na temat miłosci, słuchac jego to jak prelekcji ślepego o kolorach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz można wybaczyć, drugi raz już nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu kobieta, mąż zdradził mnie 10 lat temu, rozstania i ppwroty. Jesteśmy razem, ale żałuje z calego serca, ze pozwoliłam mu na powrót!!! Nigdy juz nie zaufałam, tamta kobieta i to, ze sie w niej zakochał wraca co jakiś czas- nie zapomnę nigdy tego jak mnie potraktował!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż mnie zdradzal w delegacji, myślę że z bezmyslnosci, głupoty, ślepej wiary że się nie wyda. Bolało kilka lat. Ale wybaczylam, teraz nawet i zapomniałam, potrafię o tym myśleć, nie czuję negatywnych uczuć. Przez wiele lat zalowalam że nie odeszłam bo trulam się tymi zdradami, ciągłe podejrzenia i strach że jak jeszcze raz to zrobi to pęknie mi serce, ale minęło już 20 lat i mąż nigdy nie dał mi powodu sądzić ze złamał to odzyskane zaufanie. Myślę ze wtedy po zdradzie bardzo się przestraszył jak się wydało, ja nie ukrywałam tego przed rodziną, znajomymi, wyrzuciłam go z domu na miesiac rodzina się odwróciła od niego, chyba poczuł konsekwencje swoich czynów po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe. Młoda kopnela go w d**e to wraca do zonki... Gdyby nie to to pewnie, by nawet nie spojrzał na ciebie. Głupia jesteś i tyle. Nie przyjęła bym tego śmiecia ponownie. Bo jest smieciem, wyrzuconym i zużytym. Zostawił cię kiedy go potrzebowalas, a teraz będziesz żyć w ciągłym strachu przed zdrada, kontrolowanie, szpiegowanie, kłótnie i wypominanie. Pff szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie wściekłe że komuś udało się po zdradzie i jest jeszcze lepiej niż przed. Dzięki zdradzie otwierają się oczy i można naprawić to co psuło związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że się otwierają oczy, bo widać z kim się żyło tyle czasu. Trzeba być kobietą bez godności żeby przyjąć męża, po tym jak odszedł, dostał kosza i wraca. Ale jak kto woli. Chcecie być dalej walone w rogi, proszę bardzo. Zdradził Raz, zrobi to znowu. Powodzenia wszystkim naiwnym. W 90% te sukinsyny się nie zmieniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponad rok temu mieliśmy z mężem kryzys. Jesteśmy już razem prawie 18 lat, postanowiliśmy kilka lat temu wybudować sobie dom i się zaczęło. Budowa domu nie szła zgodnie z naszym planem. Terminy przeciągały się, było dużo stresu. A my po sprzedaży naszego mieszkania, mieszkaliśmy u rodziców. Zaczęły się u nas kłótnie. Ja niespodziewanie poważnie zachorowałam i nie mając dużego wsparcia, zaczęłam mieć pretensje o wszystko do męża. A on wtedy nie miał z kim porozmawiać w domu o problemach. Więc po pewnym czasie znalazł sobie przyjaciółkę w pracy. Całe szczęście, że nie doszło między nimi do zdrady. Bo jestem ładniejsza i trochę mądrzejsza od tamtej. Ale mogła trafić się atrakcyjna przyjaciółka. Dobrze, że w porę to zrozumiałam. Więc zmieniłam się. Na nowo zaczęłam uwodzić mojego męża. I wszystko powoli wracało na właściwy tor. Teraz kochamy się z mężem jeszcze bardziej niż kiedyś. Ale często to właśnie żona jest przyczyną szukania przez męża lepszej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze Ci wspolczuje, Autorko. Mnie cos takiego nie spotkalo, ale licze sie z tym, ze zycie moze zrobic paskudna niespodzianke. Na ile siebie znam, nie zapomnialabym nigdy i nigdy nie bylo by juz tak samo. Depresja poporodowa nie byla Twoim wyborem. Maz powinien wtedy wspierac Cie z calych sil, a nie myslec o sobie. Przeciez dokonalas wielkiej rzeczy, dzieki Tobie stal sie cud narodzin, umozliwilas mu przekazanie genow synowi - a on tak Ci sie odplacil. Ja w takiej sytuacji nigdy nie dalabym mu drugiej szansy. Skoro zawiodlby mnie w tak powaznym, wznioslym momencie zycia, nie mialabym juz do niego zaufania. Lasencja poszla w odstawke (albo on) i teraz chcialaby dusza znowu do raju? No way!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sama musisz sobie szczerze na to pytanie odpowiedziec. Zdrada to bardzo trudny temat i ciezko jest doradzac. Zalezy jaki masz charakter, czy umiesz odpuscic i zapomniec ( nawet nie zdrade, ale klamstwo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosia to ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×