Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kobiet, które doświadczyły nieplanowanej ciąży

Polecane posty

Gość gość

Powiedzcie szczerze, w końcu jesteśmy tu anonimowe. Jak to było? Zawiodła antykoncepcja, czy faktycznie zaszalałyście bez zabezpieczenia? Każda, która "wpadła" zazwyczaj twierdzi, że się zabezpieczała, ale tabletki nie zadziałały. Jakoś nie chce mi się wierzyć w tę plagę zawodnej antykoncepcji. Moim zdaniem żeby "wpaść" trzeba się postarać. Ja zaszłam w ciążę, mimo że nie planowałam, ale przyznaję bez bicia, nie zabezpieczyliśmy się kilka razy i stało się. W sumie nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zabezpieczylam sie.stwierdzilam, ze 25 dc przy cyklach 29dniowych jest mega bezpieczny. Jak widac nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam 3 miesiące po poronieniu i okazało się że mam bardziej rozregulowany cykl niż myślałam. Wyznaczyłam sobie dni płodne bo okres wrócił do normalnego 26dniowego cyklu i celowalam w dni niepłodne. Seks przerywany. Zaszłam centralnie w owulację. Więc pretensje możemy mieć tylko do siebie, partner jest tego świadomy, prezerwatyw nie używamy od Ho Ho bardzo dawna i zawsze się udawało. No ale tym razem nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka   R
Ja zwyczajnie po pijaku, zachciało się i tyle, nie myślałam o ciąży, zabezpieczeniu czy jakiś dniach płodnych. Musiałam potem przez kolegów dowiadywać się o jego numer:D Jak usłyszał, że jestem w ciąży to po paru minutach ciszy usłyszałam " To nie brałaś tabletek? Teraz wszystkie biorą, myślałem, że ty też" a potem powiedział, że musimy się spotkać i to ogadać. Od razu na wstępie zakomunikował mi, żebym się nie martwiła bo on zapłaci za zabieg, bo większość czasu mieszka za granicą i ma kasę. Rozpłakałam się i chciałam uciec ale mnie zatrzymał i potem jeszcze długo gadaliśmy. Wyszło tak, że on nie chciał dziecka więc i ja nie chciałam alimentów od niego. Spotakaliśmy się jeszcze dwa razu i po jakiś trzech miesiącach on wyjechał, od tamtej pory już go nigdy nie widziałam, nie kontaktował się ze mną. W tym roku córeczka poszła do pierwszej klasy, mieszkam z rodzicami, nikogo nie miałam od tamtego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też to zastanawia. Wiem, że jedna z kuzynek miała usunięty jajnik i szanse na ciążę mniejsze. Więc nie zabezpieczyla się no i zaszła w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, która nie chce alimentów, źle robisz! To są pieniądze dziecka i dla dziecka. Powinnaś brać i najwyżej odkładac na konto małej skoro jesteś honorowa i nie potrzebujesz teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa razy zaszlam w nieplanowana ciążę. Pierwszy raz w podróży poslubnej, egzotycznej, dlugiej dość. Dowiedzialam się o ciąży w 5 miesiącu, ciągle lykajac pigułki. Drugi raz, 10 lat później miałam jakieś kobiece zawirowania, torbiele na jajnikach, nie wiedzialam o tym. Byliśmy na nartach, po powrocie ginekolog na moje dolegliwości stwierdził zapalenie przydatkow, przeziebienie, uwierzylam, bo po nartach to prawdopodobne. Poszlam na zabieg usuniecia torbieli a tam ciąża. Całą lezalam plackiem, ale mam dwoje zdrowych, malzenskich choc nieplanowanych dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My się nie zabezpieczyliśmy, skończyły się prezerwatywy. Myślałam, że skoro o poprzednią ciażę staraliśmy się ponad 2 lata to od jednego razu bez zabezpieczenia nie zajdę w ciążę. Synek niedawno skończył 2 lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaszłam w 4dzień miesiączki(myślałam że tak się nie da) miesiączka trwała 5dni...następna już nie przyszła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza nieplanowana, choc chcialam juz dziecko ;) ale w mojej wizji pojawialo sie ono za rok, dwa a nie na ostatnim roku studiow. Nie uzywalismy zabezpieczen, przez 6 lat dzialal stosunek przerywany..;) drugie juz planowane i wyczekiwane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie przerywany stwierdzilismy co ma byc to bedzie i wyszla corka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i właśnie tak na prawde te niby wpadki przy tabletkach wyglądają :D ludziom po prostu często jest wstyd przyznać się, że nie chciało się zabezpieczyć albo liczyli że nie wpadną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale wiekszosc osob brala mozliwosc wpadki pod uwage. Ja stosowalam przerywany bo w zasadzie bylo mi wszystko jedno czy zajde teraz czy za rok. "Wpadlam" po pol roku ale czy traktowac to jako typowa wpadke? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguly. 3 lata lecialam na przerywanym, w dni plodne rowniez (bo dziecko w planach bylo, niby nie teraz ale jak sie trafi to bedzie...) i nic. A potem zaszlam w pierwszym cyklu staran :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też po prostu się nie zabezpieczyłam. Tj. miałam fazę fascynacji metodami naturalnymi, które niestety nie przewidziały moich zaburzeń hormonalnych (o których wcześniej nie wiedziałam). Też nie żałuję, ale wpadłam w momencie, kiedy mogliśmy pozwolić sobie na dziecko, po prostu to było mało wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już pisałam na tym temacie wcześniej ale chciałam dopowiedzieć, że przy pierwszym dziecku nie miałam parcia na zabezpieczenie się bardzo ale po porodzie już nie będę taka głupia i od razu biorę coś silnego anty. Natomiast też mi się nie chcę wierzyć że te wszystkie wpadki opisywane na kafeterii to z zabezpieczeniem były ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój przypadek: 1)podwiazanie jajowodow zakazane, 2) spirala dla nierodki też nie (mój gin odmówił!). 3) pigułki przy chorobie watroby sa niewskazane, ale i tak dlugo brałam, az wyniki prób watrobowych coraz gorsze i lekarz nie chciał mi przepisywac. 4) durexy + lubrykaty (aby gumka przy użyciu mi pękła ), na seks 3-4w tygodniu w mojej ocenie jest dobrym rozwiązaniem. Stwierdzilam, ze nie bede swirowac, nie mam 20lat, warunki na dziecko sa, jakas presja rodzinna tez jest, a na rzadki seks nie ma co truc sie dalej tabletkami. Niestety, gumka zsunela się z zawartością. Były to czasy kiedy pigułka PO była na receptę. Trudno mi było ocenić czy część spermy została w pochwie (prezerwatywa była pelna), ale dni nieplodne, śluz też nieplodny. Jednak mój organizm biologicznie pragnął ciąży.... Seks tak rzadko, ze dokladnie wiedzialam, ze tego dnia miałam ogromnego pecha. Mimo, ze to nie byl koniec świata, nie chcialam tego dziecka. To co ja wtedy przezylam.... taki szok, bo kolezanki rowiesniczki staraja sie o dziecko, a u mnie raz zawiodla gumka i wpadka. Usunelam. Dziś wściskam kit innemu lekarzowi, aby nie robić badań i dalej brać pigułki. Place prywatne to recrpta na pol roku bez badań. Teraz ponoć niekotrzy lekarze zakładają spiralę nierodkom, Ale nie jestem przekonana (może w czasie okresu/ostrego seksu wypasc). Myślę o sterylizacji na Słowacji. Teraz biorę tabletki i nagle niewiadomo po czym dostałam biegunki i pytanie czy sie wchlonela czy też nie. Wzięłam kolejną, ale nie zawsze jest raka mozliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaszlam niestety podczas brania tabletek. Dowiedzialam sie w 9tc (test), a w 10 tc mialam USG i sie potwierdzilo. Do tego momentu bralam ciagle tabletki, mialam ciagle plamienia. Ogolnie z ciaza wszystko dobrze mam nadzieje, ze nie wplynelo to na dziecko i bedzie ok. Nie dlugo rodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×