Jestem sam bo przestałem wierzyć w ludzi

Witam. 24. Żeby nie było że jestem totalnym mrukiem i odludkiem, miałem dużo prób, poznania znajomych, miłości. Wychodziłem do ludzi, udzielalem się, jednak jakoś te znajomości się rozsypywały. Założyłem konto an portalu randkowym - porażka po całości. Kiedy wreszcie znalazła się dziewczyna - po 2 latach zdradziła mnie. Inna znowu odeszła do innego, a trzecia odeszła ponieważ większą wartość stanowił dla niej pieniądz. Kiedy znaleźli sie przyjaciele - szybko odeszli. Jestem wciąż sam, teraz już nawet nie szukam, bo to bez sensu. Po prostu juz sie nie angażuje tak jak kiedyś. Czy ktoś tak ma?

Ja tak mam. Od 2 lat. Nie latam za ludźmi, przestałem się udzielać gdziekolwiek. Mogę powiedzieć nawet, że ludzie mnie po prostu w******ja w większości przypadków.

Też mam wyj****e.

chyba tez zaczne mieć wyje.bane na wszystko i wszystkich

Nie wiem czemu ale odkryłem że jak przestałem się uganiać , to jest lepiej. No może w pewnym sensie. Teraz ludzie maja jakieś idiotyczne priorytety, co zauważyem.. ale to wina tego ze kasa im zrobiła bagno z mózgu. Oni nie chcą , to ja nie będe się pakował do nich. Zero emocji, skoro oni tym samym mi sie odwdzięczają, oni traktują jak g****o, a ja już wcale ich nie traktuje, jestem obojętny, zimny. Jak skała. Jak ludzie będą normalniejsi to może wtedy, ale to szybko nie nastąpi.

Ja od 9 lat bo przegrałem życie, a z przegrańcem nie warto się zadawać.

CHORY ŚWIAT . Nigdy nie będzie normalności

To nie świat jest chory tylko my.

Może to nie świat jest nienormalny tylko wy.

Nie wmawiajcie...trwale związki to w dzisiejszych czasach bujda, to juz nie to co dawniej

nie ty jeden tak masz