Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Konsekwencje nie wstawienia się na bilans

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mam pytanie jak w temacie. Czy są jakieś konsekwencje nie wstawienia się z dzieckiem na bilans 2 latka? Dostałam wezwanie ale waham się czy pójść bo córka źle znosi takie wizyty (płacz, krzyk aż wymiotuje, brak współpracy siedzi tylko i płacze nawet dotknąć się nie da). Niedawno była w szpitalu i ją przebadali i wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba raczej lepiej, że się nie wstawisz na bilans :D w końcu opieka nad dzieckiem pod wpływem alkoholu jest karalna. Lekarz od razu zrobiłby donos na policję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwoń do przychodni i im to powiedz. A z córką popracuj nad tematem. Mój syn też po pobycie w szpitalu miał traume przy każdej wizycie. Był młodszy. Ale kupiliśmy mu zestaw lekarza, badał nas, dawał badać siebie, w końcu zbadał swojego pediatre. Na bilansie już bez problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo, to samo chcialam napisac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie dostałam takiego wezwania i nie byłam, bo moje dziecko zachowuje się tak samo jak dziecko autorki. Ja rozmawiałam z pielęgniarką kiedyś, że moje dziecko nie będzie współpracowało na takim balansie i przychodnia nie nalega na żadne bilanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze swoim synem nie chodzę na bilanse, pediatra też nic o tym nie wspomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konsekwencji nie ma żadnych, ja w książeczce nie mam żadnych bilansów, bo nigdy na nie nie chodziłam. Nigdy lekarz nie zwrócił na to uwagi. To tak kontrolnie tylko, sprawdzenie czy dziecko rośnie, przybiera na wadze, itp. Bilans nie jest obowiązkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce obowiązkowe są tylko szczepienia i podatki, więc wyluzuj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej pomyslalabym na Twoim miejscu o konsekwencjach wstawienia się na bilans ;) a tak poważnie to chodziło Ci chyba o stawienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ten bilans. Przecież to nie szczepienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak jest teraz. Z corka, ktora ma teraz 10 lat chcialam chodzic na bilanse, jednak w mojej przychodni nie byly obowiazkowe, nie chcieli zapisywac nawet. Twierdzili ze bilans jedynie, gdy rodzic dostrzeze jakies nieprawidlowosci w rozwoju. Corka dopiero w wieku chyba 6 lat w zerowce dostala kartke ze szkoly z wpisem nauczyciela, pielegniarki i z tym trzeba bylo do pediatry isc. A Ty powinnas raczej popracowac nad dzieckiem, tlumaczyc, skoro Twoja przychodnia wzywa na bilans. W koncu to jakas kontrola rozwoju. Dobry pomysl z tym zestawem doktora dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie ścigali :-) miałam zawsze telefon zarówno w sprawie szczepień jak i bilansow. Jak nie szłam od razu to kolejny telefon... chyba nie jest to obowiązkiem, ale powinnością lekarza prowadzącego pacjenta. Pomyśl autorko co będzie jak dziecko zachoruje i potrzebny będzie kontakt z lekarzem, zadbaj żeby nie było się lekarza i wspolpracowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, wódki zabrakło w sklepach, że się nie wstawiłaś? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha wstawic sie hahahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedzi. A poziomu niektórych z Was nie będę nawet komentować. Tylko na kafeterii każda literówka to wyśmiewanie nawet nie można poradzić się bez ubliżania sobie. I to w każdym wªtku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak. Oczywiście chodziło mi o STAWIENIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To nie jest literówka. Literówkę można zrobić raz. Ty po prostu nie znałaś poprawnej formy, strach pomyśleć jak poza tym znasz polszczyznę i czego dziecko nauczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja chodziłam na bilanse z dzieckiem jak miała 14 lat zaczęła mieć jakieś problemy z tarczycą i musiałam iść do endokrynologa z nią a tam pani mi mówi że mam mieć książeczkę i wszystkie bilanse dziecka mają być uzupełnione bo to ważne . Jak mnie badała lekarka to powiedziała mi ' wreszcie jakaś normalna matka ' :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłam z synem na bilansie dwulatka bo byłam wtedy z nim na chorych dzieciach i o bilansie zapomniałam. Niedługo idziemy na bilans czterolatka. Żadnych konsekwencji nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na bilansie 2 latka byłam ale 4 latka już nie i nie dzwonią ani nic. O szczepieniach też nie przypominali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konsekwencją będzie nie odebranie Ci dziecka, bo jak się wstawisz na bilans to lekarze w mig zawiadomią prokuraturę i opiekę społeczną, a grozi to odebraniem dziecka wiec lepiej się nie wstawiaj, a przyjdź jak będziesz trzeźwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuu, nie tak dawno był już podobny temat, też o bilansie 2 latka, też że dziecko źle znosi takie wizyty, że krzyczy, płacze, wymiotuje, nie współpracuje. Też że było dziecko badane w szpitalu... Dokładnie to samo tylko innymi słowami... Jak dziecko się rozchoruje, to też nie pójdziesz na badania, bo dziecko źle znosi takie wizyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×